Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Woda pod dywanikiem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Od kilku tygodniu jestem użytkownikiem scenica 1fl z 2002r 1.9dti. Zauważyłem,że pod dywanikiem pasażera jest woda.Zdemontowałem plastiki i wykładzinę od strony pasażera.Cała gąbka pod tą wykładziną była mokra.Co może być przyczyną/w jaki sposób woda się tam dostała.Dodam,że podłoga jak i reszta blacharki nie ma żadnej korozji.Auto nie posiada szyberdachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie przelało się otworami technologicznymi.

To nie są otwory "technologiczne" tylko specjalnie zrobione po to, żeby woda spływała z podszybia i nie gromadziła się tam.

Dodatkowo wyczyść odpływ skroplin spod parownika klimy.

Użyj <szukaj>, na forum wszystko jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 1 rok później...

Jak oczyścić rynnę podszybia w Scenic I ph I i ph II oraz w moim RX4, czyli co zdemontować.

 

Demontujemy tylko lewą połowę plastikową osłony podszybia. Prawej (patrząc na zdjęcie) nie demontujemy, bo aby ją zdemontować, trzeba zdjąć ramiona wycieraczek, a to już grozi uszkodzeniem szyby. Zresztą po zdemontowaniu lewej, można tam włożyć przewód z kompresora i wypchnąć powietrzem śmieci.

 

Zdjęcie nr 1

1kkk.jpg

1/ Zdejmujemy uszczelkę gumową ze ściany grodziowej (zaznaczona kolorem zielonym).

2/ Odkręcamy 3 sztuki wkrętów typu torx, można też szerokim płaskim śrubokrętem bo mają nacięcie po całości (zaznaczone na żółto).

3/ Na styku obu połówek (zaznaczenie białego koloru) podnosimy trochę do góry aby wypięły się ząbki łączące połówkę demontowaną, z połówki prawej i odciągamy lewą połówkę lekko w prawo i do siebie, aby wypięły się zatrzaski pod szybą. Nic na chama, to fajnie i łatwo wychodzi.

Zostaje coś takiego jak na zdjęciu nr 2 i 3.

3ltl.jpg 2dcd.jpg

Na zdjęciu nr 3 zaznaczyłem pęsetą i czerwoną strzałką gdzie mniej więcej jest otwór spustowy / odpływowy (schowany w pionowej ścianie podłużnicy, zaraz za wlewem do zbiorniczka spryskiwaczy, na samym dole przy styku z rynną podszybia. U mnie jest ten odpływ kompletny, zaślepiony taką gumową zapadką, co przepuszcza tylko wodę a zatrzymuje śmieci. Klapka ta otwiera się pod naporem wody (palca także) i woda odprowadzana jest taką gumową fajką, zakończona spłaszczeniem. Bywa, że jakieś śmieci spływają do tego spłaszczenia i tam się blokują. Niby rurka ta jest miękka i nie powinno się tak dziać, ale jednak. Można więc przepchnąć ją czymś giętkim, np. wężykiem (do spuszczania winka) lub położyć się pod samochodem za tylnym kołem i odnaleźć ją, pomiętolić aby wszystko wypadło (ja miałem dziś czysto). Można to wszystko wymyć.

Porady;

- Skoro już to wszystko zdemontowaliśmy, można zajrzeć pod pokrywę dzwonu mocowania kolumny McPersona - amortyzatora (zaznaczenie kolorem żółtym, motylki przekręcamy o 45 stopni w lewo, unosimy lekko do góry od swojej strony i wyciągamy do sibie, nawet na zdjęciach widać strzałki na fabrycznej obudowie).

- Można zerknąć do kanału nawiewu, (zaznaczenie kolorem zielonym), czy tam nie ma jakichś śmieci. Kanał jest niby zabezpieczony gumowo-plastikowym kołnierzem, ale spotkałem się, że brakowało tego kołnierza. Kołnierz zabezpiecza właśnie przed przelewaniem się wody do kanału. Można tam też znaleźć liście, lub jakieś szmaty pozostawione przez uprzejmych mechaników czy poprzednich właścicieli (spotkałem się z tym).

- Jeśli chcecie w rynnie pojeździć powietrzem z odkurzacza czy kompresora, aby np. wydmuchać śmieci z prawej niezdemontowanej strony, proponuję zaślepić czymś (szmatą) kanał nawiewu, bo śmieci mogą wpaść do tego kanału, a w kanale jest widoczny wirnik silnika nawiewu niczym nie osłonięty, więc po co śmieci mają nalecieć na wirnik i potem filtr pyłkowy.

Analogicznie to lewego otworu odpływowego, jest i po prawej stronie, ale zaznaczam, nie ma takiej potrzeby aby i drugą stronę rozbierać, a i narażać się na uszkodzenie szyby, gdyż ramiona wycieraczek nie chcą tak łatwo schodzić. Abyście mieli łatwiejszy dostęp dla wepchnięcia przewodu po drugiej stronie rynny, możecie odłamać zaślepkę, ja jej nie mam, ponieważ mam zamontowany tam drugi zbiorniczek - do spryskiwaczy reflektorów.

Składamy wszystko wiadomo w odwrotnym kierunku;

1/ maskownica podszybia - najpierw lekko pod zawias klapy i białymi zatrzaskami pod szybę a na końcu dociskamy przy ściance grodziowej, aż ząbki klikną się w drugą połówkę podszybia. Też na spokój, nic na siłę,

2/ wkręcamy trzy torxy,

3/ zakładamy uszczelkę gumową ściany grodziowej.

Na koniec jeszcze zdjęcia poglądowe zatrzasków i tych ząbków, oraz mojej komory z dwoma zbiorniczkami.

4mum.jpg 5sxs.jpg silniklxl.jpg

 

Uwagi:

- nie wolno zgubić tych torxów od podszybia. u mnie poprzedni właściciel wkręcił zbyt długą w otwór po środku podszybia, przebił gniazdo i teraz kapie woda na cewkę nr 1 od prawej strony.

- nic nie szarpać, na spokój, bo można połamać te białe zatrzaski.

 

ps. proszę nie zwracać uwagi na plamy na silniku. Zdjęcia są stare, a plamy powstały po usterce - pękł ze starości przewód paliwa przy samym króćcu listwy wtryskowej. Przewód wymieniony na ciśnieniowy odporny na oleje.

Edytowane przez ZygaM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Pozwolę sobie na odkopanie tematu. Też walczę z wodą pod nogami pasażera.

Ostatnio znów rozebrałem podszybie (tapicerkę i gąbki wygłuszające podniosłem do góry), godzinę czasu lałem z węża (najpierw szyba potem dach i drzwi) - w kabinie sucho.

Po założeniu plastikowego elementu podszybia i kolejnych 15 min polewania, pokazała się strużka wody na blasze nadkola (jakby pociekło gdzieś na łączeniu przedniego słupka).

2 ostatnie ulewy też nie ujawniły wody w samochodzie. Wczoraj w nocy padało - rano sprawdzam i jest parę kropel wody.

Prośba do posiadaczy scenica: czy może ktoś zajrzeć do swojego auta i sprawdzić wlot kanału nawiewu. Zastanawiam się czy u mnie czegoś nie brakuje pod względem kompletności.

thumb_hosting_zdjec_1468401619__wp_20160507_15_15_56_pro.jpg thumb_hosting_zdjec_1468401643__wp_20160507_15_17_27_pro.jpg

Zastanawia mnie jeszcze ta a'la uszczelka. Wydaje mi się, że brud wskazywałby na poziom wody. Być może woda dostaje się gdzieś na styku uszczelki i wlotu do nawiewu? Mam zamiar potraktować ją silikonem dekarskim. Chodzi mi jeszcze po głowie demontaż błotnika i nadkola aby sprawdzić czy nie ma tam gdzieś nieszczelności na wysokości łączenia ze słupkiem.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że w tym otworze "odpływu" nie masz tego gumowego lejka, ale to nie problem. Ja sprawdziłbym jeszcze szczelność stopki anteny w dachu. Zdemontuj lampkę i jeśli będzie tam strużka z rdzawego nalotu, to prawdopodobnie znalazłeś problem.

Odkręć stopkę, zrób okrągłego gluciorza z silikonu lub kleju do szyb samochodowych (na stopce na około śruby montażowej), przykręć stopkę anteny.

Edytowane przez ZygaM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odzew. Dziś po nocnej ulewie, znów woda pod dywanikiem. Rozebrałem lampkę ale mocowanie anteny nie ujawniło śladów przecieku - brak wilgoci, rdzy czy jakichkolwiek zacieków. Sucho i czysto.

Idąc za ciosem, próbowałem zdjąć osłonę słupka ale siedzi mocno.

Ktos może dysponuje informacją o zaczepach lub sposobie montażu. Udalo mi się jedynie podejrzeć jakąś taśmę w materiałowym oplocie i kabel antenowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktos może dysponuje informacją o zaczepach lub sposobie montażu

Łapiesz dłońmi na płask i pchasz do góry, w kierunku dachu.

Nie widać dokładnie na zdjęciach, ale wydaje mi się że masz problem z odpływem wody z podszybia. Jeżeli dobrze widzę, to ślady po wodzie masz na wysokości czerpni powietrza do kabiny. Znajdź jakiś drut, najlepiej miedziany, bo jest miękki, i podłub nim w miejscu strzałki na pierwszym zdjęciu, podobny otwór jest z drugiej strony.

Wydaje mi się, że w tym otworze "odpływu" nie masz tego gumowego lejka, ale to nie problem.

Ja też nie mam. Moim zdaniem jego brak w niczym nie przeszkadza ani nie szkodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wskazówki, po pracy spróbuję zdemontować osłonę słupka.

Co do samego odpływu, nie ma tam żadnego gumowego lejka. Jest tylko taka gumowa klapka - nie wiem po co, skoro ujście odpływu znajduje się pod plastikowym nadkolem. Polewając z węża na szybę woda spływa do odpływu a następnie wylatuje otworem w nadkolu. Nie byłem w stanie napełnić podszybia wodą, do poziomu wlotu powietrza. Chociaż kiedyś musiało się przelać bo miałem wodę w wentylatorze nawiewu.

post-91023-0-17469000-1468479811_thumb.jpg post-91023-0-66830900-1468479819_thumb.jpg

Otwór wlotu odpływu jest pionowy, wylot poziomy, nie ma miedzy nimi elementów gumowych. Możliwe, że między tymi dwoma blachami istnieje jakaś nieszczelność powodująca przedostawanie się wody do wnętrza. Ale do sprawdzenia tego trzeba wydłubać zbiornik płynu spryskiwaczy i być może błotnika.

 

Na razie sprawdzę jak się sprawa ma na słupku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!