Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Moja megane zwariowała


Rekomendowane odpowiedzi

Problemy podobne do mojego widziałam an tym forum, ale nic identycznego. Walczę moją megane już pół roku wydałam już kupę kasy. Dodam dla ułatwienia, że w tym czasie wymieniono mi komputer, skrzynkę UPC czujnik ciśnienia powietrze 2x, przepustnicę, uszczelki kolektora. Błagam o pomoc bo nie chce jej złomować!!!!! Zaczęło się od falowania obrotów w marcu tego roku, wymienili mi przepustnice i czujnik ciśnienia, po czym auto zwariowało i do innego warsztatu odwieziono mi auto lawetą bo przestało reagować na pedał gazu i ci powiedzieli, że polegli. Następny warsztat wymienił komputer, ale dalej obroty falowały (dało się jechać), coś pogrzebali w upc i na chwilę był spokój. Po czym przestała odpalać z guzika (czerwiec) zrobili rozrusznik ale to nie pomogło, zamontowali odpalanie na krótko i wtedy było ok, po czym zaczęła znowu wyświetlać check injection, ale jechała normalnie, jakiś tydzień, wtedy doszły kolejne objawy które już znałam z marca czyli bardzo wysokie obroty na chyba się mówi biegu jałowym, obroty spadają jedynie po wciśnięciu pedału hamulca. Wymieniono mi upc zaczęła odpalać z guzika ale świeciło się wszystko tzn chceck engine, check injection na wyświetlaczu plus serwis, powiedzieli, że niby muszę do renault jechać bo tylko oni mogą skasować te błędy (auto jeździło bez zarzutu). Teraz znowu to samo czyli wysokie obroty, spadające po wciśnięciu hamulca, a jak nie wciskam hamulca to mam automat (samo jedzie:)). Pojechałam do renault na diagnostykę powiedzieli, że to czujnik ciśnienia powietrza (znowu) kupiłam wymieniłam, check injection z wyświetlacza zniknęło, ale świecił się serwis i check engine, ale pan powiedział, że muszę podjechać i to zgasić, umówiłam się na za tydzień (czujnika nie kupiłam w serwisie bo kosztował prawie 600 więc podjechała do hurtowni i kupiłam zamiennik i wymieniłam sama bo to żadna robota) było super przez 2 dni. W tej chwili raz odpalam i jest wszystko super i nie wyświetla błędu raz odpalam i objawy takie jak wcześniej opisywałam, a raz odpalam i ona gaśnie (tak jak by w ogóle nie reagowała na pedał gazu). Naprawdę nie mam już siły proszę o jakąś radę, bo nie znam się na tym a mam wrażenie, że robią ze mnie wariata, przecież w tym samochodzie nie mogło popsuć się zupełnie wszystko!!!!!! (co z resztą już wymieniłam). Proszę o pomoc:(((((( Jeżeli nie wstawiłam tego tam gdzie trzeba to przepraszam administratorów, ale jestem nowa i nieco załamana więc słabo myślę.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już wymieniłaś pół auta koleżanko i dalej pojawiają się te same objawy to zaglądnij czy instalacja jest OK. Może podczas wymiany mechanik porusza kablami i błąd znika, a dopiero później pojawia się przerwa w wiązce elektrycznej. Nie mam innego pomysłu co jeszcze można zrobić. Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na wtorek umówiona w renault na sprawdzenie instalacji elektrycznej, mam nadzieję, że są ogarnięci. Zostało mi już chyba tylko renault bo była już u 4 różnych elektryków i takie efekty jakie są:((((( dziękuje za odpowiedzi. Jeśli ktoś ma inny pomysł to czekam na uwagi. I jeszcze mam pytanie. Co może psuć te czujniki ciśnienia powietrza, chodzi mi o ten czujnik, który jest na kolektorze? bo nie wiem czy to w standardzie psuje się co pół roku. Bo może to jet przyczyną trudności mojej megi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Twojego opisu wynika, że żaden z mechaników/elektryków nie podłączał auta pod CLIPa. A od tego było trzeba zacząć. Przyczyna wysokich obrotów, mogło być uszkodzenie pedału gazu (uszkodzona ścieżka na potencjometrze). Co do zamienników, to różne się trafiają. W ASO powiedzieli mi kiedyś mechanicy, że meganki II za bardzo nie tolerują zamienników (coś musi w tym być, bo 2 razy sondę Boscha wymieniałem aż w końcu założony został oryginał z ASO i mam teraz spokój).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia lubi się powtarzać, moje autko o własnych siłach nie dojechało do serwisu, potrzebna była laweta, obecnie tak jak już wcześniej było całkowity brak reakcji na pedał gazu. W serwisie powiedzieli, że diagnoza może potrwać 2 tygodnie:((( jestem załamana. Mógłby mi ktoś nakreślić co ten clip widzi??? I czy diagnozowanie tym trwa 2 tygodnie????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, auto nie na gwarancji, to zastępczego nie dali. A ,że dwa tygodnie,j ak uda im się zdiagnozować i naprawić, pewnie będą chcieli pojeździć.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mniemam, że mowa tutaj o silniku 1.4 16V K4J który jest mniejszym bratem silnika 1.6 16V K4M.

Moje doświadczenia tyczą się Clio II 1.6 16V (K4M) z 2000 roku (przepustnica na linkę) oraz Laguny II 1.6 16V (K4M) z 2002 roku (przepustnica elektroniczna).

W Clio świrowały jałowe obroty, auto nie schodziło szybko z obrotów. Czyszczono przepustnice i wymieniano 2 razy silnik korkowy... Niby tak zwana podstawa, aczkolwiek nikt nie wcisnął gazu i słuchał silnika. Ewidentnie słychać było świst z okolic przepustnicy. Na nieszczęście przepustnica trzyma się w kolektorze na o-ringu i 2 śrubach. Obudowa filtra powietrza też na o-ringu i jakieś śrubie czy dwóch.

Po odkręcaniu tych śrub obudowa sama odpadła od przepustnicy - taki był luz. Przepustnica też sama wypadła po odkręceniu śrub. Świadczy to o kiepskiej szczelności układu dolotowego, która w silniku benzynowym jest powodem wszelkim problemów z falowaniem obrotów, bo ilość paliwa jest dobierana do ilości zassanego powietrza.

 

Wymieniłem 2 duże o-ringi które się na niej znajdują i wszelkie problemy ustały. Koszt 3PLN.

 

W Lagunie problem był podobnej natury. Wyżej wspomniane o-ringi też nadawały się tylko do wymiany. Wraz z wiekiem (starzenie materiału które jest przyspieszone ciepłem) materiał traci na swojej elastyczności i o-ringi z okrągłych zrobiły się kwadratowe. Same drgania tez wycierają samą gumę.

Laguny to jednak do końca nie wyleczyło. Winowajcą okazał się układ recyrkulacji par paliwa, który był rozszczelniony (zasysał powietrze zamiast par paliwa, co powodowało, że komputer wtrysku świrował bo myślał, że podaje pary paliwa z baku a podawał powietrze, co powodowało wzrost obrotów, ratując się przymykał przepustnicę, co dławiło silnik).

Najszybszą diagnozą jest odpięcie wtyczki od "gruszki" która jest elektrozaworem (dotyczy tylko silnika z elektroniczną przepustnicą, jak cała historia Laguny). Łatwo ją znaleźć, wystarczy iść po rurce która dochodzi do przepustnicy. Jak po jej odpięciu wyskoczy check engine to nie musisz się niczego obawiać. Po podpięciu wtyczki z powrotem i przejechaniu -nastu kilometrów i odpaleniu silnika -naście razy kontrolka zniknie. Zostanie jedynie zapis w ECU silnika, którego nie trzeba się obawiać.

 

W Twoim przypadku obstawiałbym na o-ringi na przepustnicy plus brak adaptacji samej przepustnicy po wymianie. Czujniki pewnie były dobre, tylko diagnosta zamiast sprawdzić odczyt wartości z ów czujnika kierował się wyświetlonym błędem i na ślepo wymieniał.

 

Z renówkami radzę jeździć tylko tam gdzie mają CLIPa. Kasowanie błędów to nie diagnoza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonili z renalut podobno to ten czujnik ciśnienia powietrza, podobno zamiennik nie chce współpracować. SU...A bo inaczej nie nazwę po dojechaniu do serwisu na lawecie, odpaliła i zjechała z niej sama. Podobno czujnik nie oryginalny dawał jakieś przeciążenia i generalnie wykazywał błąd potencjometru pedału gazu czy jakoś tak, oczywiście ów świeżo wymieniony czujnik ciśnienia powietrza i jeszcze kilka innych awarii, ale już dokładnie nie pamiętam to nie będę tu ściemniała i dlatego nie reagowała na gaz, początkowo podmienili mi cewki, ale brak efektu. Po zamianie czujnika ciśnienie podobno wszystko ustąpiło, mówiłam, że po poprzedniej wymianie jeździłam 2 dni bez jakichkolwiek problemów. Pan elektryk ma pojeździć do jutra i dać znać oczywiście nie ma gwarancji, że to tylko to bo auto jest stare itd. No i jeszcze info, że powinnam wymienić cewki bo mam chińszczyznę i to niby nie jest dobrze. Póki co czekam do jutra. A jeśli chodzi o oringi na przepustnicy to to już było robione i adaptacje podobno też. Gdyby nie była zaadoptowana przepustnica to ten CLIP by to wykrył? Mam już dość zastanawiam się nad sprzedażą mojego autka póki jeszcze jeździ bo więcej już finansowo nie wytrzymam. Oczywiście sam oryginalny czujnik to prawie 600 plu s lawet plus robocizna to macie pojęcie, że rachunek nie jest mały ale i tak zadowolona jestem bo za robocizną nie policzyli dużo. Pytanie tylko do was jakim cudem ten czujnik chwile działa a później psuje samochód tzn odczyty innych czujników??? Czy to w ogóle jest możliwe??? Już nie wiem co mam myśleć będę niedługo miała sporą kolekcję czujników bo to już 3 :((((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To reklamuj te czujnik jako nie zgodność towaru z umową. Ja w ASO kupiłem sondę Boscha zamiennik i padłą po 3-4 miesiącach. Zareklamowałem ją i zamówiłem u nich oryginał. I dopłaciłem tylko do różnicy między ceną zamiennika a oryginału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz paragon/fakturę i od zakupu nie minęło 6 miesięcy to zgłoś u sprzedawcy niezgodność towaru z umową i zażądaj zwrotu kasy. I nie baw się w żadne gwarancje w tym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dziękuje wszystkim za porady i pomoc, piszę ponieważ sama znajdywałam podobne problemy, ale zazwyczaj nikt nie przedstawiał happy endu:) bo jak sprawa załatwiona to po co się produkować dalej w necie:) Otóż po wymianie wcześniej wspomnianego czujnika na oryginalny renault miesiąc temu do dzisiaj (odpukać ) wszystkie objawy zniknęły. Mogę również z tego miejsca polecić serwis renault, profesjonalnie dość szybko, może nie tanio, chociaż w sumie za robociznę nie zapłaciłam aż tak dużo jak przy poprzednich naprawach, po prostu czujnik nie tani niestety. Ja już na pewno nie skorzystam z innego miejsca z naprawami elektryki niż tam (mam nadzieję, że nie będę musiała). Życzę powodzonka wszystkim użytkownikom renault mam nadzieję, że ktoś rozwiąże swój problem szybciej dzięki temu wpisowi:)

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!