Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy mam taki problem:

Meganka z 2013 roku, klimatyzacja automatyczna, kiedy po postoju wsiadam do auta ustawione jest AUTO i 20 stopni, to przez pierwsze kilka km klima chłodzi w miare dobrze. Po kilku kilomerach zaczyna coraz słabiej i słabiej tak, ze muszę schodzić do 19 później 18 (powietzre z nawiewów leci ale mało zimne). Zirytowany zamontowałem normalny termometr na wysokości czujnika znajdujacego sie w obudowie lusterka - co by błednego pomiaru nie było. Kiedy na panelu mam nastwione 20 w aucie nawet po przejechaniu 50 km przy czujniku jest 24.9, wiec różnica prawie 5 stopni. Poprzedno jeździłem Chevroletem i tam też miałem termometr w kabinie - różnicy nie było wcale lub przejściowo 0,5 do jednego stopnia. Czy różnica 5 stopni to norma w Megance?, bo jeśli tak to po co ten cały pseudo klimatronic i czujniki lepiej by dali manual i człowiek by się nie irytował.

Złości mnie również to, że w 10 letnim Chevrolecie Evanda, którą miałem od nowości i nigdy nie naprawiałem układu, klimę miałem dużo bardziej wydajną niż w nowej Megance, auto mrodziło a tu jakoś tam chłodzi.

A może mam coś nie tak?

Zgłaszałem ten problem w ASO na gwarancji nic nie znaleźli, poza jakimś starym - historycznym i już ponoć nie występującym od dawna, błędem obwodu czujnika wewnętrznego klimy i też historycznym nie występujący już błedem obwodu wentylatora wg. ASO błedy te nie mają znaczenia.

 

lapka2.gif

Regulamin pkt. 5.6 - pl-literki Aston76

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie klima przez trasę 600km idealnie trzyma temperaturę nawet przy 35 stopniach na zewnątrz, też climatronic. Więc coś u Ciebie jest zdecydowanie nie tak. Co na to poradzić - nie wiem. Może warto podjechać do specjalistów od klimy, sporo jest takich zakładów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ASO nie wykonuje takiej czynności jak wstępne "sprawdzenie ilości czynnika", a potem ewentualne uzupełnienie. Zgodnie z ich procedurami podłączają od razu agregat i nastawiają na pełny cykl i uzupełnienie. Kosztuje to u nich ok 250 zł. Na gwarancji pewnie zrobią to nieodpłatnie, ale oczywiście najpierw będą szukać usterki. A zaczynają standardowo od wetknięcia termopary w nawiewy i sprawdzeniu temperatury. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba przy max nawiewie i chłodzeniu na bocznym wylocie ma być coś ok. 6 st C. Jak tak jest to zawsze powiedzą, że jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ujmę to tak: starałem się nie odbiegać od temperatury zewnętrznej zbytnio, bo po wyjściu z samochodu na kawkę to bym chyba odpadł od szoku termicznego:) Ale ogólnie temperatury mam zawsze takie jakie wyświetla. Nie zdarzyło mi się jeszcze sztucznie zaniżać by osiągnąć jakiś tam pułap porządany. A od zakupu nic przy klimie nie robiłem poza ozonowaniem. Samochód ma niecałe 3 lata i 33tyś. Co poprzedni właściciel robił - tego nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zareklamowałem działanie układu, błędów brak, ilość czynnika 270 g - uzupełniono i ma być ok. W mordę co to za układ, który po roku od nowości auta gubi połowę czynnika. Chyba ze fabryka skąpi gazu...

Edytowane przez artur-wiater
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Witam Wszystkich.

 

Ja w mojej megi przejechałem 150 tyś w 3 lata i klima działała bez zarzutów.

Po wymianie silnika w okresie letnim po dwóch miesiącach okazało się, że przy dłuższych trasach (powyżej 60 km) nawiew z klimatyzacji działa coraz słabiej, a temperatura w aucie rośnie. Drogą dedukcji doszedłem do tego, że parownik się obladza (dowodem były bardzo duże ilości wody wydostające się z odpływu po wyłączeniu silnika i zostawieniu samego nadmuchu, który powodował ogrzewanie parownika i topnienie lodu. Wyglądało to tak, jakby ktoś przechylił butelkę i wylewał wodę z niej). Podejrzewałem, że po wymianie silnika doszło do rozszczelnienia instalacji i zmniejszenia ilości czynnika, ale serwis stwierdził awarię zaworu sterującego klimatyzacją. Kosztowało mnie to 350 zł.

Po wymianie tego czujnika nie miałem jak dokładnie przetestować klimy, bo kończyło się lato, a niedługo później przekazałem samochód żonie. Dopiero kolejnego lata - 2014 r. okazało się że problem występuje nadal. Teraz nie wiem czy wierzyć serwisowi, który znowu skrobnie mnie na 4 stówy, czy szukać gdzieś pomocy. Może ktoś poleci dobrego fachowca w Małopolsce od klimatyzacji?

Będę wdzięczny za sugestie.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ja miałem dokładnie takie same objawy jak " artur-wiater" i "tete". Zresztą chwaliłem się tym na forum :) Ogólnie po dwuch dwóch lub trzech wizytach na gwarancji i wgraniu nowego programu do klimy oraz zrzuceniu i nabiciu klimy od nowa , problem się nie powtaża powietrza. Wcześniej klima też słabła i musiałem na 17 C ustawiać ale teraz 22 C i w lecie jest wystarczająco chłodno. Klima chodzi poprawnie.

Edytowane przez damiar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!