Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Opony wielosezonowe - [Megane I phII]


limakcki

Rekomendowane odpowiedzi

Marcin30lbn, ludzka rzecz pogadać - pozabijać sie nie pozabijamy a uwagami można sie podzielić.

Ja do wielosezonówek też nie wróce i nawet do CC mam dwa komplety, co nie oznacza że uważam je za beznadziejne.

Masz racje co do ilości czynników mających wpływ na droge hamowania. Warto też zwrócić uwage na fakt że wsród samych opon np letnich jest tyle do wyboru a i jakość ma na to wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Wakacje się skończyły, przejechałem kolejne pare tysięcy na moich pirelli p400 wielosezonowych w trasie i mieście (tym razem głównie w trasie), mogę poraz kolejny tylko pochwalić, bez zastrzeżeń jak narazie! Może akurat ten model jest inny?! A może po prostu idealny dla mocy silnika 1,4 mojej Megane I :-p ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...

Chciałbym tylko się pochwalić a zarazem podkreślić jak ważne jest by auto miało dobre opony, a na co wcześniej nie zwracałem uwagi. Otóż zakupiłem nowe wielosezonówki Dębicy tylko na przód i od razu moje problemy, uciążliwe drgania, szarpania i inne diabły opósiły mój samochodzik. teraz dopiero czuje frajde z prowadzenia, a zwłaszcza z kręcenia fajerą <ok>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teściu kupił Alfe z salonu z wielosezonówkami. Jest typem czlowieka wszystko wiedzącego i nieprzejednanego (żeby nie napisać upartego). Mnie też namawiał do wielosezonówek bo nie musisz zmieniać. Do czasu aż wpadł w poślizg (teść jeździ naprawdę wooooolno i szybkość jest mu obca). Na następny dzień kupił zimowe opony. To dobry przykład że nawet dla emerytów wielosezonówki sie nie sprawdzą bo po prostu pokonując zbyt małe trasy nigdy nie beda w stanie wyczuć opon a w razie gwałtownego hamowania wychodzi całe piękno tych opon. Fakt że jakość wielosezonówek sie bardzo poprawiła, ale pamiętajmy że bezpieczeństwo nasze zależy od magicznego styku opona-asfalt i że jest on wielkości dłoni a każdy z nas lubi sobie czasem docisnąć pedał gazu. Trzeba pamiętać też że piesi to specyficzny gatunek którzy lubią włazić tuż przed maske i wtedy jakość opon jest nie do przecenienia.

 

Jeszcze 3 grosze - czy ktoś kupił może kiedykolwiek zimowe nowe opony ? Czy widział różnicę jak potrafią się zachowywać na śniegu kiedy jeszcze kolce sa widoczne ? Po ich starciu już widać drastyczne pogorszenie (oczywiście w stosunku do stanu dziewiczego) przy ruszaniu (buksowaniu) na śniegu. Skoro już tak delikatne zużycie opony powoduje odczuwalną różnicę to nikt nie przekona mnie że używając wielosezonówkę w lecie (kiedy to najbardzej sie przydziera) w zimie będzie równie super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre opony są równie ważne co dobre hamulce. Nie ma dwóch zdań. Gdybym miał wybierać między low endowymi zimowymi i letnimi a dobrymi wielosezonowymi to bym się zastanawiał, ale nie przesadzajmy - opony do meganek nie są jakieś super drogie. Chyba że ktoś jakieś potężne felgi zakłada no ale to mnie nie dotyczy. Po zmianie opon z dosyć dojechanych (dosyć mocno) 'miszlinów' na yokohamy różnicę czułem od razu. Dosłownie 20-30 km/h więcej w zakrętach, no i auto jak przyklejone. Żeby to poczuć naprawdę trzeba by pojechać na jakiś tor najlepiej, założyć 'jakies opony', przejechać się, a następnie szybka zmiana opon na Opony i znowu na tor. Chyba każdy by się wtedy dał przekonać. <ok>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla sprostowania: nie mówie że wielosezonówki są najlepsze, nie stoje za nimi murem, chodzi mi o to że nowe, takie nie używane w tym moim wypadku są po prostu gigantyczną różnica od starych zimówek, dojechanych na maxa. Jak sie będą spisywać w lato? nie wiem jeszcze nie miałem okazji jeżdzić. chodzi mi o fakt stare na nowe <ok>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zima za nami wiosna powoli mija a ja wciąż jeżdżę na tych samych Pirelli p400 i złego słowa nie powiem, naprawdę spisują się dobrze!!!! Odpukać <ok>

 

[ Dodano: 2009-08-19, 20:46 ]

Miesiąc temu na jednym z najniebezpieczniejszych bezświetlnych skrzyżowań Warszawy (lucerny+trakt lubelski) musiałem awaryjnie hamować, ponieważ gość wyjechał z podporządkowanej i za późno się zorientował, że nie zdąży. Co mogę powiedzieć o tym hamowaniu odnośnie opon Pirelli P400 wychwalanych przeze mnie? Na suchej nawierzchni w wybitnie gorący dzień spisały się rewelacyjnie.

 

[ Dodano: 2010-03-20, 15:32 ]

Kolejna zima za nami (mam nadzieję) tym razem sroga i pełna śniegu. Opony cały czas mi służą, tej zimy miałem problem z zapłonem i akumulatorem, ale oponom nie mam nic do zarzucenia. Szkoda, że nie mam ABS-u, ale i z tym moje pirelki sobie radzą. Tak na marginesie nie kupujcie akumulatora centra futura - wysiadł przed końcem gwarancji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Myślę, że nie ma co tu dużo rozmawiać na ten temat.

 

W tym roku w jednym z numerów auto motor i sport przetestowano opony wielosezonowe (zajeli sie tym tematem).

 

Do testów stanęły opony najlepszych producentów w rozmiarze zdaje się '16 (Michalin, Pirelli, GoodYear itd.) 3 modele letnie, 3 modele zimowych i dwa modele wielosezonowych.

Razem 18 testów w różnych warunkach.

 

Opony wielosezonowe (GoodYear i Pirelli) zajęły ostatnie dwa miejsca.

 

W warunkach letnich były ciut lepsze od zimówek, w warunkach zimowych były widocznie lepsze od letnich (uzyskują jednak zdecydowanie gorsze wyniki od zimówek).

 

Niestety test potwierdził zdanie, że "jeżeli coś jest do wszystkiego to jest do niczego"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją poprzednią R19 jeździłem trzy lata na oponach lato/zima (opony Sava), a ostatnie dwa lata na wielosezonowych Vredestein'ach (Quatrac 2).

 

I muszę Wam powiedzieć, że przy moim spokojnym stylu jazdy nie odczuwałem różnicy w porównaniu do letnich w lecie. W zimie w niektórych sytuacjach (mokry, rozjeżdżony śnieg) była różnica na niekorzyści tych całorocznych. Największym minusem tych oponek jest to, że szybko się ścierają - w zasadzie po dwóch latach i 50 kkm są do wyrzucenia.

 

W każdym razie nie zniechęciłem się i do mojej nowej używanej Megany też planuje kupić całoroczne Quatrac 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artih, no właśnie o to chodzi, że do spokojnej jazdy po mieście opony lato/zima są idealne i nie przekonają mnie testy robione w ekstremalnych warunkach, ponieważ ja sam wiem, co do ekstremów, że np. przy temperaturach >30 stopni C i <-25 stopni C droga hamowania wielosezonówek znacznie się wydłuża, ale nie oszukujmy się w polskich warunkach klimatycznych takich dni jest niewiele, a jeśli jest ich więcej tak jak tego roku to i tak jadąc spokojnie nie ma większej różnicy między sezonówkami a wielosezonówkami, bo mówimy tu o hamowaniu z prędkości 50-60km/h :mrgreen: Oczywiście przewaga opon sezonowych nad uniwersalnymi jest niepodważalna i niepotrzebne są do tego wyniki testów, tylko nie zgodzę się z Twoim stwierdzeniem jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego, bo ja ten temat rozpocząłem 2 lata (20kkm) temu, oponki użytkuję od 3 lat (30kkm) i nadal jeżdżę na tym samym komplecie Pirelli P400 i uważam, że przy moim stylu jazdy i warunkach w których się poruszam samochodem opony sezonowe może nie są bez sensu, ale pytanie czy są tak bardzo potrzebne... (Żeby było jasne nie oszczędzam na samochodzie, przez 3 lata w starą Megankę włożyłem ponad 11tys zł).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Ja jeżdżę na oponach całorocznych Goodyear Vector 4Seasons R14. Z racji tego, że takie opony są mało popularne musiałem je zamawiać przez internet. Wulkanizatorzy kręcili głową, że takich nie mają i że w ogóle taki zakup jest bez sensu, bo za 250 zł (najtańsza cena jaką znalazłem) można kupić dwie opony, letnią i zimową.

 

Opony całoroczne wybrałem ze względu na to, że jeżdżę mało, dwa komplety szybciej by sparciały niż się starły. Chociaż i tak wydaje mi się, że opona całoroczna będzie lepsza zimą od zimowej, bo przecież śnieg nie zalega cały czas na drodze, a tylko na śniegu zimówka radzi sobie lepiej (i to niewiele), mokra i sucha nawierzchnia zimą należy do całorocznej.

 

Po ostatnich opadach śniegu jestem zadowolony z jazdy, trzeba na prawdę jeździć nierozważnie, czyli gwałtowanie skręcać, hamować i dodawać gazu, aby samochód chciał się chociaż trochę ślizgać.

 

Osobom zainteresowanym oponami całorocznymi polecam przeczytać ten artykuł:

http://www.auto-swiat.pl/1-na-kazda-okazje...arze-19565-r-15

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • Prezes zmienił(a) tytuł na Opony wielosezonowe - [Megane I phII]

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!