Megane II phII Jęcząca meganka

[Faqu]

Renault Megane II, 2.0, 135KM. Bez turbiny.

Witam, tak w skrócie to auto bardzo ładnie pracuje z wyjątkiem za dużych obrotów na luzie ( tak 1100-1300) oraz przeraźliwego, stałego i bardzo głośnego piszczenia/gwizdu/jęku w silniku. Jęczy tylko wtedy, kiedy silnik jest mocno dogrzany. Żaden mechanik nie wie co może być przyczyną, a na szukanie po kolei nikt nie ma czasu. Przepustnica wyczyszczona, rozrząd wymieniony. Jęk pojawia się nawet przy wyłączonej klimatyzacji. Ktoś coś?

[Smigiel]

A dziwny dźwięk pojawił się przed wymianą rozrządu czy po? Bo pewnie hałasuje jakaś rolka lub pompa wody. Ustalenie tego przecież nie jest aż tak bardzo trudne ...

[MechanikAmator]

Piszczenie,  gwizd - Jak masz słabo skręcony wydech przy kolektorze, bynajmniej u mnie tak było, piszczało gwizdało. Ewentualnie elementy obracające się, rolki.

[Faqu]

No po wymianie rozrządu, ale gdyby to była rolka, to ma znaczenie "dogrzanie" silnika? 

Z tym kolektorem cenna uwaga, na to jeszcze nikt nie patrzył- sprawdze i dam znać.

[mireczek01]

Dziwne odgłosy daje też za mocno napięty pasek rozrządu. Ale też zdarzają się wadliwe nowe rolki czy pompy wody.

[Faqu]

Dobra, temat do zamknięcia... poszła mi dzisiaj głowica... także dziękuje, dobranoc.

[mireczek01]

Ale co, poszedł pasek rozrządu?

[pbet]

Współczuję. Wymiany rozrządu dokonywałeś w warsztacie czy we własnym zakresie?

[Faqu]

Nie... tu jest dłuższa historia. Po wymianie rozrządu, przeskoczył owy rozrząd, bo do nosa założyli. Po wymianie połowy silnika, (15 km później) rozpadła się głowica, więc mechaniki kupili silnik i wsadzili go do auta w całości. Następnie fiksował wariator, więc zmienili go ze starego silnika. I autko śmigało jak szalone, tyle że właśnie delikatnie jęczało. Dałem Renie do innego mechanika, coby mi wyczyścił przepustnice. Tak też zrobił. Po tym zrobiłem jakieś 500 km no i właśnie dzisiaj auto padło. Odholowałem do pierwszego mechanika, który zwalił winę na tego od przepustnicy. Ten od przepustnicy zwalił winę na tego od wymiany silnika, a suma sumarum to ja jestem w czarnej d.... Podobno rozrząd jest ok, tylko "niema ciśnienia na trzecim zaworze". Podobno (wersja mechanika od silnika) jakiś element wpadł do kolektora podczas czyszczenia przepustnicy, ten element uszkodził i wygiął świecę jak również tłok. Dlatego stwierdził że głowica też jest rozwalona. Drugi mechanik mówi że to niemożliwe, bo to musiałaby być conajmniej "nakrętka 8" więc to nieprawda i dopiero wszystkiego się dowie jak popatrzy do silnika.

Ja nie wiem komu dać auto do naprawy, gwarancja rozruchowa silnika minęła 2 tyg temu i auto stoi u mnie w garażu, bo stwierdziłem że póki co ani jeden ani drugi nie będzie mi tam grzebał. Jedyne co przychodzi mi do głowy to poszukiwanie rzeczoznawcy, który rozstrzygnie ten spór, ale i tak czuje że za naprawę będe musiał bulić sam :( 

[pbet]

Faktycznie skomplikowana sprawa aczkolwiek w mojej opinii powinieneś próbować dogadać się z tym pierwszym mechanikiem. W sumie to nawet bym mu nie mówił o czyszczeniu przepustnicy ale już po fakcie. Niemniej jednak jak dla mnie jedna naprawa z drugą niewiele ma wspólnego więc ten który grzebał przy rozrządzie powinien odpowiadać. Wyciągnął coś z silnika i Ci pokazał czy tylko sobie gdyba? Rzeczoznawca to też dobre wyjście ale po pierwsze koszty, po drugie czas. Nie wiem ile go masz.

Ciągle mnie dziwi, że ludzie jeżdżą jęczącymi i rzężącymi samochodami zamiast od razu zblokować auto i szukać przyczyny do skutku. Dla mnie to niezrozumiałe proszenie się o kłopoty.

Edytowane 27 Lipca 2017 przez pbet

[Faqu]

O czyszczeniu przepustnicy to on sam mi powiedział, odrazu gość zauważył że było grzebane. Wyciągnął i pokazał mi przygiętą świece (delikatnie stukniętą) z trzeciego zaworu. Powiedział że jak "przyświeci latarką to widać delikatne "puknięcie" na tłoku, więc automatycznie stwierdził że głowica poszła.