Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

dmocha

Nowy użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralny

Samochód

  • Auto
    Megane Classic Air 2003r
  • Silnik
    1.4 16V PB+LPG
  • Przebieg (tys.km)
    199500
  1. Witam, Dokładnie osiem miesięcy temu miałem przykre zdarzenie. Huk jak z armaty, tył samochodu siadł, coś zgrzytało w czasie jazdy. Diagnoza: wymiana obu drążków skrętnych. Do zapłaty 950 zł. Usługę wykonał zakład specjalizujący się w takiej naprawie. Przy odbiorze widziałem swoje stare drążki, jeden złamany, drugi "mocno wyrobiony" pewnie niedługo również by pękł. Dzisiaj przejeżdżając wolno przez garb, znowu usłyszałem huk w tylnej części, tym razem ciut mniejszy, a samochód minimalnie "usiadł". Poza tym jedzie normalnie (choć serce miałem w gardle). Czy to może coś nowego czy też powinienem zgłosić reklamację do warsztatu? W środę planowo odstawiam samochód do innego warsztatu i pewnie o tym wspomnę. Co o tym sądzicie?
  2. Cześć, Temat zagadka - samochód jest właśnie u znajomego mechanika. Zaczęło się od tego, że któregoś dnia nie odpalił w ogóle i musiał jechać na lawecie do naprawy. Okazało się, że poszła pompa paliwowa, przy okazji również, że alternator wymaga regeneracji bo nie ładował akumulatora. Akumulator Boscha kupiony nowy wiosną. Przy odbiorze, już po naprawie auto zastrajkowało i nie chciało zapalić. Szybka burza mózgów i padło na czujnik położenia wału. Ponieważ było późno a była możliwość, został wymieniony ale nie na nowy tylko na "wzięty" z innego auta, a mój trafił do "dawcy" (na marginesie "dawca" na moim czujniku wciąż jeździ i bez problemu odpala). Odebrałem auto, jeździłem ponad miesiąc i zaczęły się poranne problemy z uruchamianiem. Raz odpalało za pierwszym razem innym razem lekko "zakaszlał", innym razem za drugim razem, ale w zeszłym tygodniu kręciłem rozrusznikiem kilka razy i następnego dnia jeszcze dłużej. Jak już w końcu zaskoczył to tak jak pogierkowskie ciągniki, wolno i z problemami. Teraz auto jest u mechanika, drugi dzień z rzędu odpala bez problemu za pierwszym razem i nie wiemy co jest. Komputer niczego (poza b.starym tematem od paru lat uszkodzonym czujnikiem drugiej sondy lambda) nie pokazuje. Jakieś sugestie? Dodam, że to gaz - beznzyna, ale nie wiem czy to ma znaczenie.
  3. Miesiąc temu miałem wymieniany kompletny rozrząd. Teraz coraz częściej słyszę (po rozgrzaniu silnika) coś w rodzaju świszczenia kiedy zwiększam obroty silnika. Tak jakby coś zacierało się lub jakby tarło. Nie mogę zlokalizować tego dźwięku ale pojawia się coraz częściej. Poza tym nie ma żadnych innych objawów ani innych niepokojących rzeczy ?!? Za nim udam się do mechanika pytanie do Was: Co może być przyczyną i na ile kasy muszę, w najgorszym przypadku, się przygotować?
  4. Cześć, zimą miałem wymienianą głowicę silnika, dzisiaj pierwszy raz włączyłem AC i okazuje się, że klimatyzacja nie działa. Wszystko wygląda normalnie jakby chodziło ale nadmuch jest normalny (nie schłodzony), kontrolka AC się zapala, nie odczuwam "spadku" obrotów silnika ani spadku mocy. Dwa lata temu w serwisie klimatyzacji uzupełniałem czynnik chłodzący i sprawdzałem stan klimy, po 6ciu latach od zakupu (poprzedni właściciel nic nie robił w tym temacie) wystarczyło znikomą ilość uzupełnić, poza tym klima była i działała na medal. Rok temu, latem, z niej korzystałem (ogólnie rzadko jej używam) i wszystko było OK Czy możliwe, że przy wymianie głowicy coś mi odłączyli? Czy (jako laik) jestem w stanie sam coś sprawdzić?
  5. Tego nie wiem, podobno wygląda to na stare (dawne) przetarcie 2 lata - 30 tysięcy km A gdyby to "posortować" według najwyższych kosztów? Oglądałem głowicę. Pod jednym z wałków jest dosyć duże przetarcie jak również wałek nosi te ślady Drugi wałek i panewki są już w dużo mniejszym stopniu "zatarte" Tak czy inaczej raczej nie da się tego zrobić i zmuszony jestem kupić drugą głowicę. Szukam jej bezskutecznie, może ktoś z Was ma jakieś kontakty lub coś słyszał Będę wdzięczny za okazaną pomoc Mam jeszcze jedno pytanie. Znalezienie dobrej głowicy jest problemem. Zaoferowano mi wymianę silnika. Drugi silnik ma gwarancję tylko na rozruch. Co muszę sprawdzić (wiedzieć) przy takiej operacji. Co może jeszcze "pociągnąć mnie po kieszeni"?
  6. Duże przetarcie pod wałkiem rozrządu. Tyle wiem po rozmowie z warsztatem Dodano: 19 lis 2012 - 18:54 Potrzebuję skorzystać z Waszej wiedzy w powyższej sprawie. Czy ktoś może w dużym przybliżeniu (np. procentowym) podać mi jak mogą rozkładać się koszty naprawy? Wiadomo, że: jest wydmuchana uszczelka pod głowicą głowica jest do wymiany i konieczny będzie zakup drugiej (około 500 zł) oraz jej planowanie rozrząd wraz z pompą wodną pozostanie bez zmian jak rozłożą się koszty (naprawy i części)?
  7. Potwierdziła się diagnoza, ale okazało się, że głowica nadaje się do wymiany. Nie mam pojęcia od czego zacząć i jak gdzie szukać, nie wiem też jaka może być cena i czy warto to robić. Każda rada sugestia mile widziana
  8. Przed diagnozą o uszczelce silnik rozgrzewał się raczej normalnie. Rok temu, przy okazji wymiany "kości", prosiłem mechanika żeby sprawdził czemu tak wolno nagrzewa się kabina po włączeniu ogrzewania, a dodatkowo jak dam ogrzewanie na maxa to czuję taki lekki swąd. Powiedział, że jest wszystko ok, tyle, że po jakimś czasie warsztat się zwinął a o gościu usłyszałem, że naciągał ludzi i nie robił dobrze tego co było zlecane. Zastanawiam się czy po naprawie (wymianie uszczelki) to przelewanie ustanie.
  9. Tyle, że głowicę miałem zdejmowaną dwa lata temu, a zawilgocenie parownika zauważyłem niedawno. Odgłos przelewania słyszę od lipca. Czy parownik mógł się uszkodzić? Co mogło być przyczyną? Na naprawę silnika dopiero (co prawda drugi raz) się wybieram.
  10. Czy wymiana parownika to duży koszt? Jakiś konkretny model? Czy to że jest mokry to znak że jest uszkodzony? Coś oprócz parownika trzeba wymienić / sprawdzić?
  11. No właśnie. Przy pierwszej wizycie (kiedy auto było odpowietrzane) i również przy drugiej, u gazownika - zauważyłem że parownik jest częściowo mokry. Powiedziałem o tym gazownikowi ale on coś sprawdził i orzekł że to normalne!?! Możesz rozwinąć to stwierdzenie? Parownik mam w tym samym miejscu od zawsze.
  12. Był odpowietrzany dwa razy, czy możliwe, że zostało to źle zrobione? Robiono to w warsztatach. Co do pompy, jest możliwość sprawdzenia jej przy rozbieraniu silnika? Wolałbym uniknąć sytuacji w której pompa ponownie założona będzie stwarzać problemy.
  13. Właśnie okazało się, że mam wydmuchaną uszczelkę pod głowicą i mam dylemat. Ale po kolei: Dwa lata temu pękł pierścień na pierwszym tłoku. Po rozebraniu silnika i dokładnych oględzinach okazało się, że gładź cylindra jest w porządku. Tłok został uzbrojony w nowy pierścień, głowica trafiła do planowania, przy okazji wymieniłem rozrząd wraz z pompą wodną bo i tak zbliżał się ten czas. Po tej naprawie auto służyło mi praktycznie do tego lata bez większego szwanku. Latem zrobiłem dłuższą trasę, ok. 1000 km. Przed nią wymieniłem olej i filtr. Któregoś gorącego popołudnia przy uruchamianiu silnik mi zabulgotał przy odpalaniu tak jakby pracował na dwóch garach. Zaskoczył dopiero po kolejnych próbach i musiałem lekko go przygazować, żeby nie zgasł. Pomyślałem, że cewka może poszła. Jak wsłuchałem się w pracę silnika na postoju, to zauważyłem, że dodając gazu słyszę odgłos przelewania wody (za deską rozdzielczą, tak po lewej stronie bardziej) tak, że przy większych obrotach było wrażenie rozchlapywania wody o ścianki. Po paru dniach jazdy problem odpalania znikł, ale przelewanie było słyszalne. Któregoś ranka nie mogłem w ogóle odpalić auta. Dopiero po 40 minutach się to udało. Umówiłem się na wizytę w warsztacie. Tam sprawdzili i orzekli, że to przelewanie jest prawie nie słyszalne, samochód odpala bez zarzutu, zbadali szczelność i raczej wykluczyli problem uszczelki. Ale stwierdzili (i naprawili) zapowietrzenie układu chłodniczego. Nie znaleźli żadnego wycieku. Potwierdzili, że uszkodzona jest druga sonda lambda (akurat o tym wiem i tak jeżdżę z tą usterką już 3 lata) I rzeczywiście przez kolejne dni auto jeździło normalnie, jedynie co to spadał poziom w zbiorniku wyrównawczym płynu chłodniczego. Musiałem po nocy odkręcać korek, płyn w zbiorniku bąblował ale poziom "wracał" (no może ubywało płynu minimalnie). Pojechałem do gazownika, (auto było badane przez parę dni) wymieniłem świece DENSO K20TT, zostały ustawione mapy zapłonu (bo były "rozjechane"), zbadano szczelność jakimiś dwoma metodami i okazało się że wykluczają wydmuchanie, kompresja w cylindrach było prawidłowa. Na pytanie o przelewanie uzyskałem informację, że może pompa wodna, że może coś w nagrzewnicy i w sumie nie wiadomo. Jeździłem potem ze dwa miesiące i kontrolowałem (dolewałem płyn do chłodnicy ale tak z centymetr tylko na tydzień). Parę dni temu pod domem przy parkowaniu zobaczyłem świeży ślad wycieku - okazało się że pękł wąż od parownika i płyn "sikał". Następnego dnia po odholowaniu w warsztacie zdiagnozowano nieszczelność. Pęknięcie było wynikiem nadmiaru ciśnienia (wąż był stary i nie wytrzymał). Teraz muszę podjąć decyzję, czy robić i co robić. Podzwoniłem tu i tam i w dwóch miejscach podano mi, że naprawa raczej zamknie się w ok 6-7 stówach. W jednym miejscu powiedziano mi, że nowy rozrząd raczej nie będzie jeszcze konieczny. Czy po naprawie ten odgłos przelewania zniknie? co to może być? Jak sądzicie, czy to realna i dobra cena, czy warto to robić? Może jest inne wyjście (jakie?) Może macie sprawdzone miejsca i kogoś polecacie? Kilka faktów Megane I ph II classic 1.4 16V benzyna-gaz 2003 r prod. przebieg 145 tys rozrząd wraz z pompą wodną, wymieniany był dwa lata temu, zrobiłem na nim 30 tys. km Instalacja gazowa (Bigas) raczej mi nie szwankowała.
  14. Po długim czasie niepewności dowiedziałem się, że to problem z pierścieniem. Jest pęknięty. Pierwszego dnia po zdjęciu świec okazało się, że na pierwszym cylindrze jest problem. (pozostałe cylindry - ok) Świeca jest zalana, tłok nie jest czysty (wziernikowa kamera) wyglądało to jak taka smoła. Ciśnienie w cylindrze na sucho było w granicach 2 atm po zalaniu wzrosło. Podejrzenie - problem z tłokiem. Decyzja - rozbieramy silnik wyciągamy tłok i sprawdzamy cylinder i tłok. Teraz czeka mnie sprawdzenie głowicy i być może jej planowanie. Moje pytanie jako laika. Czy to potrzebne, co daje. Jaki to może być koszt Co jeszcze powinno być zrobione lub na co trzeba zwrócić uwagę
  15. W poniedziałek jestem umówiony w RENOCAR w Gdyni. Sugerowali że może to byc wina świec lub właśnie cewek Nie wiem jakie są cewki, świece wymieniał mechanik ale nie sprawdziłem cewek. Właśnie wertuję archiwum megane.com.pl i szukam na ten temat. Jakie proponujecie (gdyby trzeba było) i gdzie kupić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!