Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

hADeSik

Użytkownik
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralny

Kontakt

  • Strona www
    http://www.hadesik.waw.pl

Samochód

  • Silnik
    1.4
  • Przebieg (tys.km)
    0
  1. tej wersji bym się trzymał - przebieg tego przeglądu w moim przypadku opisałem w odpowiednim wątku
  2. waldek708, podczas mijania z ciężarówką jest ściana wody - czasami nawet długa (choć to bardziej przy wyprzedzaniu) wycieraczki wtedy praktycznie nic nie dają, a w moim odczuciu środek się wtedy lepiej od nich sprawdza (nawet jak masz 50 czujników na szybie) EOT
  3. Prezes, Krytykujesz zawzięcie stosowanie na przedniej szybie więc rozumiem, że przez te 7 lat testowałeś 1 lub kilka produktów właśnie w ten sposób. Natomiast nie wiem dlaczego próbujesz zawzięcie najechać na mnie (chcesz mnie sprowokować do akcji odwetowej? ), gdy ja od początku (czyli od 1 wiadomości) piszę, że mogą być różne środki, a mój działa w określonych warunkach. BTW: jestem okularnikiem, mam szkła z powłoka antyrefleksyjną (ad odbicia w kroplach i oślepianie podczas jazdy nocą wg ostatniego filmiku z autoświata), więc może dlatego nie zauważyłem minusów w nocy, w dzień sporadycznie używam wycieraczek i też nie zauważyłem ślizgania ani wibracji, o wymaganej prędkości pisałem już wcześniej (dodatkowo siła wiatru, pochylenie oraz jakość szyby - w sensie ilości rys itp.)... I powtarzam, że są różne środki i mogą różnie działać - najlepiej przetestować, bo to często kilkanaście złotych oraz trochę czasu na naniesienie a bywają bardzo pomocne zarówno w ulewy jak i np. podczas mijania czy wyprzedania na trasie, gdy nasza przednia szyba jest zalewana wodą spod kół aut na przeciwnym/sąsiednim pasie...
  4. Dario, mnie to sprawdzają w sklepie albo warsztacie jakimś miernikiem - sam nie wnikałem co i jak, bo robię to raz w roku (przed zimą) i nie płacę za tę przyjemność (sklep, w którym kupiłem akumulator).
  5. Prezes, nie mam zamiaru się licytować ani przepychać bo nie mam w tym interesu ani żadnego produktu nie reklamuję (zresztą nie handluję w tej branży) - napisałem tylko o swoich doświadczeniach z praktycznie 1 produktem (na rynku są ich pewnie przynajmniej dziesiątki i każdy może inaczej działać) oraz opisałem zasadę jego działania. Skoro te preparaty są złe, to dlaczego używałeś ich aż 7 lat? Mnie jak coś nie pasuje to od razu przestaje używać - całkiem albo szukam lepszego produktu PS: Wybacz ale dla mnie w czasie jazdy w deszczu najważniejsze jest dobrze widzieć przed autem i o takim zastosowaniu rozmawiamy (wszak w temacie stoi: "Niewidzialne wycieraczki", a tych po bokach ani na lusterkach nie ma)...
  6. Prezes, jak wspomniałem mogą być różne środki i różnie działać. Czegoś co ma działać jak w pokazanej wyżej reklamie nie widziałem. To czego ja używałem działa przy od odpowiedniej prędkości, a zasada działania wynika z prostych praw fizyki - zrób sobie test: każda płaska powierzchnia po zderzeniu z oporem powietrza skierowanym na nią spowoduje zepchnięcie tego co jest na niej, natomiast nie spowoduje zepchnięcia tego co jest z drugiej strony (lusterko) bo z tamtej nie działa żadna siła z kolei na bocznych szybach też działa to zupełnie inaczej, bo one zderzają się z tą siłą bokiem i nie ma zderzenia sił, które działają na szybę przednią. Sam środek tylko ułatwia spływanie wody z szyby i poprawia działanie praw fizyki. Bardziej opisowo nie umiem tego teraz wyjaśnić. PS: Stosuje to od ok. roku.
  7. Podejrzewam, że są różne tego typu produkty - w związku z tym mogą być różne wrażenia i doświadczenia. Osobiście używałem 2 takich preparatów, ale tylko 1 miałem okazję naprawdę przetestować (przy drugim nie miałem jeszcze odpowiednich warunków - czyli jazdy w ulewie albo chociaż deszczu). Stosowanie tego ma sens właśnie na przednią szybę, na lusterkach jest totalnie bez sensu. Preparat działa w deszczu lub ulewie (przy "mżawce" może być średnio pomocny) przy prędkości 50-60 km/h lub większej. Nie trzeba wtedy używać wycieraczek bo krople są zdmuchiwane pędem powietrza. Takiego pędu powietrza nie ma przy mniejszej prędkości, na bocznych szybach też nie bardzo, na lusterkach wcale - to chyba oczywiste. Przy "mżawce" nie ma kropel, które mogłyby zostać zepchnięte pędem powietrza. Dlatego czasami trzeba używać wycieraczek. Z preparatem który jest reklamowany w powyższym linku się nie spotkałem. PS: Jechałem latem nocą w czasie burzy - średnia prędkość aut to 30-40 km/h i dopóki miałem przed sobą inne samochody preparat nie działał, jak wyprzedziłem innych mogłem spokojnie jechać i wyłączyć wycieraczki. Naprawdę jadąc z wyłączonymi wycieraczkami współczułem innym kierowcom, którzy męczyli się z wycieraczkami i prawie nic nie widzieli.
  8. jak nie umie wytłumaczyć to mówię sprzedawcy żeby ze mną wyszedł i sam sobie zobaczył - najlepszy sposób jak będziesz mierzył te rury to mierz w obu końcach, bo mogą być różne średnice (u siebie tak miałem)
  9. może u Ciebie to antena? ja mam walnięta antenę (znaczy się pewnie przetarty/przecięty przewód w którymś miejscu i po odpaleniu właśnie radio pogarsza odbiór jak ma słaby sygnał, a b. silna stacja jest dalej ok
  10. nie ma się co śmiać - w tym roku miałem przygodę policyjno sądową: najpierw odwiedziny policji (może kilkakrotne) ale mnie nie zastali później moje telefony do nich kilka wizyt na komisariacie i w końcu z świadka oskarżony wyrok nakazowy odwołanie 2 sprawy w sądzie umorzenie sprawy i tekst sędziego: zdaniem sądu sprawa w ogóle nie powinna trafić do sądu pewnie jeszcze kilka odwołań i byłoby uniewinnienie i może jakieś odszkodowanie ale nie miałem siły ani czasu na włóczenie po sądach i szukanie adwokata (bo bez adwokata to i tak dobrze, że tyle wywalczyłem) także skoro tu dojdą ekspertyzy itp. itd. to to może trwać lata, oskarżenia i wyroki muszą zapadać, bo przecież statystykę trzeba mieć...
  11. notebooki.pl (MTS) - nie polecam, zwłaszcza jak się komuś spieszy... i w żadnym wypadku płatność z góry, bo później się czeka 2 tygodnie na przesyłkę... komputronik.pl - nie polecam, jak kiedyś musieli mi odać kase, to ok. pół roku czekałem po odesłaniu sprzętu... co do hp - kiedyś badziew, teraz wyglądają bardzo fajnie, parę mies. temu znajomy kupił i mi się nie żalił jak dotąd... asus - jeśli komuś się podoba to też nie mam nic przeciwko, poleciłem kilku osobom i są zadowolone acer ma złe opinie, głównie co do serwisu (gwarancja na 1 rok) ale jak ktoś ma sprawny to na ogół jest zadowolony samsung - od kilku mies. kumpel ma służbowego i bardzo sobie chwali jako kompa + bajer z bateriami z vista 64 nie mam większych kłopotów a większość historii o sterownikach itp. traktuje jako mity - mam viste64 od prawie roku, kompa używam do zwykłych zastosowań (biuro + filmy, muzyka, radio; używam skanera, drukarek, webcam, podłączałem telefony, pda, gps, aparat, pendrivy, czytniki na karty - nie wiem co tam jeszcze można normalnie używać)
  12. Piok, co dokładnie masz na myśli pisząc o Ta wycena to ma być przy wniosku o ubezpieczenie czy po zgłoszeniu szkody? Jak przy wniosku to powinno być to zapisane we wniosku (choć agent zazwyczaj nic wspólnego z rzeczoznawcą nie ma) i jeśli wartość jest różna od rynkowej to powinno być to we wniosku uzasadnione. Przypadek agenta-szwagra czy kolegi pomijam. Jeśli po ubezpieczeniu wymieniony był rozrząd na nowy (nowy kosztuje 3000 czy robocizna taka droga?) to w jakimś stopniu podniesie to wartość ale tylko na część kwoty wydanej na części (to akurat moje zdanie a nie wyniki doświadczeń czy konkretnej wiedzy).
  13. Osobiście stosuje obecnie coś takiego: http://www.palmejros.pl/product_info.php?products_id=268 Nie jest może idealne ale sprawdza się nieźle (gruszkę zaczepiam po prostu na te ząbki od uchwytu), wygląda też ok - w dodatku mocowanie jest wielofunkcyjne
  14. Po 1. to czy aby na pewno Hestia w jakikolwiek sposób wyceniała autko przy zawieraniu AC? Poza pewnymi szczególnymi przypadkami (kiedy np. przed ubezpieczeniem jest robiona wycena przez rzeczoznawcę) auto jest ubezpieczane w AC na kwotę podaną przez właściciela we wniosku. Czytajcie co podpisujecie oraz sprawdzajcie OWU zamiast wierzyć lipnym agentom, ktorzy albo się nie znają albo was naciągają. Przy wypłacie odszkodowania maks. możecie dostać wartość realną (czyt. rynkową, np. z książeczek o których piszecie). Jeśli patrzycie w te książeczki to przy zawarciu ubezpieczenia wartość jest na dzień zawarcia a przy wypłacie na dzień wypłaty - stąd (czasami spore) różnice w książkach. Przy AC są różne warianty ubezpieczenia (części nowe, stare, amortyzacja, franszyza integralna, franszyza redukcyjna, udział własny i masa innych czynników wpływających na odszkodowanie) a przy OC po prostu interesuje was wartość rynkowa i kosztorys np. z ASO. jacek298, sprawdź wartość rynkową i nie interesuj się wartością po wypadku - za utratę wartości też mają Ci zapłacić a nie wymyślać zmniejszenie wartości szkody z tego tytułu Jeśli wartość rynkowa jest zbliżona do wartości naprawy (np. wycena z auta) i faktycznie w grę wchodzi szkoda całkowita to ugodowo możesz im dać złom ale niech Ci oddadzą pełną wartość. W ubezpieczeniach obowiązują przepisy (np. możesz mieć 5 polis AC ale i tak odszkodowanie dostanie tylko 1 do wartości szkody) i OWU, natomiast przy OC OWU są określone ustawowo: Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?tod...D20031152Lj.pdf
  15. Totalne minusy odnośnie gratisów - chyba, że akurat w tym ASO są chytrusy, sępy i oszuści... Płyn do spryskiwaczy dostałem letni nie zamarzający do -4 - niestety 1. raz widziałem płyn firmowany przez renault i dopiero jak go wlałem to doczytałem, był letni (mam nadzieję, że nie zamarznie choć na dworze śnieg). Małe sprostowanie odnośnie assistance - nie można go dostać jeśli nie zrobimy pełnego przeglądu za ok. 150 zł (wyjaśniono mi, że w reklamie jest info o możliwości uzyskania assistace a nie że się go dostanie jak autko jest sprawne - ot taki myk reklamowy). Zapomniałem się jeszcze dochodzić o świadectwo kontroli z opisem, ale pewnie też tylko przy pełnym przeglądzie by się należało Lepiej w kwestii samego serwisu. Z plusów: sprawdzili mi jakość płynu chłodniczego (sprawdzałem już wcześniej ale potwierdziło się, że jest ok) i hamulcowego (okazało się, że choć ma kilka ładnych lat to nie muszę go jeszcze wymieniać i mogę to zrobić dopiero w przyszłym roku) oraz dowiedziałem się, że muszę dolać płynu od wspomagania (jest za mało). No i przy okazji sprawdzania hamulców poprawili mi sprężynkę na 1 szczęce (była źle założona). Całość trwała ok. 2 godziny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!