Robertto

Witam Udało się zlokalizować usterkę - mam ten sam problem! Proszę o info>>>>

Witam - może ktoś z Was jest w stanie pomóc w zlokalizowaniu usterki. Auto jechalo normalnie, po zaparkowaniu nie chciało już ruszyć. Biegi wchodzą ale samochód nie rusza z miejsca. Wysprzęgla, ale przy puszczaniu sprzęgła silnik gaśnie, jakby skrzynia była zablokowana. Dodatkowo na luzie przy puszczaniu sprzęgła auto powoli zaczyna sie tocyć, jakby było na wysokim biegu np. na 5. Wcześniej nie wykazywalo żadnych oznak zbliżającej się usterki. POMOCY!!!!! [ Dodano: 2009-04-30, 13:33 ] Widzę, że nikt nie miał takiego przypadku - ale cud!!!! Po dwukrotnym holowaniu pomiędzy mechanikami auto zaczęło jeździć!!! CUD!? Może stosowane było jakieś zabezpieczenie blokujące w określonych warunkach napęd?!?!?! Wie ktoś może coś o tym?

Napinacz był nowy, chyba że wadliwy? Pasek jest dobrze napięty.

Służbowe to jeszcze Dewoo Matiz, Berlingo 2,0 HDI, VW Golf IV

Witam Obserwując prace paska rozrządu zaobserwowałem, że porusza się na boki, jakby krzywe lub luźne było króreś koło. Mechanior twierdzi że jest tam wszystko OK i przy innym aucie widział takie samo zjawisko. Nie chce mi się w to wierzyć. Co sądzicie o tym. Rozrząd robiłem 28 000 km temu.

1. Oczywiście Fiat 126p 1988 rok. 2. Opel Corsa 1,2i 1992 rok - fajne autko 3. Opel Vectra 1,6 i + gaz 1992 rok. auto fajne, blachy okropne. 4. Obecnie Renault Megane 1,9 dci 2003 rok. 5. ...........nie wiem, raczej nie Renault.................

Zgadza się (zazwyczaj) jako brzykład firmowe Berlingo 2,0 HDI - aktualny przebieg (bez poważnieszych awarii silnika i turbiny) 350 000 km. Ja sam zrobiłem nim w 1,5 roku 130 000 km.

W firmie mamy flotę Renault z silnikami 1,5 dci. Przy rocznych przebiegach rzędu 65 - 90 tyś. km. remont musiałby być wykonany w trakcie gwarancji samochodu (chyba że jest limit km.) Wydaje mi się że jest to kwestia serwisowania i stylu jazdy. Co do turbin to się zgodzę (szczególne w 1,9 dci są wybitnie nietrwałe) ale silniki są OK.

Ja pytałem się w kilku sklepach i warsztatach - wniosek jw. czyli komplet z piastą i tarczą albo ryzykowne nabijanie łożyska (które do tanich też nie należało) na starą piastę. Jak ktoś jeździ od święta - może pokombinować. Ja wożę rodzinę i do tego jeżdżę sporo, więc nie ryzykuję. tak swoją drogą to żywotność łożysk chyba dobrana jest tak, by jednocześnie do wymiany kwalifikowały się też tarcze - tak było w moim przypadku.

Zastosowanie przy silniku benzynowym akumulatora o pojemności 70 Ah i jego zgon w tak młodym wieku samochodu sugeruje, że poprzedni właściciel dokonał jego podmianki. Ja od ponad dwóch lat mam w 1,9 dci akumulator 62 Ah i nawet w czasie największych mrozów (a bywały takie) nie zawiódł. Jeżeli tan akumulator rzeczywiście byl oryginalny od tego auta, musialo nastąpiś jego mechaniczne uszkodzenie zmniejszające jego rzeczywista pojemność. W jednym z aut służbowych mamy oryginalny akumutator od 2003 roku (2,0 HDI) i nie mamy najmniejszego problemu (trzeba nadmienić że samochód ma 350 000 km przebiegu).

Moja wizja na temat niebieskiego i jest taka - ktoś miał wizję, i stwierdził, że w związku z wprowadzeniem systemu common rail coś zmienimy w oznaczeniu "i" trzaśniemu i na niebiesko. Potem go zwolnili i władzę przejęli zwolennicy srebrnego znaczka Chyba wszystkie 1,9 dci 102 KM mają niebieskie "i"

Zastrzegam że to tylko gdybanie. Pierwszy, gruby wężyk wygląda jak odpowietrzenie komory silnika, może byc coś zapchane i wytwarza sie podciśnienie (może piszę bzdury, ale jeden z mechaników mówił mi, że skutkiem nieprawidłowego odpowietrzenia moga byc duże wycieki). Lokalizacja wycieków nie wskazuje raczej na turbinę. Może spróbuj lekko odkręcić wlew oleju w trakcie pracy silnika i zaobserwuj co się będzie działo (nie powinno wybuchnąć )

Ja kupiłem 185/60/15 Klebber - jak na razie rewelacja. Nie polecam w tym rozmiarze opon SAVA. WW zeszłym roku auto tańczyło jak "Gwiazdy na lodzie". W tym roku jeżdża na tyle.

Zagdza się - choć podobne nie we wszystkich wersjach. Piasta, z tarczą i łożyskiem w komplecie na dwa koła. Dorwałem w serwisie zamiennik z rabatem 750 zł. Oryginał grubo ponat 1000 zł. Przeżyłem, płaciłem i płakałem. Podobno można nabijać jakieś lożyska od Laguny, ale istnieje ryzyko niepowodzenia takiej operacji, a łożysko takie kosztowało 380 zł.