Vitam
Zwaracam się z małym problemem z Renault Megane 1,6 '96- otóż posiadam go od maja br. - nie było z nim zadnych problemów odnośnie odpalania, dopiero jak temp spadła do okolo 0 stopni pojawił się problem. po nocnym postoju rozrusznik tak powoli sie kręci ze silnik ledwo się zapala (zapala za pierwszym razem :shock: o dziwo ale ledwo kręci) , po przejechaniu zaledwie 2 km i po wyłączeniu silnika zapala od razu aż miło, równiez w temp okolo 0 stopni. Okazało się że akumulator był w stanie wyczerpania, więc w ramach testów załozyłem 100% sprawny prawie nowy akumulator - wszystko było ok (przez okolo tydzien) dotąd aż temp spadła do 0, -1 stopni - powtórka z ledwo kręcącym rozrusznikiem. Aha dodam, ze w dni deszczowe tez zapala dosyć ciężko. Czy na przykład alarm potrafi byc tak energożerny? Jaka moze byc przyczyna takiego ciężkiego odpalania? Pozdrawiam