uss

U mnie niezależnie od obciążenia rusza tyłkiem. Chyba powoli uczę się z tym żyć.

Za Waszą radą sprawdziłem amortyzatory są ok, tuleje wymieniłem na nowe TRW. Zbieżność zrobiona (oczywiście przód), jak się okazuje tył lekko zbieżny, ale nie do regulacji. Wniosek chyba jeden tylko - trzeba z tym żyć.

Też myślałem że to wina opon, wcześniej miałem te co dawali fabrycznie Michelin Energy 195/65/15. W zeszłym roku na jesień kupiłem nowe ( stwierdziłem że 5 lat to trzeba wymienić) Michelin Energy Saver ten sam rozmiar. To chyba nie są kiepskie opony? Jak i na starych i nowych, letnich zimowych to samo zachowanie. Auto nie było bite, amorki są ok na bieżąco wszystko wymieniane. Po prostu już nikt nie umie odpowiedzieć co to jest, mechanior jedzie autem, mówi mi rzeczywiście tak jest ale nie wiem co to jest. [ Dodano: 2009-08-19, 12:20 ] Zaraz powiecie zmień mechanika - 2 serwisy to sprawdzały (jeden powiedział ten typ tak ma) a drugi nie wiedział. Prywaciarze wymieniali do wymiany tylę części które mogą być przyczyną że lepiej oddać auto z dopłatą na złom i kupić nowe.

Myślałem o farbie też,ale czasami zdarza się że ten sam odcinek jadę Laguną i tego zjawiska rzucania na boki nie ma, dlatego to mnie zainteresowało.

Mam megi z 2003 roku (od nowości) i zauważyłem dziwne zachowanie na mokrej nawierzchni powyżej 80 km/h. Na samym asfalcie jest ok, natomiast po najechaniu na pasy przejścia dla pieszych lub na linie przerywaną czuję jak rzuca autem na boki (prawo/lewo) i wraca na tor jazdy. Dodam jedynie że opony nowe, zbieżność przód/tył - ok( w 3 różnych warsztatach) Autko ma nabite 80 kkm.. Serwis dał informację taką, że wiedzą o tym , ale ten model tak ma. Macie jakieś rozwiązanie tego problemu, bo trochę to niebezpieczne jest.

Sprawdź ścieżki w karcie, miałem podobny problem.