Roser

Prawdopodobnie nowy zamek jest z anglika, jeżeli rada P_r_z_e_m_o, Ci nie pomoże to tylko utnij kable doprowadzające zasilanie i polutuj je odwrotnie i będzie wszystko dobrze.

blisko prawej lampy, praktycznie między lampą, kielichem, podłużnicą i błotnikiem w dolnej części, będziesz widział że dochodzi do niej 6 przewodów hamulcowych

spokojnie możesz dolewać wody, tylko lepiej gdybyś dolewał demineralizowaną, kosztuje około 1zł za litr

Ja tak szczerze nie widzę żadnego sensu schładzania nie sprężonego powietrza, przecież w IC nie chodzi o to żeby powietrze zimnie wpadało do silnika tylko dzięki ochłodzeniu powietrza zmniejsza się jego objętość a przez to więcej cząsteczek tlenu dostanie się do komory spalania, ale bez turbo nie widzę żadnej potrzeby mieć IC

na połączeniu silnika ze skrzynią biegów, nad wałem, pewnie będą ci go zasłaniać węże od płynu chłodniczego (pod termostatem)

A co się staremu silnikowi stało?

Nie mam tam wielce nic skomplikowanego, są tam dwie listwy z ząbkami i kilka sprężynek, pociągając za siebie rączkę, jedna z listew (ta ruchoma bo druga jest na stałe) odchodzi od drugiej i jest możliwość regulacji fotela góra dół, wtedy sprężynki ciągną fotel w górę lub ty siadając pchasz go w dół, puszczając rączkę zakleszcza się z powrotem i koniec filozofii. Zaciekawiło mnie teraz coś innego, ponieważ ta cała konstrukcja jest przykręcona do fotela na 4 śrubki, i teraz pytanie czy wystarczyło by kupić taką konstrukcje od fotela anglika kierowcy (wiadomo prawy fotel) i zamontować do pasażera, wtedy i on miałby tą regulację, praktycznie różnić się to może tylko otworami w fotelu, muszę to w najbliższych dniach sprawdzić

musisz rozeznać się na allegro po ile silnik chodzi, z tego co wiem ten sam jest montowany w lagunach, tak mi się coś kojarzy że sam turbina kosztuje coś koło 1000 zł, nic tylko miłej lektury na allego

Gajowy, Rzeczywiście są tam takie silniczki, ale koszt naprawy wg mnie o wiele niższy, kumpel ostatnio naprawił za 70zł, 40zł licznik angielski i 30zł robicizna u elektronika

chyba najlepiej będzie jak ściągniesz koło i sam zmierzysz, 5min roboty a pewność 100%

Będzie pasował stary,

szkoda, jak już zacząłeś to próbuj dalej, może Ci się uda, warto spróbować

kazek2000, ja bym się założył że mechanicy którzy "naprawiali" Ci auto specjalnie odcięli tą diodę po to abyś nie widział błędu poduch, jak już to zrobisz to sprawdź jeszcze napinacze a później kup nowy sensor lub daj stary do kasowania błędu, pamiętaj tylko wszystko dokładnie posprawdzać bo jak Ci się drugi raz zapali to znowu zapłacisz z kasowanie błędu.

Gałka jest praktycznie nie rozbieralna, lepiej przełóż cały lewarek, trochę to zajmie ale masz 100% pewności że wszystko będzie oki, prawdopodobnie przy ściąganiu samej gałki wyłupie ci się ta część co trzyma sprężynkę i później będzie ci to pukać w samochodzie (miałem ostatnio takiego asa)

z całą pewnością, jednak co do wypowiedzi gojgien, nie przyznam racji, studia studiami, sam studiuje zaocznie (jako mechanik), zaliczenia mamy identyczne co koledzy z dziennych, materiał mamy ten sam, wymagania te same, więc z pewnością ukończę szkolę z tą samom wiedzą co studenci dzienni, studiując zaocznie mam czas na pracę dlatego korzystam z tego i pracuje w firmie o moim kierunku, większość rzeczy omawianych na wykładach widzę na co dzień w pracy, osobiście nie twierdze że wiedza zależy od tego jak studiuje tylko od samego studenta, jak się uczył to dobrze, jeżeli "kupował" zaliczenia, jego problem, a teraz wychodzą tego skutki, brak wiedzy.