lolo33

Regulator napięcia jest osobną częścią a montowany jest wewnątrz aby amator-mechanik nic przy nim nie grzebał. U mnie jest alternator Mitsubishi i dostanie oryginału jest nie możliwe i montują przeważnie zamienniki.

Usterka naprawiona :). Wina była po stronie paska klinowego. Wymieniłem pasek + nowy napinacz i od ponad tygodnia spokój.

Błąd ładowania mam tylko po uruchomieniu, w Clipie obciążenie alternatora pokazuje tak jak piszesz, a komputer nie pokazuje żadnych błędów.

Nie mam systemu Start-Stop ani systemu odzyskiwania ( przy klemach minusowych nie mam żadnej puszki ) . Chodzi mi po głowie czyjaś sugestia że jeśli zamontowany jest nieoryginalny regulator napięcia w alternatorze to może to wywoływać problem w komunikacji z kompem.

Tak sprawdzony i naładowany. Mam tester Autoola i też pokazuje że jest w dobrej kondycji.

Witam . Dopadło i mnie. Na początku oczywiście komunikat ,, Usterka ładowania akumulatora,, Brak ładowania, samochód na lawetę i do elektryka do naprawy alternatora. Od początku trochę pod górkę bo okazuje się że altek Mitsubishi 210A i części dopiero po weekendzie. ( fachowiec zdziwiony że taki mocny alternator w takim aucie ) Kasa wydana, alternator naprawiony, samochód odebrany, wszystko OK. Po kilku dniach od naprawy ponownie komunikat o usterce, tym razem znika po wyjęciu karty i ponownym uruchomieniu. Nerwy już są i ciągła czujność co dalej. Podjechałem do fachowca, ten sprawdził na kompie jest 1 błąd- stabilizator napięcia ( jakoś tak) Po wykasowaniu spokój 2 tygodnie i od nowa komunikaty. Błąd tylko po uruchomieniu, w międzyczasie kupiłem woltomierz do zapalniczki i podczas uruchamianie jak pokazuje 11,8 to zaraz jest błąd mimo że za chwilę jest już 13,8V to już nie znika. Gdy jest dobrze to po odpaleniu napięcie 14,8V i spada do 13,4V. Trzeba wyłączyć, wyjąć kartę i ponownie odpalić i jest dobrze. Już mnie nerwy biorą, czytam fora ale jak ktoś naprawi to nic dalej nie piszę no chyba że idzie na sprzedaż i po kłopocie. Może jakieś pomysły ?

Mam miernik najtańszy, w długopisie. Dla zwykłego zjadacza chleba w zupełności wystarczy :)

Witam. Ja z podobną prośbą. Mój nr. VF1JZ090E44681223 Dziękuję :)

Ja miałem tak samo, walczyłem 3 m-ce, na tą chwile pomogło dolanie preparatu do czyszczenia wtrysków. Jak problem się powtórzy to myślę że któryś wtrysk leje i tu będzie problem.

Ja kupiłem używaną za 20 zł + wysyłka, sam wymieniłem i śmiga już 0,5 roku :)

A u mnie jest jeszcze inaczej. Na zimnym silniku, po nocy, rozrusznik długo kręci zanim silnik odpali. Każdy następny raz pali od 1 strzału. W kompie żadnych błędów. Wymieniłem czujnik położenia wałka- bez zmian. Wyczyściłem czujnik położenia wału- bez zmian. Kupiłem nowy czujnik temperatury cieczy- bez zmian. Zauważyłem tylko taką zależność że gdy wyciągnę czujnik położenia wałka, ten na górze i go wytrę do sucha to pali natychmiast. Mimo że jest nowy to zachowanie jest takie samo a czujnik cały jest w oleju ( mam na myśli po wyjęciu z silnika ). Nie wiem co myśleć.

I jak, udało się naprawić ? Mam to samo i zastanawiam się czy to nie klocki.

Ok a może po prostu nie robią już dobrych samochodów a stare były niezawodne :mellow:

Cena to trochę przesadzona, co najmniej 5-6 tyś. :)

Nie sądzę żeby coś sie zepsuło, a nowy to zawsze nowy