Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Nestor

Nowy użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralny

Samochód

  • Auto
    Megane II Sedan
  • Silnik
    1600
  • Przebieg (tys.km)
    148
  1. Witam, Mam problem z Megane II w benzynie 1,6 manualna skrzynia biegów. Otóż samochód gaśnie mi na zimnym silniku na biegu jałowym. Nie pomogła wymiana świec, czujnika położenia wałka rozrządu, przepustnicy, ani wariatora. Gaśnie dalej, aż się rozgrzeje. Wtedy zaczyna pojawiać się inny problem. Jak wyłączę silnik i chcę odpalić rozrusznik nie reaguje na wciskanie przycisku START. Kontrolki się świecą, słychać, że coś tam szumi (pewnie wentylator) i na tym koniec. Można naciskać i naciskać. Ale wystarczy poruszać lewarkiem, najlepiej wrzucić wsteczny (choć niekoniecznie) i auto odpala jakby nigdy nic. Co jest grane?? I jeszcze dzisiaj rano problem z szybą - nie dało się jej domknąć, a później podczas jazdy zjechała sama. Jak naciskam przełącznik to coś tam słychać ale do czasu - później cisza. Odpalam znowu i sytuacja się powtarza. Co z tym zrobić?
  2. No ja wymieniłem czujnik, ale dalej siał błędami o wariatorze. Wymieniłem wariator z rozrządem za jednym razem i niestety auto dalej gaśnie jak gasło. Jedyny plus to, że zrobiłem rozrząd, bo jak widziałem, to przy ostatniej wymianie wymieniony był prawdopodobnie tylko pasek, bo po reszcie części widać, że były od początku. No i póki co ustał dziwny odgłos przy odpalaniu zimnego silnika - pochodził z wariatora. Nie wiem co jeszcze można spróbować - chyba już tylko przepustnicę albo świece i cewki.
  3. No to widzę, żę nie tylko u mnie gaśnie. Na początku zapaliła się u mnie kontrolka od silnika i napis "Service", ale auto chodziło bez zmian. Później zaczął - pomimo, że był rozgrzany - gasnąć przy wyciśnięciu sprzęgła i odpuszczeniu gazu (strach było dojeżdżać do skrzyżowań). Przy próbach odpalenia pojawiały się kłopoty z rozruchem. Pojechałem z tym do mechanika, który na kompie odczytał błąd związany z czujnikiem położenia wałka rozrządu, który skasował, a ponadto przeczyścił przepustnicę i powiedział, żebym spróbował pojeździć i jak się znowu zacznie świecić kontrolka to żebym przyjechał. Niestety kontrolka zapaliła się po przejechaniu kilkuset metrów, mniej więcej w momencie przełączenia się na gaz. Z tego też powodu pojechałem do gościa, który montował mi LPG. On posprawdzał instalację i nic w niej nie znajdując wymienił czujnik położenia wałka rozrządu, bo taki wyskakiwał komunikat. Odebrałem auto, bo miało być ok. Owszem, zgasła kontrolka i napis, ale auto zaczęło gasnąć na zimnym silniku. Gość od gazu powiedział, że może tak być bo czujnik musi się zaadaptować i żebym przejechał na nim ze 100 km i będzie dobrze. Niestety nie jest. Po dłuższym postoju, lub po ostygnięciu do temperatury w której wskazówka od temperatury "leży", na biegu jałowym gaśnie. Mogę go odpalić i jeżeli nie dotknę pedału gazu będzie sobie chodził spokojnie na jałowym. Wystarczy jednak, że delikatnie podniosę obroty i ujmę całkiem gazu i silnik od razu gaśnie. Aby chodził, muszę go rozgrzać tzn. trzymać na wyższych obrotach do momentu, aż zacznie uruchamiać się nawiew w kabinie, albo do momentu, aż wskazówka temperatury ruszy w górę. Czasami gdy trzymam go na tych obrotach i trzymam w niezmienionym położeniu pedał gazu, obroty skoczą np o 500 w górę, a czasami w dół, po czym wraca do wyjściowej wartości. Ponownie pojechałem do mechanika, który na kompie sprawdził, że czujnik temperatury jest w porządku i powiedział, że ma błędy wariatora. Wskazał na możliwość wadliwego działania przepustnicy lub wariatora. Niestety nie potrafił powiedzieć w 100% co dolega. Proponował zacząć od wymiany przepustnicy, a jak to nie pomoże to w następnej kolejności wariator z rozrządem (cena mnie powaliła). Wysłał mnie jeszcze do innego gościa co ma kompa serwisowego Renault. Tam wyskoczyły z pamięci błędy z wariatora i ponownie z czujnika położenia wałka rozrządu. Wykasował mi to wszystko i kazał przyjechać na dzień następny sprawdzić czy będą wyskakiwały kolejne błędy. Przy kolejnym sprawdzeniu błędów nie ma, ale mam jeszcze jechać za 2-3 dni, żeby zobaczyć czy nie wyskoczą. Czy ktoś mi powie co jest nie tak? Nadmienię, że przez jakieś 2 tygodnie w grudniu, auto szarpało mi mocno na jedynce przy ruszaniu lub przy przejściu z jedynki na dwójkę. Na wyższych biegach nie odczuwałem szarpania. Myślałem, że to sprzęgło, ale jak się nagle objawy pojawiły tak nagle ustąpiły. Po jakiś 2-3 tygodniach zaczęła się zabawa opisana powyżej. Czy wymieniać ten wariator i rozrząd? Czy może na to mieć wpływ LPG? (zauważyłem w ostatnich dniach, że czasami nie chce się przełączyć na LPG pomimo, iż ma odpowiednią temperaturę i obroty i nie mam możliwości nawet ręcznie go przełączyć - przełącznik gazu jakby nie reagował). P.S. Dzisiaj rano po zgaśnięciu zaczął się problem z odpalaniem.
  4. Teraz jakoś dziwnie wszyscy mechanicy twierdzą, że można na pych. A jeszcze do niedawna każdy z nich stanowczo stwierdzał, że odpalanie na pych przy pasku to szaleństwo. Gdzie leży prawda??
  5. Aku ma ok. roku. Napięcie w nim było za pierwszym razem super, a za drugim dopiero w następnym dniu pokazał, że jest rozładowany.
  6. Meganka z 2004 r., benzyna 1,6, 115 KM Witam, Mam dziwny przypadek. Otóż po dłuższej jeździe z chwilą kiedy wyłączę silnik, nie mogę go odpalić. Wszystkie kontrolki i wskaźniki się świecą i działają, natomiast nie słychac w ogóle jakiegokolwiek ruchu rozrusznika. Przy pierwszym razie, na stacji paliw znalazł się przypadkowo mechanik, który poradził, żebym zdjął klemę i poczekał na reset komputera. Rzeczywiście po ponad godzinnej walce z przeglądaniem bezpieczników, sprawdzaniem podpięcia przewodów, ściągnałem klemę i po kilkunastu minutach auto o dziwo odpaliło. Mechanik ten wspominał coś o jakimś układzie/komputerze, który jest narażony na nagrzanie i że podobno lubi się wtedy zwieszać. Dosłuchał się on jeszcze alarmu - bardzo cichy pisk. Powiedział, że to na pewno coś z komputerem i że ściągnięcie klemy powinno pomóc. Auto jeździło po mieście i było ok. W niedzielę wracałem A4, wjechałem na stację paliw i znowu auto nie odpaliło po zatankowaniu. Nie pomogło kilkukrotne ściąganie klemy. Straciłem na tym ponad godzinę i wyszło na to, że wróciłem na lawecie. Auto zawiozłem do elektryka i w poniedziałek rano, kiedy pojechałem zawieźć mu kluczyk, kazał spróbować opdalić i o dziwo, rozrusznik zaczął kręcić, ale jak się okazało akumulator był rozładowany. Dziwne, bo w niedzielę sprawdzałem i był ok, a przecież rozusznik nie chodził. Gość spędził dzień nad problemem i wymienił jakiś "automat", który podobno się "kleił" i że to było przyczyną awarii. Ja jakoś nie mam pewności, że to to i boję się znowu jechać gdzieś w trasę, coby znowu nie mieć problemów. Czy mieliście coś podobnego?? Macie jakieś pomysły na to co jest przyczyną??
  7. Witam, Mam Megankę z 2004 r. z silnikiem 1,6 benzyna i potrzebuję dostać się do parownika, żeby go dobrze odgrzybić. Proszę o jakiś opis co gdzie i jak.
  8. :!: I to jest najlepsza rada. Pojedź do kogoś, kto NAPRAWIA klimy, a nie do warsztatu, gdzie napełniają klimę i wymieniają czynnik. Miałem podobny problem. "Fachowiec" stwierdził, że nabił i że przez noc nie zeszło nic (podobno wkręcił w układ manometry). Nabił klimę, skasował kasę i tyle. Po miesiącu w upalne dni jeździłem z otwartymi oknami. Pojechałem do gościa co naprawia tylko i wyłącznie klimy i ten po 2 godzinach zdiagnozował problem - dziura w chłodnicy na kilka mm. Udało się zalutować, nabił, skasował i cieszyłem się klimą do sprzedaży auta.
  9. Dzięki. Jutro zacznę sprawdzać po kolei. Zacznę od rozdzielacza, i sprawdzę jakie (i czy w ogóle) napięcie daje na poszczególnych gniazdach. A co do zasilacza GPS. Co zrobić, aby ograniczyć jego ewentualne "sianie" zakłóceń?
  10. Witam, Wczoraj jechałem na dłuższej trasie i podłączyłem do gniazda zapalniczki rozdzielacz, aby móc korzystać z GPS i CB. Jechałem i niby radio CB było podświetlone, widać było, że jest ruch w eterze, ale zupełnie ja nie słyszałem nikogo. Na postoju próbowałem się z kimś połączyć przy wyłączonej nawigacji. Okazało się, że radio zaczęło działać. Po ponownym ruszeniu i włączeniu GPS, sytuacja była podobna. Czasami tylko słyszałem jakiś komunikat w radiu i tyle. Po dojechaniu do celu zobaczyłem, że GPS jest naładowany ledwie co, tak jakby nie dostawał zasilania. Co może być przyczyną?? Czyżby na tym gnieździe było za małe napięcie?? A jeżeli tak, to co zrobić, żeby było wystarczające na zasilanie tych urządzeń? W Focusie nie mam takich problemów i na potrójnym rozdzielaczu idzie wszystko bez problemów (dodatkowo ładowarka telefonu). Czyżby to kolejny cudowny francuski patent??
  11. Rozumiem, ale naprawdę współczuję komuś, komu w ciemną, deszczową, listopadową noc przyjdzie wymieniać żarówki w przednich lampach. Niech ktoś ma jeszcze na sobie wyjściowe ubranko :)
  12. Yetiq Dzięki, sprawdzę to u siebie :) No niestety - zupełnie inne kolory przewodów :)
  13. Witam, Zamontowałem hak i potrzebuję podpiąć elektrykę. Problem w tym, że nie wiem, któy kolor przy kostce w lampce jest od poszczególnych świateł. Mógłby ktoś pomóc i opisać kolory przy lewej i prawej lampie? Mam sedana z 2004 r.
  14. Francuzi pomyśleli i zamiast te bezpieczniki dać do wnętrza kabiny, albo przynajmniej zrobić łatwo otwieralną skrzynkę to wykombinowali tak, jak z wymianą żarówek z przodu. Żeby otworzyć tę skrzynkę musisz jakimś dłuższym śrubowkrętem wcisnąć zatrzask pomiędzy skrzynką, a akumulatorem. Ja musiałem odgiąć osłonę akumulatora i miałem dojście. Jak to odhaczysz to i tak musisz trochę pokiwać na różne strony, żęby to wyszło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!