Ravic_m

Masz typową bolączkę tego modelu! Przerabiałem to kilka razy. Wszystkie przewody z karoserii do klapy idą w takiej czarnej rurce (coś jakby peszel). Musisz zerknąć do środka. Na pewno jeden z kabli jest przerwany i robi zwarcie: raz łączy, raz nie. Stąd twoje problemy. Trzeba wyciąć przerwany kawałek, wstawić w to miejsce nowy, połączyć i porządnie zaizolować. Nie na za co! Dodano: 10 lip 2016 - 09:06 Sorki, nie zerknąłem, że masz scenica. To, co pisałem dotyczy meganki. Może u Ciebie jest tak samo? Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Podobnie, jak Makuli, latem przerabiałem wersję drastyczną, tyle że udało mi się bez odpinania kabli. Guma, która zatyka wylot na zewnątrz, to fabryczna "klapka" pozwalająca wodzie wypłynąć, a blokująca śmieci przed dostępem do środka. Minus tego jest taki, że brud z wilgocią tworzą klej, który lubi zalepić odpływ. Jeżeli schowek miałeś mokry, a dywaniki i gąbki suszyłeś tylko tak, jak opisujesz, bez demontażu, to, obawiam się, że czeka Cię powtórka z rozrywki. Tym razem sugeruję wersję drastyczną. Jaki peszel masz na myśli? Nie kojarzę. Mam taką samą Meganke.

Kiedyś testowałem ten szajs. Jeździłem co prawda Skodą, ale jakie to ma znaczenie? Jeżdżę co tydzień z Olsztyna na Mazury. Spora część trasy to lasy, puszcza, więc jest na co polować. Masa lisów, sarny i jelenie chodzą czwórkami, kilka razy widziałem rodzinki dzików. Łosi jakoś nie miałem szczęścia poznać. Preferuję jazdę wieczorno-nocną, bo zwierzyna jest bardziej obliczalna od ludzi. ;-) No, ale i na nią trzeba uważać. Dlatego dałem się nabrać na te gwizdki. Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania! Zwierzaczki na prawdę to słyszą! Sęk w tym, że jak usłyszą wyciągają łby dęba do góry i nasłuchują. I bądź tu mądry: co takie bydlę chce wtedy zrobić? Ucieknie przez drogę, czy w drugą stronę? Podobny efekt jest, gdy świecisz im "długimi". Doszedłem w końcu do wniosku, że zwierzyna nie lubi być niepokojona ostrym światłem albo dziwnym świstami. Nawet łba od trawy nie odrywają gdy nie eksperymentuję. Totalna ignorancja. :)