U mnie również słychać lekkie klekotanie. Pojawiło się chwilę po drugim przeglądzie, przy około 60 000 km (kwiecień 2015). Jeździłem z tym do ASO (dwa razy Warszawa i raz Olsztyn - zaufany mechanik). Nic nie wykryto. W Warszawie szef serwisu stwierdził wręcz, że oczekuję, że silnik będzie cały czas zachowywał się jak nowy. Typowe spławienie. Teraz mam 81 000, trochę terkocze, nie nasila się. Jeżdżę. Nie zauważyłem żadnego spadku osiągów ani zwiększonego spalania czy zmian poziomu oleju. Poprzednio miałem benzynową astrę III - tam terkotało zdecydowanie bardziej. Temat odpuściłem, może rzeczywiście nie ma powodów do obaw.