janusz35

Szukaj na allegro- folia na progi , folia na słupki. Kupowałem juz dośc dawno ale folia była ok. przd naklejeniem dobrze odtłuścić i kleic jak jest ciepło lub slupek podgrzać np.suszarką. Ja kleiłem na progi w samochodzie ojca- chyba z trzy lata temu, trzyma do dzisiaj.

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=780368868 wczoraj ogladałem go na żywo- gość zarzeka się, że nie malowany nawet ja swoim mało wprawnym okiem rozpoznałem, ze tylna klapa i tylne błotniki na 100% były ponownie lakierowane (podłoga bagaznika ok, więc raczej nie był to duży dzwon) Ale za to lewe tylnie drzwi i błotnik tylny mocno przerysowane do gołej blachi i ładnie "zakonserwowane" rdzą-cytat:"teściona mi wjechała -nic nie robie zeby nie było ze malowane". Ale ogólnie nadwozie ujdzie jak na 1997r. Silnik: 1,6 90KM, 8 zaworów + instalacja gazowa tzw. IIgen. (z silniczkiem krokowym sterującym dawką gazu)- nie gasnie na wolnych. Ale silnik jest dość mocno (moim zdanie oraz "lekko spocony"( zdaniem sprzedającego) zlany olejem- mokra jest cała lewa strona (tam gdzie pasek rozrzadu) z przodu- olej ładnie spływa po bloku; z boku- zaolejona osłona rozrządu i z tyłu- zaolejony alternator i wszystko ponizej - gośc twierdzi ze nie ubywa oleju nawet 1mm (w co przy takim wycieku jest mało realne). Nie wiem czy to z uszczelni klawiatury, czy uszczelnienia rozrządu. Kolejna sprawa silnikowa to układ wydechowy - podobno uszczelka między kolektorem a rurą -ciężko powiedzieć, bo jest to osłonięte, może też być uszczelka pod kolektorem (co jest gorsze w naprawie bo wiadomo jak "łatwo " kreci się śruby od kolektora). Samochód ma coś koło 180kilka tys km ale mimo że jest krajowy nie ma ksiazki serwisowej. To tyle PS. Gośc rzeczywiście ma wydruk z diagnostyki i przyczepność koła przedniego lewego to 89% ale już prawego 67% (tył coś podobnie) rozwiazanie zagadki- gośc wazy jakieś na oko min. 120 kg i w czasie badanie siedział za kierownicą. Dlatego myślę że z takim obciążeniem nawet bez amortyzarorów same sprężyny pokazały by min. 60%. to tak na marginesie

Ten z 1999- kierownica i zegary takie właśnie są-koleżanak z pracy na własnie 1999 i ma kierownicę i deske jak phII (nie na tylko zamykanego schowka"lodówki")- ale jest pweien minus to samochód od "handlarza" mimo wszystko mam pewne obawy. Natomiast ten z allegro-"krajowy" ale rok 1997 -jak zima popuści to bede ogladał w realu a na razie pogadam z gościem.

Dzięki! Znalazłem jeszcze takiego, może sprzedający przyśle mi wiecej zdjeć na maila: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=780368868

siostra chce zmienic samochód ( z CC sportinga jak ktos byłby zainteresowany to jest do sprzedania) Poniewaz drugie dzieciątko w drodze padłao na scenica co muslicie o tym: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10144205 lub http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=c9885218 ten drugi jest pwenie "do opłat" ale pewności nie mam bo jeszcze nie dzwoniłem A może ktoś wie o scenicu tak do ok.10tys zł

Troche późno ale też dodam trzy grosze- bezpieczniejsze sa mocowania za pomoca obejm ( w kształcie litery U ) - ważne jest też aby boks przykręcić do bagaznika za pomoca specjalnych metalowych płaskowników wewnątrz a nie za tylko za pomoca podkładki. Dlaczego sadzę że mocowanie obejmą jest lepsze- widziałem boks z który został "wyrwany " z belek (aluminiowych) a był przykręcony właśnie za pomocą wsówek (takie T). Był to passat który uderzył w tył innego samochodu przy czym boks passata poszybował w dal - podejrzewam, że obejmy takie coś wytzymają bez problemu (obejma musiałaby "przeciąć" belkę bagażnika lub musiaby zostać tyrwane mocowanie wewnątrz boksu ale temu zapobiega właśnie przykrecenie "podłogi" boksu przez płaskownik który stanowi wzmocnienie. Oczywiście to przypadek ekstremalny. Co do obejm to muzą mieć dość długie ramiona, bo belki w nowych bagażnikach są dość "grube", zwłaszcza aluminiowe. Dobrze jest też nasunąć na obejmy gumowy wężyk (taki jak do spryskiwaczy) nie porysuje sie belka.

Znalazłem grand'a: http://aukcja.interia.pl/show_item.php?item=667422692 przy okazji- czy 1,5 dci 110km- na filtr cząstek stałych FAP?

Samochód sprowadzony z Danii do wszystkich opłat (tak jak zresztą w opisie), sprzedający zarzeka się, że nic nie było malowane- podobno sprawdzał miernikiem grubość lakieru. samochody z Danii nie maja opinii szczególnie zadbanych. Pytałem też czy nie była to czasem wersja ciężarowa( bardzo popularna wśród handlarzy przywożących auta z Danii) przerobiona teraz na osobową - to oryginalna osobówka (podobno). Wiecej dowiem się po ogledzinach.

Jeszcze jeden . Tego mam na miejscu, ale obejrzeć pojadę dopiero jutro. Nie ma napisu na klapie, ale sprzedający zarzeka się że nie była robiona i że zdarzają się sceniki bez tego napisu. Czyżby? http://otomoto.pl/renault-scenic-piekny-or...m-C8989838.html

Witam! Koledzy podpowiedzcie- czy na tylnej klapie scenic'c II zawsze był napis SCENIC, czy też mogło go nie być sprzedający taki samochód zarzeka się że z tylną klapą nie było nic robione a napisu na niej brak. Mnie osobiście wydaje się, że powinien być.

Widziałem raz na allegro-nie kupiłem później jak chciałem kupić to nie było . Wpisz "chlapacze , błotochrony scenic" i szukaj. Cena w ASO rzeczywiście wysoka.

Niekoniecznie- były modele scenic'a I (w fazie I i II) i nie miały one "klapek" w listwach dachowych umozliwiających zamontowanie badażnika właśnie tam- można była albo wymienić listwy dachowe (tylko ASO lub "szrot"), albo zamontować bagaznik również oryginalny montowany na krawędziach dachu (w porównaniu z tym montowanym "na listwach" trochę szerszy. Ten montowany na krawedziach dachu na 100% do scenica II nie będzie pasował, Notomiast ten montowany w specjalne miejsca na listwach może pasować z bardzo dużym prawdobodobieństwem.

Takie dwie w Krakowie znalazłem, co powiecie http://otomoto.pl/renault-scenic-C8960370.html http://allegro.pl/show_item.php?item=659299050

Byłem ,widziałem. Samochodzik miał być bezwypadkowy-tylko wymieniony zderzak i lakierowany przedni lewy błotnik. Okazało się, że z przodu wymieniona była też szyba i to na 100% u nas w kraju (po naciskach z mojej strony gość powiedział, że to kamyczek uderzył i było pęknięcie (może ;-) ). Jednak gorzej bo był robiony cały tył, raczej dość dawno ale lakierowae były błotniki z obu stron tylna klapa, oraz prawe tylne drzwi- nawet bez miernika grubości lakieru można to było stwierdzić (małe szybki z tyłu ,szyba w klapie i w drzwiach wymienione (nie dość, że miały inny kod roku do nie były oznakowane jak pozostałe- robione pewnie jeszcze we Francji ale raczej mało fachowo ). Wnętrze- kierownica OK, nadmuch działał, klima też, sprzęgło nawet dość lekko "chodziło" (w porównaniu z poprzednim "szczeniaczkiem") ale ten podłokietnik- nie dość że obity chałupniczo dermą ( w oryginalnym obiciu była już wytarta dziura) to jeszcze wydawał sie jakby z innego samochodu nie dość ,że inny odcień plastiku niż deska to jeszcze wyglądał jakby był tyż chałupniczo pomalowany(miał dziwną strukturę). Mechanicznie OK, chociaż jechałem po "dziurawej" drodze i w środku było troche za "głośno"- tłukła się tylna półka oraz jakieś plastiki trzeszczały.Chyba jednak się nie zdecyduję. Rano odwołam wizyte w warsztacie. Może jutro wybiorę się obejrzeć takiego w Tarnowie: http://otomoto.pl/renault...e-C8903677.html

Oczywiście jak mi sie spodoba to autko to sprawdzenie w serwisie podstawa - nie wydam tyle kasy w ciemno -zamówiłem tzw. przegląd "przed zakupem" w servisie AUTORENO w Zabawie (to zresztą najbilżej Wieliczki nie licząc ASO Lisowski).