lucifersam

Witam Problem pojawia sie od pewnego czasu. przy rozpedzaniu samochodu silnik strasznie przerywa i na chwile traci moc. dzieje sie to przewaznie na 3 i 4 biegu i zawsze przy dodawaniu gazu. przyznaje, ze sprawa zaczyna mnie bardzo, ale to bardzo irytowac. jedyne co zauwazylem niepokojacego, to najprawdopodobniej zwiekszone spalanie. ale nie wiem, czy ew. sonda lambda moze miec wplyw na 'przerywanie silnika' podczas przyspieszania. jezeli ktos ma jakis pomys, bardzo prosze o pomoc. swiece, cewka, olej i filtry zmieniane byly 6 miesiecy temu.

Moja sytuacja jest troche zabawna.... wiec przyznaje, ze od kilku dni zaczytuje sie w tematach o silnikach krokowych... i nawet zakupilem mam nadzieje odpowiedni dla mojej megi... ale.. no wlasnie - nie moge doszukac sie silniczka krokowego w swoim samochodzie. czuje sie jak niemal kretyn. wiec jak ktos ma dostep i mozliwosc pokazania jakiegos zdjecia, moze ktos szalenie dokladnie opisze gdzie... R. Megane 1,4 RN 1996

Witam od kilku tygodni mam problem z moja megi. zawsze w trakcie dlugiej trasy, kiedy to postanawiam zrobic sobie przerwe, gdy postanawiam ponownie ja odpalic nie chce sluchac. silnik reaguje odpowiednio, a gdy nie trzymam nogi na gazie, odrazu gasnie. z kolei gdy bede trzymal noge na gazie, silnik nie pracuje rowno i nie ma mowy, by samochod ruszyl. potrzebuje okolo 30 minut i wtedy problem znika. na trasie nie ma problemow, chyba ze zatrzymuje sie na czerwonym siwetle - wtedy samochod gasnie. w serwisie wymienionio m. in. czujnik polozenia walu. ale dodano zarazem, ze moze to byc pompa paliwowa. pytanie tylko - czy wadliwa pompa nie dziala tylko, gdy samochod jest rozgrzany? pytam sie, bo wymiana takiej pompy to wcale nie taki maly wydadek...

nie bede zakladal nowego watku. mam nadzieje, ze u was uzyskam pomoc. po przejechaniu okolo 100 km samochod zawsze zaczyna sie dziwnie zachowywac - chodzi o to, ze strasznie przerywa. probuje wcisnac gas, ale to nie dziala. megane zaczyna robic 'zabki'. czasami zdarza sie, ze samochod gasnie. probuje go odpalic, ale wcale nie schodzi nawet do wolnych obrotow, tylko od razu gasnie. nie ma problemow z krotkimi trasami, ale wystarczy troche dalej pojechac i jest to zawsze wielka niewiadoma. dodam tylko, ze gdy samochod 'ostygnie', po okolo godzinie mozna bez problemu odpalic i nie przez kolejne 100 km nie robi problemu. moze ktos wie, co to moze sie zlego dziac?? bede wdzieczny za kazda pomoc. wiele rzeczy w ostatnich tygodniach bylo zmienianych - 2 miesiace temu filtry, swiece, olej, cewka, katalizator i tlumik. R. Megane, 1,4 RN 96'

problem w tym, ze nie mieszkam w polsce tylko w Irlandii Polnocnej. calosc po zsumowaniu kosztowala mnie 250 £, czyli razy 5.60 1.400 zl. zaplacilbym moze mniej, bo pierwsza diagnoza - zatkany kat. - okazala sie nie do konca poprawna. no ale najwazniejsze ze dziala ok. ps) dodam tylko, ze sam katalizator zakupiony w ASO to 450 £

A wiec... Pasek rozrzadu wymieniany byl 18 miesiecy temu, czyli okolo 15.000 km. Nowy filtr - posiadam od 3 tygodni. powiem tylko, wlasnie wrocilem od mechanika. jak juz pisalem wczoraj wymieniany byl kataklizator i niestety nie bylo spodziewanego efektu. dzisiaj postanowilem zajac sie tlumikiem. na wszelkie dolegliwosci, jakie opanowaly megi, kompletna wymiana wydechu spowodowalo, ze auto zwariowalo w pozytywnym sensie - tj., nie ma plywajacych obrotow, nie przerywa i juz sie nie dusi, osiagniecie 100 km/h nie sprawia problemu, wiec jest takze i moc. czekam teraz az zacznie mniej palic.

Witam Ja majac podobne problemy (spadek mocy, wieksze spalanie, nierowna praca silnika) postanowilem wymienic katalizator. przed wymiana, oprocz wspomnianych dziwnych zachowan, przy dodawaniu gazu mozna bylo uslyszec dziwnie szumienie gdzies na wydechu. bylo to bardzo denerwujace. wczoraj wymienilem katalizator no i.... jest tragednia. samochod niby ma wiecej mocy na 1,2 i 3 biegu, ale tylko symbolicznie. silnik moze i lepiej pracuje, ale nie ma rewelacji. natomiast wspomiane szumienie przy dodaniu gazu zwiekszylo sie i to kilkakrotnie! mam takie pytanie - czy jest mozliwe zatkanie sie tlumika?? z moich ogledzin wynika, ze ten szum wydobywa sie wlasnie z okolic laczenia wydechu z tlumikiem. powiem wam, ze nie wiem co robic. to nie jest samochod z przed kilku tygodni. wymienilem juz wszystkie filtry, cewke, olej, swiece no i teraz katalizator.... a efektu brak... co jeszcze moze odpowiadac za brak mocy?

Fajnie brzmi... moze najpierw zaczne od wymiany sondy ? zabieralem sie za to kilka tygodni, wiec moze teraz nadszedl czas... za duzo cos mi pali, no i silnik nierowno chodzi. wiec moze nie trzeba wyrywac kata...

Nie chce zakladac nowego watku, wiec podepne sie w tym miejscu. Chcialbym sie dowiedziec, jaki wplyw na prace silnika, a takze na jego moc ma stan katalizatora? mam pewne podejrzenie co do swojego - chodzi o to, ze gdy mocniej depnie sie na gaz, mozna uslyszec dziwny, nienaturlany swist pod samochodem - tak jakby mocny i glosny szum. podejrzewac, ze to moze byc cos z katalizatorem, ale pewnosci nie mam. od kiedy pojawil sie ten halas, spadla moc slinika. czasami dostaje takze 'czkawki' przy podjazdach pod gore - szczegolnie na 2 biegu, gdy mocniej sie depnie. wymienilem ostatnio filtr powietrza, olej i swiece... wielkim problemem jest uzyskanie predkosci 120 km/h.... a o przekroczeniu tej bariery nie ma co mowic. wiem, ze samochod nie jest nowy, ale jeszcze jakis czas temu mozna nim bylo pojechac 140 autostrada, a teraz nic. prosze o jakies sugestie, pomysly, podpowiedzi.... R. Megane 1.4 RN 96 r. ps) chcialbym jeszcze tylko dodac, ze juz sprawa staje sie coraz bardziej powazniejsza - przy mocniejszym wcisnieciu gazu, zamiast przyspiesznia, megane dostaje czwake i gasnie. jezeli mozecie, to pomozcie

szukam szukam i doszukac sie nie moge. problem polega na tym, ze w czasie jazdy, szczegolnie na wszelkiej masci nierownosciach slychac metaliczny odglos przy ktoryms z kol. odglos jest taki sam, jak dzwiek malego lanczuszka ciagnietego po asfalcie (padlo na takie porownanie, bo to byla pierwsza moja mysl - ze jakis lancuszek sie oderwal i odbija sie o droge). niestety nie moge zlokalizowac dokladniej zrodla usterki. sprawdzalem podwozie - nic nie wisi. kolo nie ma zadnego luzu... sam juz nie wiem co to moze byc. lozysko? tylko ktore? jakies sugestie? Martwie sie, bo juz w srode mam przeglad i obowiam sie, ze wyjdzie to podczas testow. (R. Megane RN 1.4 1996)

no tak... 89 pensow to jakies 5 zl... wiadomo ze jak przeliczy sie kase na polskie zlocisze, to wcale fajnych cen tu nie ma. ale jak sie porowna to z zarobkami to juz jest lepiej. prawde mowiac, paliwo nie jest tu kosztem... (za godzine pracy mam jakies 8 litrow) .w przeciwienstwie do ubezpieczenia, ktore w moim przypadku jest 2 razy wyzsze niz kwota, jaka zaplacilem za samochod.

Nie wiem, jak we Francji i Niemczech... ale u mnie (Irlandia Polnocna) nie ma tragedii.. Najpopularniejsza 95 bezolowiowa to koszt jakis 89 pensow za litr na Sainsburym i Tesco, a na BP od 91 do 96 pensow. podobnie na texaco i Shell. disel to cos kolo 93 pensy ale ja i tak tankuje w ROI - jakies 8 mil od mojego miasta jest juz Rep. Irandii i tam bezolowiowa mozna dostac juz za 1.04 euro. jak tankuje pod korek, wychodze 8 - 12 £ na swoje.

Witam... mam nadzieje, ze w temacie... a nie chce zakladac nowego watku. od jakiegos czasu zauwazylem, ze pokonujac jakas nawet minimalna nierownosc mozna uslyszec charakterystyczny dzwiek, cos na podobienstwo dzwoniacego lancuszka, ktory by ocieral sie o asfalt. juz kilka razy probowalem 'na oko' wyczaic, co to moze byc, ale pod przy kolach nic sie nie ciagnie. druga sprawa zwiazana jest z charakterytycznym (a jakze) 'szumieniem' podczas przyspieszania. wystarczy mocniej wdepnac gaz i mozna uslyszec nienaturalny szum pod samochodem. bede wdzieczny za wszelkie podpowiedzi, co to moze byc i gdzie zaczac szukanie...

Drodzy panowie. zabiore sie zatem za wymiane filtorow, zmienie silniczek krokowy i cewki. moze pomoze... niestety problem polega na tym, ze nie mieszkam w polsce tylko w Polnocnej Irlandii. wiec bede musial sie troche nagimnastykowac, by w ASO powiedziec, co dolega mojej megi. niestety technicznego slownictwa nie ucza w szkolach a i slownik takowy ciezko dostac. niestety, kasy tez troche pojdzie... ehhh...

Niestety, lub na szczescie nie jest to LPG. Problem tak na powaznie pojawil sie kilka dni temu. nie mogle go rano odpalic. niby wszystko 'krecilo' jak nalezy, ale silnik zaczal wydawac takie odglosy, jak zimny disel (chociaz mam benzyne). po 15 minut krecenia, udalo sie go odpalic i jak do tej pory wszystko gra. no moze procz falujacych obrotow. ale dzisiaj rano jadac do pracy staralem sie go rozbujac i udalo sie - 100 kmh i ani ciut wiecej. nie mam pojecia co jest grane.