G0rdon

Odgrzebię nieco temat - mam identyczny problem jak kolega w pierwszym poście. Tankowałem ostatnio samochód (paliwa było z 15L?) do pełna (zgaszony,karta wyjęta), lecz wskazówka zatrzymała się również na poziomie 3/4 baku. Wyjeździłem, zatankowałem ponownie - dalej to samo. Wraz z mechanikiem wyciągneliśmy zespół pływaka (podejrzewany był o zacięcie się :P), natomiast problem występuje dalej. Robiłem test zegarów i wskazówka dochodzi do końca bezproblemowo. Jedyne co mnie dziwi,że podczas testu pomiar elektroniczny pokazuje,że w baku jest tylko 47L...wciskając bolec przy zegarach wartość ta nie ulega zresetowaniu...jest może jakiś sposób na reset tego wskaźnika? Może ktoś miał podobny problem? Z góry dzięki za pomoc i porady.

Witajcie po dłuższej przerwie! Czytając wątek mogę stwierdzić,że moja Meganka ma takie same objawy jak u kolegi Venom.Po prostu dławi się przy przyspieszaniu. Postanowiłem poprosić też koleżankę,która ma Megane II 1.4 i zbierał się o niebo lepiej - wciskam gaz i nawet "wciska w fotel". U mnie ruszenie z piskiem - niemożliwe. Ogółem kończą mi się pomysły... Co zostało już wymienione i nie dało efektu: -Cewki -Świece -KFZR -Czujnik KFZR -Filtr powietrza -Przepustnica została wyczyszczona -Nowe sprzęgło oraz wysprzęglik -Czujnik wałka rozrządu. Byłem w ASO na Clipie-pokazało jedynie czujnik wałka rozrządu.Czujnik wymieniony,błąd skasowany,samochód muli dalej. Choć zastanawia mnie jedna rzecz - są dni,że i moja Meganka potrafi wcisnąć w fotel. Przykład:jadę do pracy,samochód ma "moc"(na 15min ), wracam z pracy - kompletny muł. I na odwrót. Co więc teoretycznie zostało: Sonda lambda? Bo czasami mam wrażenie,że czuć dość mocno zapach benzyny,gdy samochód stoi odpalony na jałowym. Pompa paliwa? Poprzedni właściciel chyba jeździł na 95 marnej jakości(paragony z dziwnych stacji z niska ceną PB95). Map sensor? Ostatnio wyciągnąłem go i ku mojemu zaskoczeniu,jego uszczelki były od oleju(olej był także w kolektorze ssącym). Potencjometr gazu? Możliwe,że uległ po prostu zużyciu? I ostatni podejrzewany sprawca - kolektor. Czy takie pęknięcie jak na załączonym zdjęciu jest dopuszczalne? Może łapie tędy lewe powietrze? Wybaczcie dość obszerny opis,ale taka liczba szczegółów może nasunie komuś z Was jakiś pomysł,co może wciąż "mulić" ten samochód...Pozdrawiam!

Witajcie po małej przerwie! Zrobiłem diagnozę na zasadzie: posadziłem żonę na miejscu kierowcy i sam nasłuchiwałem :P. No i doszedłem do przyczyny - brzęczenie powoduje podsufitka po stronie pasażera właściwie to zaraz przy szybie. Specjalnie kazałem małżonce jechać po nierównościach aby wymusić brzęczenie,i kiedy tylko przycisnąłem dłońmi podsufitkę, od razu brzęczenie ustało... zatem mam pytanie - w jaki sposób ustabilizować,wyciszyć to? Zastosować jakąś gąbkę/piankę/klej? A może macie inne propozycje? Z góry dzięki!

Ok,pytanie tylko,czy brać się za to samodzielnie czy jechać do lakiernika? Jeśli samodzielnie to jak? Wcześniej robiłem zaprawki ale w innych miejscach...Bo osobiście to bym to lekko przejechał papierem ściernym i zamalował lakierem (a mam z ASO oryginalny lakier)...pytanie tylko,czy przed polakierowaniem jeszcze czymś nie przemalować? Z góry dzięki za poradę.

Witajcie! Kilka dni temu podwoziłem znajomą,która wsiadając, otworzyła drzwi na oścież...a że krawężnik był wysoki "obszorowała" dolną krawędź drzwi niemalże na całej długości. Nie zdążyłem nawet powiedzieć "Uważaj!", kiedy już zaczęła zamykać drzwi ponownie szorując je od spodu (dźwiek przyprawiał o ciarki :blink: ). W związku z tym mam pytanie - czy mogę w najbliższych miesiącach spodziewać się powstania korozji u krawędzi tychże drzwi? A może w tym miejscu drzwi są w jakiś sposób lepiej zabezpieczone,zacynkowane? Załączyłem zdjęcia poglądowe,które obrazują właśnie dolną krawędź drzwi już pod zdarzeniu. Będę wdzięczny za wasze opinie/doświadczenia. Pozdrawiam!

Witajcie! Przymierzam się do rozkręcenia nieco kokpitu,gdyż podczas np.jazdy z górki lub słuchania muzyki (a więc udziału bassów) coś brzęczy po stronie pasażera (w okolicahc schowka). Z początku myślałem,że to albo osłonka głośnicznka albo coś lata w schowku,ale nie było to ani jedno ani drugie. W związku z tym czy ktoś może miał podobny przypadek i musiał się dobierać głębiej,aby pozbyć się tego brzęczenia? Pozdrawiam.

A więc wymieniłem sprzęgło i samochód już chodzi jak marzenie . Raz,że wciska się je 3x lżej,to w dodatku efekt szarpania przy ruszaniu i w trakcie jazdy ustał w 100%....sprzęgło było nie wymieniane od nowości,a więc było jak się okazało silnie zużyte...Moc...wróciła :).

Tzn byłem w ASO na Clipie i też u mechanika pod PC i ten sam błąd był - obwodu czujnika wałka rozrządu...z czego czujnik wałka wymieniony już,a mocy nie ma dalej...chyba,że czujnik wału korbowego też jest walnięty?

Aby nie zakładać nowego tematu (bo ten problem pasuje do owego wątku), opiszę mój problem tutaj. A więc jestem już po wymianie: rozrządu,cewek,świec,KFZR,czujnika faz KFZR. Problem polega na tym,iż odpalam samochód,jadę, przyspieszenie na 2 biegu jest super-nawet wciska w fotel. Przejadę 5 km...ruszam ze świateł i co się dzieje? Samochód na 2 biegu muli jak silnik 1.0! Doszukuję się jakichś powiązań z temperaturą silnika,ale może ktoś z Was zaobserwował podobny problem? Lub wie co może powodać takie zachowanie Meganki? Dodano: 14 sie 2013 - 20:57 Właściwie po większej ilości prób to wychodzi na to,że "moc" jest na pierwsze dwa odcinki,później muli już...a więc silnik nawet nie zdąży się nagrzać...

Pod aku nie podłączałem....ja już od zakupu wymieniłem pół auta (cewki,KFZR,czujnik KFZR,rozrząd,pompa wody,świece, czujnik wałka), teraz zamówiłem filtry paliwa i powietrza, sprzęgło,wysprzęglik...ciągle muli na 2 biegu(i ogółem ) ...a co do zaworu-mogę Ci go wysłać-sprawdzisz czy jest różnica...jak nie będzie,odeślesz ;].

Wziąłem do ręki stary zawór - trzęsę nim na lewo i prawo,ale tłoczek (pod sitkiem) trzyma się sztywno.Wziąłem śrubokręt,aby go nieco poruszać,ale tłoczek trzyma się sztywno dalej. W nowym tak samo - żadnych drgań ani ruchów...

Zamówiłem nowiutki komplet: tarczę i docisk Luka oraz wysprzęglik Valeo. Gdy mechanik zamontuje dam Ci znać,czy w chodzi tak samo ciężko jak obecne sprzęgło .

Ja również byłem zaskoczony ilością siły,jaką trzeba użyć,aby wcisnąć sprzęgło,lecz po kilku dniach przyzwyczaiłem się...za kilka chwil i tak je zmieniam bo też w czerwcu kupiłem megankę i mam liczne podejrzenia zużytego sprzęgła ;].

Ok,jak tylko będę miał okazję to spróbuję nagrać jak to u mnie wygląda jeśli chodzi o przyspieszenie...Co do 10W40 - podczas zakupu Meganki właśnie miał sprzedający wlany świeży olej - natomiast nie spytałem go czemu akurat wlał 10W40. Może przy kolejnej wymianie dam 5W40 lub 5W35...Pytanie czy przy np.5W35 odczułbym poprawę w dynamice jazdy...A co do starego czujnika to leży sobie owinięty w szmatkę.

Jest poprawa w dynamice. Oraz charakterystyczne "poterkiwanie" właściwie ustało...Elektrozawór kupiłem za 415 zł w necie (szukałem w google po numerze katalogowym - 8200823650). Wciąż jednak mam wrażenie,że nasz 1.6 16V jest nieco mułowaty...Ale może to przez ten moment obrotowy...niedługo jeszcze wymienię sprzęgło,bo zaczynam mieć wrażenie,że się ślizga...szczególnie pod górkę...ale o tym już poszukam w innym wątku :).