Matsu

Pracuje przy projektowaniu instalacji przemysłowych i zastanawiam się czy nie wsadzić do tego przepusty jakiegoś kabla z mojej branży który stosuje się w prowadnikach kablowych lub robotach przemysłowych. To specjalne typy kabli a bardzo mały promieniu gięcia,odpowiedniej konstrukcji odpornej na wielokrotne zginanie w której pojedyńcze przewody wykonano z drobniejszych żył niż zazwyczaj się robi z linkach. Jak widzę stan tych przewodów u mnie to myślę że inzynierowie chyba nie mieli tu nic do gadania - jak zwykle ekonomista (księgowy) to projektował.

Naprawiłem swój problem z klapą. Powód prozaiczny bo jeden przewód jak wcześniej sprawdzałem musiał się zaklinować ale przy okazji drugiego sprawdzania dał się go wyciągnąć - był przerwany. Był to najgrubszy przewód w wiązce od słupka do klapy w gumowym peszlu - masa. PS: Sprawdzałem ten przewód gdzie dalej idzie i z tego co widziałem do kończył trasę przy obwodzie podgrzania tylnej szyby. Jeśli to masa całej klapy to gdzie znajduje się rozdział z tego przewodu na cieńszy przekrój do wtyczki R372? Ktoś to rozkminił? Zauważyłem także że w mojej klapie nie ma wtyczki R392 O.o. Jest tylko R372. Zamiast R392 zastosowano jakieś połączenie zaciskane z izolacją (bez wtyczki). Zaczynam tracić zaufanie do schematów elektrycznych skoro nawet producent takie przeróbki stosuje (bo połączenie wygląda jak by w fabryce to zrobili). No chyba że mam wersję schematu nie do mojego modelu.

Kolego Kris0407 Odkopię temat jeśli można bo właśnie potrzebuje się dostać do owego modułu 1337 by sprawdzić bezpiecznik sprzęgła sprężarki klimatyzacji. Z tego co u siebie widzę to oprócz zdjęcia pokrywy modułu zabezpieczeń i przełączeń (która jest na dwóch śrubach torks), wyjęcia samego akumulatora, i odkręcenia śruby 13-tki z plusem od aku, nie mam jeszcze fizycznej możliwości wyciągnięcia modułu 1337. Przeszkadza mi swego rodzaju plastikowa obudowa akumulatora (od dołu i po bokach) na tyle której prawdopodobnie jest komputer (?. Czy do zdjęcia tejże osłony muszę odkręcić trzy śruby (torksy)u podstawy tejże obudowy akumulatora? A może co innego? Czy wyjęcie (odkręcenie)komputera od tej obudowy jest konieczne? Robię to pierwszy raz stąd moje pytanie.

Zerknij tu : http://megane.com.pl/files/file/8-demontaz-daszka-wyswietlacza-megane-ii/ Może to Ci coś pomoże.

Witam Chciałbym podzielić się swoim problemem i prosić o Waszą radę w jego rozwiązaniu. Studiowałem już zasoby forum i mam ściągnięte schemata (przeglądnięte także) w tematyce mojego problemu. Otóż w moim samochodzie zachodzi dziwny problem w którym nie działa mi sterowanie działania tylnej wycieraczki z manetki przy kierownicy. Sama wycieraczka jednak może wykonać ruch - po przyciśnięciu guzika otwierania klapu O.o. Ruch wycieraczki po naciśnięciu tegoż przycisku jest o tym samym czasie trwania - tak jakby wycieraczka chodziła na tym samym sygnale sterującym co zamek klapy. Dodatkowe zjawisko tego problemu to to że po uruchomieniu silnika, w bliżej nie wyjaśnionej chwili otwiera się samoczynnie bagażnik. To by wyjasniało moją teze z działaniem wycieraczki niczym zamek klapy ponieważ o ile wiem wycieraczak ma prawo w normalnych warunkach pracować po wrzuceniu wstecznego lub zadziałaniu czujnika deszczu. Napisałem jednak "bliżej nie wyjaśnionej" bo nie zawsze się tak dzieje. Zastanawiałem się nad problemem i być może sygnały sterujące ze kabiny pracą wycieraczki zwarły sie z sygnałem sterującym otwieraniem zamka klapy tylniej. Co o tym sądzicie. Dodam że problem przypadko otwierającej się klapy tymczasowo zaradziłem przy pomocy centralnego zamknięcia wszystkich drzwi poprzez przycisk na prawo do START. Ta funkcja pozwala nie uruchomić się zamkowi otwierania klapy i wycieraczce - mu towarzyszącej. Od którego miejsca pownienem szukać rozwiązania problemu? 1. Wiązki w klapie bagażnika i R372? 2. W złaczu R2 pod siedzeniem kierowcy. 3. Pod konsolą kierownicy? 4. Inne miejsce?

Ja akurat miałem okazję już z tego rozwiązania skorzystać i dodam ze uratowało mnie to i to bardzo. Tak nieszczęśliwie się stało w moim samochodzie, że pewien osobnik zakręcił bez mojej wiedzy śruby na kołach - jak się później dowiedziałem - skacząc po kluczy. Dodatkowym problemem był mróz, zamarznięte śruby i brak młotka. Zniszczyłem dwie nasadki na klucz. Wszystko to spowodowało, iż gdy złapałem gumę nie mogłem dosłownie nic zrobić by zdając koło. Jako że niedaleko miałem do Auchana to zakupiłem w nim omawiany zestaw naprawczy, który wypełnił środek swego rodzaju pianką. Na szczęście kupiłem od razu dwa zestawy, ponieważ pierwszy już przy podłączeniu do opony okazał się niesprawny z powodu nieszczelności i piana zamiast do opony wpływać to wychodziło bokami. Bez problemu na takiej oponie pojechałem z prędkością około 40km/h. Nie miałem daleko, bo parę kilometrów. Było to w nocy, więc auto odstawiłem na parking do następnego dnia. Rano koła nadal wyglądały jak na zdatne do podróżowania. Czy warto taki zestaw mieć zamiast koła zapasowego czy dojazdówki? Uważam, że tak, ale rozważyć trzeba czy ma się na tyle dużo pieniędzy by od razu "poświęcić" oponę - pozostałości pianki wewnątrz opony są bardzo trudne do usunięcie i mało, który gumiarz oczyści oponę i naprawię jeśli była by bo naprawy zdatna.