Witam wszystkich:
Taka sprawa – zmieniam ( planuję w niedługim czasie ) samochód. I tu taka kwestia: znajomy znajomego ma do sprzedania ośmioletnią Alfę Romeo 147 w dieslu – w dobie dzisiejszych handlarzy auto nazwałbym w miarę pewnym – doinwestowane, ma na naprawy faktury itp. Itd. ( zakładam że i tak pewnie całej prawdy nie mówi ). Czy warto zawracać sobie tym głowę? Reputacja tego modelu delikatnie najlepsza nie jest i normalnie nie brałbym tego auta pod uwagę, wolałbym Megi II, ale to że ma udokumentowaną historię ( przynajmniej jak jest w Polsce )… normalnie kociokwik w głowie.