Witam. mam problem z odpaleniem samochodu. jest to megane coupe z '99, silnik 1,6, benzyna.
jakiś tydzień temu próbowałam go odpalić. nic zupełnie się nie zadziało. zero kontrolek, żadnego rzęcholenia- nic, umarł. zanieśliśmy akumulator do mechanika, leżał u niego kilka dni i stwierdził, że wszystko jest w porządku. zamontowaliśmy go z powrotem. tym razem kontrolki się zaświeciły, światła działały, okna też. przy odpalaniu znowu padł. to samo co na początku. zero życia. próbowałam poprzestawiać trochę klemy i znowu nagle samochód ożył, ale nie do tego stopnia żeby odpalić, bo sytuacja się powtórzyła.
czy ktoś może mi podpowiedzieć, co się może dziać? nie chciałabym pojechać do mechanika i dowiedzieć się, że trzeba w nim nagle zrobić milion rzeczy "bo tak" :)
pozdrawiam, nowicjuszka :D