Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

cogito1

Nowy użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralny

Samochód

  • Auto
    Grand Scenik
  • Silnik
    1,6 16v
  • Przebieg (tys.km)
    190
  1. W przypadku zgubienia lub zniszczenia karty pojazdu nie ma problemów z wyrobieniem wtórnika. Tu więcej o tym.
  2. Na wstępie zwracam się do Administratora. Nie znalazłem tematu, który chcę poruszyć, więc zakładam nowy. Uważam, że ze względu na wagę problemu, który dotyczy większości kierowców, nie naruszę regulaminu umieszczając ten post. W przeciwnym przypadku można ten post usunąć. W okresie od 21 lipca 2003r. do 14 kwietnia 2006 r. do kraju sprowadzono z UE tysiące aut i przy rejestracji, na podstawie § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 29 lipca 2003 r., kierowcy płacili 500,- złotych za kartę pojazdu. Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z dnia 17 stycznia 2006 r. (sygn.akt.6/04 Dz. U. 2006 r. Nr 15 poz. 119), stwierdził niezgodność tego przepisu z Konstytucją. Tym samym kierowcom, którzy w/w okresie rejestrowali auta sprowadzone z UE, należy się zwrot nienależnie pobranej nadpłaty w wysokości 425,- złotych. Starostwa powiatowe stanęły przed problemem zwrotu tych pieniędzy. Jedynie nieliczne, po ogłoszeniu wyroku TK, zdecydowały się zwracać nienależne nadpłaty dobrowolnie. Inne starostwa opracowały metody, aby jak najwięcej pieniędzy zatrzymać. Podstawowa metoda to pisemne odmowy zapłaty bez podanie przepisów prawnych. Powoływanie się, że pobrali opłatę zgodnie z ówczesnych prawem jest odmową bez prawnego uzasadnienia. Nie byłoby w tym nic szczególnego gdyby nie fakt, że w pisemnej odmowie zwrotu nadpłaty starostwo nie umieszcza informacji o możliwości drogi sądowej lub udziela jej ustnie. Liczy na nieznajomość prawa, choć zobowiązane jest to jego propagowania i postępowanie zgodnie z zasadami praworządności. Taka sytuacja właśnie mnie spotkała. Uważałem, że po 10 latach i przegranych przez starostów w skali całego kraju tysięcy procesów, nie będę miał problemów tym bardziej, że posiadam dowód wpłaty, gdzie jako cel wpłaty zaznaczono K.POJ. Gdy otrzymałem pisemną odmowę bez uzasadnienia (powołali się na uchylone przez TK rozporządzenia) zażądałem informacji publicznej i wówczas okazało się, że z ogólnej ilości zarejestrowanych w tamtym okresie pojazdów, zwroty nadpłaty to jedynie – uwaga - 2,1% i tylko na podstawie wyroków sądowych. I wprawdzie znam prawo i wiem o możliwości drogi sądowej, wniosłem skargę na Starostwo do Rady Powiatu. Dopiero z dokumentów przygotowanych na sesję, na której miano rozpatrywać moją skargę dowiedziałem się, że kilka lat temu, gdy kierowcy zaczęli zgłaszać się po zwroty nadpłaty, Zarząd Powiatu pisemnie wyraził poparcie staroście, aby zwracał nadpłatę tylko na podstawie wyroków sądowych, z jednoczesnym uwzględnieniem ponoszonych kosztów sądowych. Oczywiście koszty sądowe starostwo płaci z pieniędzy, które nie oddadzą kierowcom, co uważam za wielkie draństwo. Byłem w szoku, gdy na sesji Rady Powiatu, pomimo, że powołałem się na bogate orzecznictwa w tej sprawie oraz na obowiązek przestrzegania przez urząd państwowy zasad praworządności , podjęto uchwałę stwierdzającą że moja skarga jest niezasadna. Podstawą prawną do takiego rozstrzygnięcia było w/w stanowisko Zarząd Powiatu, jeżeli stanowisko Zarządu można uznać za prawo miejscowe, Ponieważ Rzecznik Praw Obywatelskich interesował się problemami zwrotów nadpłaty za karty pojazdu, był uczestnikiem w postępowaniu przed NSA w sprawie Uchwały I OPS 3/07 – z dnia 04 lutego 2008 r, gdzie wnioskował, że w sprawie o zwrot części opłaty za kartę pojazdu właściwa jest droga administracyjną. Tu treść uchwały Tu wyjaśniam, że w/w uchwała NSA ma kardynalne znaczenie, ponieważ w sądach powszechnych, zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego (sygn. III CZP 67/11) z dnia 25 listopada 2011r., w przypadku roszczeń o zwrot nienależnie pobranych opłat za wydanie karty pojazdu termin przedawnienia zawsze wynosi dziesięć lat, czyli już dawno minął. A właśnie na przedawnienie liczyły starostwa powiatowe. Odmienne stanowisko w sprawie przedawnienia tych roszczeń prezentują sądy administracyjne. Co więcej, z wyroku NSA z 16 kwietnia 2015 r., (sygn. I OSK 1896/13) wynika, że roszczenia o zwrot nadpłaty za wydanie karty pojazdu w ogóle przedawnieniu nie podlegają. Tu treść orzeczenia Zatem zwrotu nadpłaty można domagać się praktycznie w każdym czasie, ale na kierowcy będzie spoczywał obowiązek wykazania, że opłatę w wysokości 500 zł faktycznie uiścił i przedłoży oryginał dowodu wpłaty. Orzeczenie NSA (sygn. I OSK 939/14) z dania 27 stycznia 2016r. Tu treść orzeczenia Ponieważ chodzi tu o duże pieniądze, również starostwa i miasta występowały do sądu, aby przerzucić na Skarb Państwa obowiązek zwrotu nienależnie pobranych pieniędzy za karty pojazdu. Tak się jednak nie stało, ponieważ Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem sygn. akt I ACa 664/14 z dnia 17.02.2016r. odrzucił apelację dwustu powiatów i miast na prawach powiatów przeciwko Skarbowi Państwa w przedmiotowej sprawie. Między innymi Sąd Apelacyjny stwierdził: ”Obowiązek zwrotu nienależnej opłaty był długiem własnym powiatu. Świadomość jego istnienia powinna pojawić się najpóźniej w dacie uzyskania informacji o postanowieniu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Zatem już w tym momencie istniała faktyczna możliwość dobrowolnwego zrealizowania cywilnoprawnego obowiązku zwrotu świadczenia. Opóźnienie w jej realizacji nie wynikało zatem z jakichkolwiek działań czy zaniechań Skarbu Państwa, zwłaszcza opisywanych przez powoda, lecz własnej decyzji powoda i innych powiatów" Tu treść wyroku Zamierzam wystąpić do Rzecznika Praw Obywatelskich w tej sprawie i choć będzie to moje wystąpienie indywidualne, chcę na łamach Forum poruszyć ten problem. Być może znajdzie się więcej osób, które przez urzędników zostały potraktowane w podobny sposób i spotkały się z odmową zwrotu nadpłaty. Gdyby się okazało, że takich przypadków jest więcej, można nagłośnić ten problem i wystąpić zbiorowo do Rzecznika Praw Obywatelskich. Zainteresowanych proszę o kontakt na PW. Dodano: 21 sie 2016 - 10:57 Nie widzę zainteresowania poruszonym problemem, a według mojej wiedzy jest o co "walczyć". Jeżeli dzisiaj słyszymy o różnych aferach finansowych, to za jedną z nich uważam działanie urzędów państwowych, które przez 10 lat nie potrafiły oddać niesłusznie pobranych pieniędzy. W tym okresie z UE sprowadzono dużo samochodów, więc są to kwoty liczone w milionach złotych. Milionach, które należą się kierowcom. Po szumie medialnym na przełomie luty-marzec br., kiedy media zwracały uwagę na ostatnią szansę odzyskania pieniędzy wynikającą z dziesięcioletniego okresu przedawnienia, w mediach zapanowała cisza na temat zwrotu nadpłaty za kartę pojazdu. Jednocześnie urzędy odetchnęły z ulgą, bo sądzą, że nie muszą już zwracać pieniędzy, więc medialna cisza jest im na rękę. Wpisując w wyszukiwarkę hasło "zwrot nadpłaty za kartę pojazdu przedawnienie" nie wyświetli się informacja, że odzyskanie pieniędzy z tego tytułu nadal jest możliwe. Jedynie pod tym linkiem (kliknij) znalazłem informację o takiej możliwości, co wskazało mi kierunek szukania orzeczeń sądowych w tej sprawie. Dzięki temu mogę podzielić się tą wiedzą. Pozdrawiam.
  3. Witam ponownie! Jestem pełen podziwu za tak szybką odpowiedź. Jeszcze raz z całego serca dziękuję. :)
  4. Witam! Jak w temacie, mechanik odłączył akumulator i radio nie działa. Prosiłbym o kod do fabrycznego radia o numerze (dla jasności podaję w całości) 7700434422TR485. Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
  5. Witam! Najlepiej jak zrobisz wymianę oleju. Koszt nieduży, a będziesz miał pewność, że z olejem wszystko jest OK, ale najpierw musisz zdobyć bagnet i to od tego konkretnego silnika. Co do ilości oleju, to wystarczą 4 litry. A jeżeli chodzi o rodzaj oleju (marka tu nieistotna), to zależy jaki już masz w silniku. Czy jest to syntetyk, półsyntetyk, czy mineralny? To powinieneś wiedzieć, gdyż są to podstawowe informacje, od których zależy prawidłowa eksploatacja samochodu. Jeżeli nie wiesz, to chociaż podaj przebieg w kilometrach, to będzie jakiś punkt odniesienia.
  6. Witam! Wprawdzie nie miałem takiego przypadku, ale być może winą za blokowanie hamulca są zacinające się linki w pancerzach. Mogą to być również zapieczone cylinderki. Gdy wymieniałeś tarcze i klocki, czy cylinderki łatwo dały się cofnąć? Najpierw sprawdził bym stan pancerzy i wygląd linek na odcinku od pancerza do zacisku.
  7. Witam! Rok temu kupiłem Grand Scenika sprowadzonego z Niemiec od I właściciela i nie miałem żadnych problemów. Z tym, że mój jest benzyna 1,6. Dlaczego benzyna? Ponieważ z góry planowałem wstawienie instalację LPG, a ponadto dużo jeżdżę po mieście i na krótkich dystansach. Do tego nowe silniki diesla niezbyt się nadają. W rodzinie mam mechanika, który odradzał diesla z kilku powodów. Wybrałem więc benzynę, zagazowałem i nie żałuję. Autko przy swoich gabarytach i ciężarze oraz z silnikiem 1,6 nie jest demonem szybkości, ale za to oszczędności. Kosz instalacji już dawno mi się wrócił, bo nie tylko jeżdżę po mieście, ale również za granicę. Ponadto nie mam problemu z wjazdem w Zieloną Strefę.
  8. Nie wiem jak "mocne" masz te żarówki, bo być może kolor światła robi takie wrażenie. Też mam LED-y "normalne" zamiast zwykłych postojowych i żadnych problemów przy przeglądach.
  9. cogito1

    Jaki olej ?

    Kolego, zmieniając olej z 10W40 na 5W40 i gdy zobaczyłeś jak olej "znika", sam sobie odpowiedziałaś na pytanie. Skoro silnik był już zalany półsyntetykiem, to ryzykowne było przejście na syntetyk. Ponadto należało uwzględnić przebieg. Uważam, że powrót do 10W40 powinien zahamować wycieki, choć do końca nie jestem tego pewien. Co do wyboru oleju oraz filtra nie wypowiadam się, bo jeżdżę "benzynką".
  10. Mam Granda 1,6 16V z gazem. Zbiornik toroidalny 44 litrowy podwieszony w miejscu koła zapasowego. Jak na nasze warunki silnik 1,6 całkowicie mi wystarcza. Wprawdzie nie jest demonem szybkości, ale za to oszczędny. Przy spokojnej jeździe na trasie schodzę poniżej 10 LPG/100 km. Na autostradzie (Niemcy) przy stałej 140-150 zamykam się w 13 LPG/100 km.
  11. Rok temu kupiłem ten sam rocznik, z silnikiem 1,6 , 113 KM, a nie - jak podano w ogłoszeniu - 107 i tyle że Granda. Nigdy nie miał haka, ani śladu po nim. Przebieg był odpowiednio większy, bo tam autami nie jeżdżą tylko do kościoła. Cena była odpowiednio większa. Alufelgi też inne. Trudno na odległość coś doradzić. Ja zwróciłem uwagę na hak.
  12. W zeszłym roku miałem podobny dylemat. Ze względy, że używam samochodu na codzienne dojazdy do pracy oraz okresowe dłuższe przebiegi, wybrałem benzyniaka. Diesel - zdaniem znajomego mechanika - nie nadaje się do jazdy miejskiej. Wybrałem Grand Scenika II z silnikiem 1,6 . Zaraz po kupnie założyłem instalację LPG. Przy dość dużej masie pojazdu nie mogę narzekać na osiągi i koszty eksploatacji. Biorąc pod uwagę sieć fotoradarów i zakorkowane polskie drogi - jak dla mnie - auto jest na miarę potrzeb i możliwości. Tyle moich uwag, ale wybór i tak pozostawiam Tobie. Pozdrawiam i życzę udanego zakupu. :)
  13. Trochę to dziwne, że diagnosta nie znalazł przyczyny tych stuków, które wskazują na powstanie jakiegoś luzu. Ostatnio naprawiałem przednie zawieszenie i też najpierw udałem się na diagnostykę. Stwierdzono luz lewego sworznia zwrotnicy oraz w układzie kierowniczym. Ponieważ końcówki drążków były dobre, diagnosta zasugerował luzy na samych drążkach lub w kolumnie kierowniczej. Dopiero mechanik dokładnie ustalił przyczynę, gdy odkręcił obudowę i wykręcił drążki. I właśnie tam był luz. Po wymianie obu sworzni zwrotnicy i drążków oraz ustawieniu geometrii stuki ustały. Proponuję udać się do mechanika, aby dokładnie ustalił przyczynę, ponieważ bezpieczeństwo jest tu najważniejsze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!