choff

A czy schemat kostki drzwi przednich pasażera również mógłbym poprosić? Nie mam minusa w prawym przednim głośniku (sprawdzone miernikiem), pytanie gdzie jest przerwany kabel, od kostki w drzwiach do głośnika czy od radia do kostki w drzwiach. Dziękuję za pomoc

Witam, po kilku dniach usterka sama zniknęła. Po podłączeniu do kompa (elm 327), taki błąd był w pamięci: P0420 - Zdolność katalizatora do usuwania szkodliwych składnikow, tzw. współczynnik konwersji (blok cylindrów nr 1) poniżej wymaganej wartości ECU $7A Ostatnio jednak zauważyłem, że samochód po starcie, ma duże spadki mocy, objawy z każdym dniem się nasilają, dzisiaj jak ruszyłem, to nie mogłem osiągnąć więcej niż 2000 rpm na biegu, a na wolnym biegu słychać było coś a'la klekotanie, obroty skakały w zakresie 600-800 rpm. Komputer narazie nic nie wyrzuca, paliwo mam dalej to samo co wcześniej, jeszcze go nie wyjeździłem, jakieś pomysły? Dodano: 26 cze 2014 - 20:49 Panowie, ponawiam temat.. Dalej ten sam problem z megi, trzy dni jeździ bez zarzutów, po czym niespodziewanie, wjeżdżam na skrzyżowanie, i się zawiesza, 1500 obrotów przy ruszaniu i dalej nie chce jechać, nie ma przy tym szarpania, po prostu przy wciśniętym pedale gazu (na biegu) obroty stają na 1500 rpm na kilka sekund, po czym wszystko wraca do normy i następne kilkadziesiąt kilometrów jeździ dalej bez zarzutu. Sytuacja niebezpieczna, bo wjeżdżając na skrzyżowanie może mi się zawiesić i mogę stanąć w poprzek drogi :/ Czy ktoś ma jakiś pomysł gdzie trzeba szukać przyczyny w takim nieregularnym przywieszaniu się? Za wszystkie sugestie będę wdzięczny.

Jestem nowy na forum, witam wszystkich :) Wczoraj na trasie przy prędkości około 90 km/h zapaliła mi się kontrolka silnika + service. Auto cały czas zachowuje się bez zmian, nie wyświetlają się żadne błędy na komputerze. Niestety byłem daleko od domu, więc postanowiłem zaryzykować i jechać tak dalej. Przejechałem tak 300 km, auto cały czas zachowywało się normalnie, obroty nie skakały, nie było spadków mocy, przyspieszałem, wyprzedzałem, nic podejrzanego. Spalanie (przejechane 400km, 70 km w mieście, 330 km na trasie) wyniosło 6.1 litra, zmierzone na podstawie dwukrotnego tankowania po korek, nie z komputera. Odłączyłem akumulator na kilka minut, po podłączeniu dalej ta kontrolka świeci. Miałem wcześniej zalane paliwo z gorszej stacji (nie będę kryptoreklamy robił), na trasie tankowałem już w lepszych stacjach, zastanawiałem się czy byłaby taka możliwość, że komputer dostał gorszą mieszankę i wyrzucił błąd, ale na gorszym paliwie jeździł bez zarzutów, rzecz stała się dopiero około 70 km po zatankowaniu na lepszej (tak mi się wydaje :P) stacji. Samochód nie był podłączony jeszcze pod komputer. A teraz lista moich pytań: 1. Czy po normalnym spalaniu można wykluczyć sondę lambda (ta "pierwsza" ma przejechane 3000 km tylko, była wymiana przy okazji wymiany paska rozrządu). 2. Czy można wykluczyć czujnik położenia wałka jeśli na biegu jałowym utrzymuje stałe obroty, a na trasie nie było żadnych spadków mocy? 3. Czy istnieje taka możliwość, że usterkę wywołała gorsza mieszkanka paliwa? Czy błąd się skasuje sam czy zawsze trzeba go kasować na CLIPie? 4. Czy istnieje możliwość skasowania błędu samemu? Na forum znalazłem tylko jak skasować inspekcję serwisu po 30 000 km.. 5. Jaką inną usterkę może wywołać ta kontrolka? Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczny.