Prettymind

Nie zauważyłem żadnych objawów, ale po zdjęciu mechanik stwierdził, że na dwumasie są już luzy. Sprzęgło było już poprzycierane, co do docisku to nie wiem, ale za te 400zł kupiłem komplet używek, czyli dwumasę, sprzęgło i docisk. Skrzynię też zresztą kupiłem używkę z podobnym przebiegiem do sprzęgła. Skrzynia wyszła 500zł (wyglądała jak nówka sztuka).

Witam. Ja się niestety spotkałem z tym, że ktoś miał potrzebę wymiany dwumasy w 1.4TCE. Tą osobą jestem ja hahahaha. Po moich problemach z blokiem na przełomie 2016/2017, w marcu zacząłem mieć problemy ze skrzynią i w maju została zatarta, bo okazało się, że tam gdzie robili mi silnik zapomnieli przy składaniu wszystkiego w całość nalać oleju do skrzyni. O zgrozo! Przy naprawie okazało się, że dwumasa miała już pewne luzy (80 tyś. km, na zmienionej mapie silnika 40 tyś km). Kupiłem używkę za 400zł o przebiegu 5 tyś. km. Wszystko hula i jest ok. Pozdrawiam.

Ja dorabiałem tuleje w Katowicach. I silnik dało się naprawić tylko dlatego, że w 1.4 TCE tuleje nie są pokryte nicasilem. Inaczej silnik byłby na złom.

Nie mogę zgodzić się z kolegą Witmanem. Potwierdzam słowa Pluto37. Pierścienie dostępne są jedynie w centrali Renault w Warszawie. Ja zamawiałem przez ASO w Bytomiu. Miałem to szczęście, że były dostępne w centrali Renault i czekałem na nie jedynie dwa dni. Sprzedają tylko w kompletach 4 sztuk, a jedna sztuka kosztuje 245zł.

Umieściłem taki wpis, a nie inny, bo jest on poparty rozmową na temat chipa, z osobą pracującą na stacji diagnostycznej.

Witam. Dołączę się do tematu. 1. To, że w dowodzie rejestracyjnym nie ma żadnej wzmianki o chipie, nie oznacza, ze nigdy nie był robiony. Takich informacji nie zawiera się w dowodzie, tym bardziej, że auto po chipie mogłoby nie zostać dopuszczone do ruchu, według przepisów, bo to jest modyfikacja oryginalnych parametrów silnika. 2. Na bloku może być małe pęknięcie, które skrywane jest pod uszczelką. Jeśli zachodzi podejrzenie pęknięcia bloku, oddaje się go do specjalistycznej firmy, która zajmuje się naprawą takich usterek i m.in. blok jest rozgrzewany, gdyż wtedy może okazać się, że dopiero widać jak duże jest pęknięcie. Na zimno, może być mało widoczne. Pozdrawiam

Chętnie bym pomógł, ale moja uszczelka trafiła na śmietnik na początku grudnia.

Tak Recive. Auto już odebrane. Pierwsze 1000km musiałem jeździć "dziadkowym" stylem jazdy. Ale minęły 3 tygodnie i dziś jadę na wymianę oleju i będzie można już normalnie śmigać po dotarciu silnika. Naprawiany był cylinder, planowany blok i głowica, wymienione zostały wszystkie, odpowiednie uszczelki, łącznie z uszczelniaczami wału, ponieważ wymienione zostały również pierścienie tłoków. Auto stało w warsztacie półtora miesiąca. Trochę długo, ale to takie miejsce :). Mimo wszystko zapłaciłem jak za taka naprawę niewielkie pieniądze w stosunku do tego co było robione. Łączny koszt robocizny, części i odpowiednich płynów wyszedł 3000 złotych. Z tego najdroższe były pierścienie tłoków, bo dostępne były jedynie na zamówienie w ASO i kosztowały prawie 1000 złotych. Teraz jedynie muszę się jeszcze umówić na przywrócenie fabrycznej mapy silnika i mam nadzieję, że będzie już ok, chociaż ciut żal pozbywać się tych koników, które dawały frajdę, ale i trochę nadżarły silnik :) Pozdrawiam. Chciałem dodać, dla zainteresowanych, że blok był naprawiany w firmie autoszlif.net.pl Ta firma zleciła dorobienie tulei cylindra jakiejś innej firmie w Krakowie, nazwy nie znam, więc jeśli ktoś jest zainteresowany tematem, odsyłam do kontaktu z firmą Auto Szlif.

Na razie auto jest rozgrzebane i na obecną chwilę nie ma jeszcze pełnych konkretów. Jak będę wiedział to napiszę. Patrzyłem na ten blok o którym piszesz. Niby ten sam, ale jest małą różnica. Kosztuje na ebay około 600zl plus przesyłka z zagranicy. Nie kalkuluje mi się. Ja będę miał naprawiony blok za około 400-500zł.

Na pewno to zależy od jednostki napędowej. Ale fakt jest faktem, że też uważam, iż 30% to dużo. Jak się okazuje, gdy np. 1.4 TCE ma aluminiowy blok i bardzo cienkie ścianki cylindrów, to podniesienie mocy nawet 15% to już zabójstwo. No cóż. Przecieram szlaki hihihi. Pozdro Panowie.

Jak się okazuje, ja silnik zaj...pip na maksa! Więc odradzam zmianę mapy w 1.4 TCE. Nawet nie chce myśleć ile w ASO by mnie kosztowała naprawa. Powiem tylko tyle... po mega znajomości nie w ASO i tak pójdzie minimum 6 tysięcy zł. Od razu powiem tym którzy chcą tu napisać, czy nie lepiej wymienić silnik... otóż tych silników używek praktycznie nie ma. Mało tego. Wiele części do tego silnika (np. pierścieni tłoków) nawet w większości dużych, ogólnopolskich hurtowniach brak! Jeśli ktoś ma zmienioną mapę silnika w 1.4 TCE to doradzam jak najszybsze wgranie oryginalnego softu. Dodam, że ja w stosunku do serii (jak wyszło na hamowni) miałem przyrost jedynie 15%. Mega delikatne silniki. Mam nadzieję, że komuś się przydadzą moje doświadczenia i zanim zmieni mapę, zastanowi się dwa razy. Pozdrawiam. P.S. Odsyłam również do tego wątku na forum - http://megane.com.pl/topic/70505-uszczelka-pod-glowica-do-wymiany/

Hmmmm... ja mam jedno wytłumaczenie na to, po prostu mam pecha :) Ale powiem coś jeszcze w sprawie silników 1.4 TCE. Mam bardzo dobrą znajomą, która prowadzi zakład blacharsko - lakierniczy. Ona załatwia mi części po hurtowniach i w hurtowniach jest właśnie obiegowa opinia, ze te silniki są wadliwe.