Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

exik

Nowy użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1 Neutralny

Samochód

  • Auto
    M2
  • Silnik
    1.6
  • Przebieg (tys.km)
    177
  1. Podniosłem cewke na 4 cylindrze i owszem, tu jest problem, ale podmiana na inną a nawet wymiana na nową nic nie dała. Dalej to samo. Zaglądanie do wtryskiwaczy to już niestety zadanie poza moje umiejętności.. Jestem w du*ie, samochodem nie da się jechać bo gaśnie co jakiś czas. Dodano: 11 lut 2017 - 23:02 Już po perypetiach. Meganka nie była niczemu winna. Tłumaczę o co chodziło - tak dla potomnych. Kiedy już nadzieja we mnie powoli gasła i szykowałem się powoli do wymiany wtrysków, postanowiłem sprawdzić ciśnienie paliwa dochodzące do listwy zasilającej wtryski (ten wężyk pokręcony podpięty poniżej 4 cylindra) Zdjąłem go, wsadziłem do słoika, a kolega zakręcił rozrusznikiem. Ciśnienie paliwa było jak najbardziej w porządku, paliwo tryskało ciśnieniem roboczym. Napryskałem tego paliwa cały litrowy słoik, aby zobaczyć, czy pompa podaje cały czas prawidłowo. I podawała prawidłowo. Jednak to co się ukazało moim oczom (mówię tu o zawartości słoika) przyprawiło mnie o zdumienie. 1/5 litrowego słoika to była WODA. Musiałem spuścić pół baku paliwa (bo tyle było) aż do samego dna. Kupiłem nowe paliwo na innej stacji i wlałem do baku. Wszystkie problemy zniknęły, auto chodzi idealnie. Spuszczanie paliwa z baku Megane II jest bardzo ciężkie - pompy paliwa z baku nie da rady wymontować domowym sposobem, jest tam wielki plastikowy pierścień o średnicy 20cm, który jest mega mocno zakręcony i nie ma jak włożyć rąk aby go odkręcić. Zrobienie zwory na przekaźniku od pompy też jest ciężkie, bo trzeba się dostać do skrzynki bezpieczników pod maską, a co za tym idzie zdemontować akumulator, podstawę akumulatora, odsunąć ECU i kupę wiązek. Dramat. Już mówię jak NAJPROŚCIEJ spuścić paliwo z baku Megane II. Kolega przyniósł chińskiego auto-coma (komputer diagnostyczny) i na samym zapłonie poprzez wielokrotne wykonanie "testu przekaźnika pompy" spuściłem około 30 litrów paliwa. Po prostu uruchamialiśmy komputerem samą pompę paliwa :) Paliwo zlatywało tym wężykiem zasilającym listwę wtryskową. Bez rozbierania czegokolwiek. A WIĘC, JEŻELI MACIE PROBLEM Z WYPADANIEM ZAPŁONU (NAWET NA JEDNYM CYLINDRZE) I PRZYCZYNĄ NIE SĄ ŚWIECE ANI CEWKI, CZY TEŻ COKOLWIEK INNEGO. SPUŚĆCIE TROCHĘ PALIWA DO SŁOIKA I ZOBACZCIE W JAKIM JEST STANIE. PONIŻEJ DODAM ZDJĘCIE TEGO JAK TO WYGLĄDAŁO U MNIE Regulamin pkt. 10, jasno mówi o zasadach wklejania zdjęć :!: -Prezes To wytrącone na dnie słoika to woda. 1/5 objętości.
  2. Witajcie. Borykam się z jakimś parszywym problemem w mojej megane II 2003 1.6 16V. Zaczęło się od wymiany sprężyn zawieszenia przedniego. Auto jeździło, nie było z nim żadnego problemu, nie pojawiały się błędy. Wjechałem do garażu aby wymienić sobie sprężyny. Auto stało w garażu 4 dni. Raz podlewarowane z lewej, raz z prawej. (trochę długo, wiem, ale nie miałem zbytnio czasu, poza tym miałem auto zastępcze i się nie spieszyłem). Poskładałem, odpaliłem, wyjechałem z garażu. Przejechałem 200m i bach, miga kontrolka check engine, auto zaczęło szarpać, zero mocy. Ledwo podjechałem z powrotem pod górkę do domu. Zaparkowałem pod garażem, aby go otworzyć, zanim wróciłem do auta aby wjechać to obroty spadły tak nisko, że auto zgasło, zapaliłem je jeszcze raz i zdiagnozowałem na szybko ELM bo tylko to miałem pod ręką. Diagnoza - wypadanie zapłonu na 4 cylindrze (P0304) Auto zgasło. Auto nie chciało odpalić raz, drugi, trzeci. Zostawiłem na pół godziny, wróciłem, odpaliło. Wjechałem do garażu. Przełożyłem miejscami cewki 4 z 3 i 1 z 2. Diagnoza - dalej wypadanie zapłonu na cyl. 4. Wstawiłem zatem dwie nowe świece na cylindry 4 i 1. Diagnoza - w dalszym ciągu wypadanie zapłonu cylindra 4. Zgłupiałem. Dlaczego auto zesr**o się od stania w garażu? Lub co mogło się uszkodzić, przy wymianie sprężyn, co powodowałoby wypadanie zapłony cylindra 4. I dlaczego w pewnym momencie auto przestało odpalać, skoro rzekomo problem jest tylko z cylindrem 4, na pozostałych 3 powinno odpalać bez problemu. Auto pracuje nierówno od samego momentu odpalenia. Po 30-40 sekundach zaczyna migać check engine, spaliny strasznie śmierdzą jajem -czyt. siarką. Paliwa jest pół baku, przejeździłem już na tym samym baku paliwa ze 150km i nie było problemu. Cewek fabrycznych już dawno nie ma. Są dwie denso i dwie jakieś tam inne. Czyżby nagle od tak umarł wtryskiwacz? Liczę na jakieś nowe poszlaki, bo auta zastępczego już nie mam.
  3. I po naprawie. Króciec wymieniłem sam. Część jest dostępna w sklepie w cenie 25zł. Przyczyna wycieku - uszczelka na wejściu króćca, której właściwie już nie było. Zostały po niej strzępy. 1. Odkręcenie metalowego ramienia (wspornika) między alternatorem. 2. Opięcie węży od króćca (płyn spuściłem przez jeden z nich do pojemnika, tyle ile się dało grawitacyjnie a resztę wydmuchałem dmuchając w zbiorniczek wyrównawczy) 3. Odkręcenie króćca - bardzo słaby dostęp do śrubki, jedyna opcja to oczkowa 13 na przegubie lub jakaś bardzo głęboka nasadka 13 (coś jak do świec) 4. Wyciągnięcie króćca (stary siedzi ciasno, jest zapieczony. Trzeba się trochę na siłować) 5. Wsadzenie nowego króćca (można wymienić właściwie samą uszczelkę bo jest wymienna, ale koszt nowego to 25zł więc kupiłem kompletny) - nową uszczelkę warto nasmarować jakimś ludwikiem to wejdzie gładko i bez problemów. 6. Podłączenie węży, poskręcanie wszystkiego tak jak było. 7. Zalanie nowego płynu i zabawa w odpowietrzanie. Najlepiej wlać tyle ile wejdzie, następnie odpalić samochód i nagrzać do momentu aż włączy wentylator i otworzy duży obieg. Wtedy zaciągnie płyn i wypluje powietrze z układu. Dolać brakującego płynu (najlepiej zrobić tak kilka razy) Gdyby nie ciężki dostęp do śrubki to czas naprawy zamknąłby się w godzinie, a tak wydłużył mi się do dwóch przez brak odpowiedniego klucza.
  4. Wyciek jest jakby w miejscu łączenia tego króćca z silnikiem. Poszperałem trochę i doszukałem się informacji, że ten króciec ma oring który może przeciekać, To jest montowane na wcisk czy jak? Dostęp do tego jest dość ograniczony i nic tam nie widać..
  5. Cześć wszystkim. Od jakiegoś czasu zauważyłem pod samochodem pojawiającą się plamkę. Analiza sensoryczna wykazała, że jest to płyn chłodniczy. Przyjżałem się bliżej sprawie i zauważyłem z jakiej okolicy ucieka płyn. Otóż ucieka z okolic początku takiej plastikowej rury zlokalizowanej w okolicach filtra oleju i alternatora. Zaznaczę strzałką na zdjęciu poglądowym o które miejsce mi chodzi. O czym świadczy ten wyciek i co się tam znajduje co może przepuszczać płyn? Czy dużo jest roboty przy usunięciu tej usterki?
  6. Mam podobny problem, w bagażniku pełno wody. Problem częsciowo zdiagnozowałem, jednak nie wiem w którym miejscu ta woda powinna się zatrzymać i co konkretnie ją przepuszcza. Do bagażnika wlewa się przez otówr w okolicy nadkola (ten z takimi klapkami, jakby do dekompresji kabiny podczas zamykania drzwi czy coś) Czy za lampą woda powinna płynąć? Czy za lampą powinno być sucho? - na lampie nie ma żadnej uszczeli także nie możliwe aby tam było sucho, wszak którędyś ta woda musi spłynąć. Gdzie powinienem skupić się na uszczelnianiu? Dodaje zdjęcia przedstawiające drogę spływania wody i ten nieszczęsny otwór edit. Problem rozwiązany.Podejrzewam że jest to słaby punkt wszystkich Meganek. Woda lała się ostro do środka przez te kratki, można je zdemontować ponieważ są one wciskane na zatrzaski. Aby to zrobić należy zdjąć lub opuścić zderzak po tej stronie po której wyciągamy kratkę. Na kratkach są uszczeli - a raczej ich resztki. Po wyjęci kratki resztki sparciałej uszczelki rozsypały się w rękach. Powierzchnie styku kratki z karoserią oczyściłem i odtłuściłęm benzyną ekstrakcyjną, tak samo kratkę. Zamiast uszczelki zastosowałem sylikon, sporo - nie żałować, bo i tak wszystko jest zamaskowane. Po tym zabiegu (z obu stron) można lać na samochód z węża i w bagażniku ani kropelki. Oto jak wygląda ten element i jego uszczelka. http://obrazki.elektroda.pl/8747776800_1441215110.jpg Pozdrawiam!!
  7. U mnie jest niesamowita poprawa osiagow i spalania. Auto ma moc na kazdym biegu a spalanie spadlo o 2 litry. Wczesniej auto zachowywalo sie tak, ze obroty normalnie rosly a samochod ledwo przyspieszal. Przy 40-50km/h na 3 biegu nie bylo mowy o dynamicznym ruszeniu, trzeba bylo zrzucic na 2 i zakrecic do 6 tysi. Cala para szla w gwizdek a nie w kola. I Vmax mialem 135km/h a teraz 135 to na 4 biegu mam i jeszcze obrotów troche. Regulamin pkt. 5.6 -Prezes
  8. Ale syf, to zdejme swój w takim razie i dokładnie pouszczelniam wszyskie szczeliny..
  9. Więc co z nimi jest nie tak? To norma, że przy przebiegu 150+ kolektor pęka na pół i się rozszczelnia?
  10. Dlaczego będzie w takim samym stanie? Używałem silikonu wysokotemperaturowego, takiego właśnie do zastosowań w uszczelnianiu silników itd, ma on czerwony kolor. Niewiarygodne jak spadło spalanie, jeździłem dziś w kółko miasta z radości, bo aż przyjemnie jak czuć pod nogą jakąś moc :) Tutaj jeszcze filmik odnośnie tego luźnego silnika. Nie wiem czy to jest norma czy nie, myślałe że to górna poduszka, wymieniłem ją ale jest tak jak było. Jeśli nie jest to norma, to którą obstawiacie? Dolną? w sensie ten "lizak" czy może skrzyni biegów, tą pod akumulatorem?
  11. Jutro skocze poszukać nowego kolektora, tylko wole na miejscu abym nie dostał drugiego w podobnym stanie. A mam jeszcze do was pytanie, tak żeby nie zakładać kolejnego tematu. O czyś świadczy takie "luźne klepanie" na przykład często kiedy na wstecznym ruszymy bez dodania gazu? Nie są to tłumiki bo powymieniałem wszystkie zerwane zaczepy. To są obiawy zerwanej poduszki? Jeśli tak to której? Bo górną wymieniałem w styczniu ponieważ silnik był tak luźny że ręką można było go rozbujać.. i po wymianie dalej taki jest...
  12. Jest zauważalna poprawa! Samochód zyskał sporo na dynamice, a spalanie chwilowe rzadko kiedy przekracza 10l ! Pod górę którą zawsze wtaczam się do domu było około 12-14 a teraz 9,5 ! Na prostych odcinkach 5-6l Jednie co to bujanie silnikiem na wolnych nie ustało całkowicie. Dalej jest odczuwalne, i albo ten kolektor ma więcej nieszczelności albo coś jeszcze ją boli :)
  13. Szlag! Nie sprawdziłem, pouszczelniałem te miejsca sylikonem i czekam właśnie aż wyschnie. Ale to i tak tymczasowo, jeżeli się okaże że to to. Bo wtedy wymienie ten kolektor.. Mógłby ktoś luknąć u siebie, to tylko chwileczka.
  14. Witam. Od jakiegoś czasu borykam się z serią problemów z moją Megane. Jest to 2003r 1.6 16V. Problemy polegają na tym, że przy oszczędnej jeździe spalanie nie schodzi poniżej 10,5l, mocy ma tak mało, że polo 1.6 75KM przyspiesza 2 razy lepiej. I bardzo często kołysze silnikiem na wolnych obrotach, poszarpuje. Cewki były wymieniane, KZFR razem z rozrządem jakieś 15tyś km temu. Dzisiaj przy okazji sprawdzania elektrozaworu faz rozrządu zauważyłem, że kolektor ssący jest jakby cały popękany, w sensie rozszczepił się na pół w pewnych miejscach i powstały szczeliny. Załącze zdjęcia tego jak to wygląda. Powiedzcie mi czy to jest normalne czy nie bardzo? Czy może to powodować te wszystkie problemy? Używany kolektor na allegro to 20-30zł więc jakby się okazało że to to, byłbym uratowany. Sprawdźcie u siebie.. Będę wdziędzny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!