Damn

Są "maniacy" (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), co zmieniają podświetlenie, zegary etc, bo im się bardziej te elementy podobają z drugiego wariantu (polifta, przedlifta). Z zewnątrz wygląda na polifta (rocznik też chyba na to wskazuje), a wewnątrz na przedlifta - spytaj właściciela, co robił w aucie, co zmienił w jego wyglądzie, odkąd go zakupił. Nie sugeruj mu tego, co znalazłeś, że nie pasuje do całości, niech sam o tym opowie. Możliwe, że ma zdjęcia, gdzie udokumentował zmianę, bo miał taki kaprys - wtedy można odpuścić to, że w środku jest inny niż powinien być. Inna kwestia, jeśli nic o tym nie wie lub nie będzie miał żadnego dowodu na to, że sam tak to sobie zrobił dla zachcianki (wpisy na fb, rozmowy, maile, zdjęcia, info na jakimś forum etc). Widać, że chata ładna, więc możliwe, że nie miał co robić z nadmiarem gotówki. ;)

Wymieniasz co rok lub 15 tys. km po to, aby mieć spokój psychiczny. Możesz wydłużyć interwał wymiany oleju, ale dużo nie zaoszczędzisz, a z tyłu głowy zawsze będzie siedziało pytanie "czy nie powinienem wcześniej?". Kolega wymienia co ok. 10 tys. km, bo najzwyczajniej w świecie mija wtedy rok.

Jeżeli bierzesz pod uwagę kiedykolwiek gazować to tylko 110 KM. MI - Megane I, MII - Megane II, MIII - Megane III, MIV - Megane IV, a SI, SII, SIII, SIV - odpowiednio dla Scenica, analogicznie GS (Grand Scenic). Typowe skróty, aby nie używać powtórzeń w pisaniu (i mniej pisać). :)

Mój 1.6 w MII kilka razy do 200 km/h się dokulał, ale... ;)Do miasta i na zwykłe trasy (np. krajowe, ewentualnie jeszcze ekspresówki) to fakt, 1.6 spisze się idealnie. Sam byłem zadowolony z tego silnika. Mając codziennie do przejechania 50 km autostradą, lepiej podgonić ten dystans ekonomicznym dieslem, który przy tych prędkościach pali dużo mniej paliwa niż 1.6. Nie ukrywajmy, ale 1.6 przy tych prędkościach robi się głośny i paliwożerny. Z opisu przebiegów bardziej do tego profilu pasuje diesel. Autorze, przejedź się takim i takim, sam ocenisz. Na jeździe testowej spróbuj sobie odwzorować prędkości, z jakimi byś się poruszał. My możemy doradzać, ale nikt Ci nie powie tyle, co własne doświadczenie. :)

Jak autostrada, to 1.5 dCi bierz. W MIII nie ma już tych problemów, co w MII, co potwierdzają tematy na forum. Kup zadbany egzemplarz, a może i rodzica przekonasz do Renault. :) 1.6 na autostradzie razi głośnością.

... lub Croma. :P

Czemu? Ludzie pomyślą: o, zepsuło się, pewnie do mechanika wiezie. :)

Wydaje mi się, że wnętrze mówi o tym, jak właściciel dbał o to auto. Przód jakby przeszczepiony od innego egzemplarza - w szczególności prawa strona auta.

Czy to nie będzie to? Poza tym temat założyłeś w dziale Megane II ph II, które to nigdy tego systemu nie miały. Jednak jak widzę - piszemy o Megane III, które mogły, ale nie musiały mieć tego systemu. Równie dobrze może być info o tym, że auto ma przycisk start/stop do uruchamiania i gaszenia silnika.

Jedź i się nie zastanawiaj. To jest nowy samochód. Silnik musi chodzić jak igła, a jeśli nie chodzi - muszą go do tego stanu doprowadzić w ramach gwarancji. Nie ma znaczenia, czy to diesel, czy benzyna. Dzisiejsze silniki mają bardzo wysoką kulturę pracy. Firmowy Hyundai i30 1.6 diesel bije moją Cromę 1.9 JTD w tej kategorii. Fordy też stawiają wysoko poprzeczkę w benzynie w porównaniu do Megane II, jaką miałem. Niecałe 10 lat różnicy między samochodami, a kultura pracy silnika niebo a ziemia. Także życzę szerokiej drogi do serwisu i jak najszybszego rozwiązania problemu. Jak się będą stawiać, to groź wysłaniem sprawy do RP, choć nie powinno być takiej sytuacji. Zawsze też możesz zażądać jazdy testowymi modelami, aż trafisz na taki, który nie ma tego problemu, drąż do skutku. Trzeba obmyślić plan, gdyby się stawiali. :D W sumie, gdybym kupił nowy samochód i od początku miał taką przygodę, a jednocześnie miał zapas funduszy - mocno zastanowiłbym się nad rozszerzoną gwarancją. W mojej opinii dobrze kombinujesz. A i spokój jest taki... ;)

Wrzuć czwarty bieg na 1500 obr./s i wciśnij gaz do dechy. Jeśli wtedy problem jest bardzo wyczuwalny, to ja obstawiam dwumas. U mnie w firmówce zaczął padać po 100k km, ale to firmówka, więc wiadomo jak to jest. Przy Twoim przebiegu już ma prawo już się odezwać. Drżenie przy przyśpieszaniu to bardzo często problem dwumasa. Powyższy test, to najprostszy test na sprawność dwumasa.

A mnie wkurzają kierowcy na poznańskich ulicach na tablicach... PO! Sam jeżdżę na PP (żadna tajemnica) mimo wielu lat mieszkania w Poznaniu, płacenia tu podatków, wielu lat pracy etc, ale mam wrażenie, że głównie tacy kierowcy nie potrafią zmieniać pasa ruchu, włączyć kierunkowskazu itd. Jazda na czerwonym? Nieważne, że świeci się od X sekund i już jadą inni - "jadę dalej"! We wtorek na czołówkę mi wyjechała kobieta, jeszcze pretensje miała. Dzisiaj inna stała na środku skrzyżowania i nie wiedziała, co ma zrobić. Nikt nie jest święty, każdemu zdarzają się błędy (jak MotoDoradcy #305), ale nie mylmy pozostania na krzyżówce z perfidnym wjechaniem na krzyżówkę na czerwonym świetle! Nie chce mi się nawet wspominać o zajmowaniu lewego pasa na Szelągowskiej, kiedy jedzie się powooooli, bo za kilometr skręca się w lewo a nie w prawo - link. Kiedy ludzie nauczą się jeździć? Codziennie rano wyprzedzam wszystkich prawym pasem, bo wszyscy zjeżdżają OD RAZU na lewy pas i jadą w sznurku 40 km/h, bo ktoś tyle jedzie przed nimi. "Miszcze" kierownicy przed krzyżówką potrafią zjechać na prawy pas i skręcić w prawo... Anglicy... Żenada. Zero szacunku do kogokolwiek, każdy jedzie tip-topami "królewskim" lewym pasem. Plus jakiś pacan bez tablic, który w ciemnościach jechał po drodze osiedlowej pod prąd (oraz bez świateł) i chciał mnie i moją narzeczoną przejechać na przejściu dla pieszych, bo inni przeszli, a my jeszcze przechodziliśmy... Oczywiście jedyna jego riposta przez pięć minut to "no i co z tego?!". Żal jedynie przestraszonej i jednocześnie zażenowanej dziewczyny, co była na fotelu pasażera. Kolejny niedoedukowany cwaniak za szybą, co prawo jazdy znalazł w chipsach. Nie pozdrawiam kierowcy w żółtej Pandzie. Bądźmy ludźmi, każdemu zdarzają się błędy. Ale nie bądźmy chamami i panami ulic. Szanujmy się!

FFR - Francuska Federacja Rugby Link do opisu. Nie zabijajcie za zewnętrzną stronę, ale ładnie to jest opisane. Jednocześnie nie chcę łamać praw autorskich kopiując tekst. blake, możesz poszukać, czy wszystko się zgadza w aucie.

Cieszę się, że mogliśmy pomóc. Oby wybór trafił na odpowiedni egzemplarz. :) Nie zapomnij się pochwalić, co kupisz, to tyle co możesz dla nas zrobić w podzięce. Pozdrawiam!

Możliwe, że nikt nie potrzebował, albo (jeśli są dostępne) kupowali dedykowane do MIV. Spróbuj podpytać, jakie są rozmiary przy MIII. Może ktoś ma i sprawdzi wymiary. Wtedy możesz porównać, czy wymiary są te same.