simatra

Zmostkowanie wtyczki czujnika nic nie dało. Co do czujnika położenia wału to mam niemały problem z odnalezieniem go. Jednak dzisiaj jeszcze raz sprawdziłem wszystkie bezpieczniki (nadkole, kabina, podszybie-akumulator), do tego sprawdziłem 3 przekaźniki znajdujące się w tej skrzynce w nadkolu i o dziwo pompa się załączyła i samochód odpalił. Jednak to nie koniec problemów. W momencie przełączenia kierunkowskazu samochód gaśnie. Wydaje mi się, że winowajcą wszystkich tych problemów jest skrzynka z bezpiecznikami w podszybiu która jest zalewana wodą. Nie wygląda ona zbyt dobrze, do tego widać, że ktoś tam grzebał bo jeden bezpiecznik luzem lata.

Dobra. Zlokalizowałem pompę paliwa i po przekręceniu kluczyka uruchamia się ona normalnie. Słyszę charakterystyczny dla niej dzwięk przez około sekundę po czym się wyłącza. Jednak samochód dalej pomimo kręcenia, nie uruchamia się. Co dalej powinienem sprawdzić?

Gdzie dokładnie podać to napięcie? Odszukać pompę paliwa pod tylnym siedzeniem i tam ją zasilić? Czy może zewrzeć styki przy przekaźniku w skrzynce która znajduje się nad nadkolem od strony kierowcy?

Ok. Okazało się że styki jednego z bezpieczników przy akumulatorze były w wybitnie złym stanie. Jednak to nie koniec problemów. Samochód kręci ale nie odpala. Miałem już wcześniej problemy z pompą paliwa (wystarczyło wcisnąć guzik w czujniku bezwładnościowym), teraz znów jestem prawie pewny że to pompa jest winowajcą. Nie słychać jej po przekręceniu kluczyka. Tym razem wciśnięcie guzika nie pomaga. Jakieś propozycje co powinienem sprawdzić?

Jeden z bezpieczników przy akumulatorze był przepalony. Wymiana rozwiązała problem :) Przynajmniej na jakiś czas. Dzisiaj znów pojawił się podobny problem. Po odpaleniu, przy próbie włączenia świateł mijania - zgasł. Deska rozdzielcza nie daje znaku życia, jedynie przy włączeniu świateł zapala się. Zauważyłem że działają światła postojowe i długie. Mijania - nie. Znów podejrzewam bezpiecznik, jednak sprawdziłem te przy akumulatorze i te, które znajdują się w kabinie. Niestety wszystkie są sprawne. W czym może być problem? Pozdrawiam

Dzisiaj pożyczyłem prąd z innego akumulatora, niestety efekt jest ten sam. Zauważyłem również, że od samego początku działają (oprócz oświetlenia wnętrza) światła mijania. Słabo się znam na samochodach, ale przez to, że wszystko padło po włączeniu nawiewu, uważam że jakiś bezpiecznik dużej mocy padł. Poszukam zaraz w komorze silnika bezpieczników i dam znać czy coś udało mi się znaleźć.

Witam. Mam problem z Megane I z 98 roku. Samochód nie dawał żadnych niepokojących sygnałów wskazujących że coś może być nie tak, do momentu w którym stojąc na skrzyżowaniu włączyłem nawiew. Samochód zgasł, wygasły wszystkie kontrolki i.. cóż tu dużo mówić - umarł. Jedynie światło w kabinie zapala się po otwarciu drzwi. Warto wspomnieć że nie był uruchamiany wcześniej przez tydzień. Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją? Co powinienem sprawdzić w pierwszej kolejności? Znalazłem parę podobnych tematów na forum i mam podejrzenie że to wina akumulatora. Jutro przejdę się do niego z miernikiem i dam znać jakie jest na nim napięcie. Miałem problem z odpaleniem po tygodniu. Czy jest możliwe żeby dmuchała spowodowała taki pobór prądu, że wyładowała akumulator do zera? Pozdrawiam