questounico

Hej! Dziś meganka się pogniewała. Nie chce odpalić, po włożeniu karty i naciśnięciu START tylko cyka dwie serie cykania ( jak by rozrusznik nie miał siły przekręcić) dodam, że aku pełne, przeprowadziłem również próbę rozruchu auta z podpiętymi kablami od innego samochodu i nic. Rozrusznik jak by nie miał siły przekręcić. Zgodnie z forum posprawdzałem bezpieczniki są OK. Czy można mniemać, że rozrusznik umarł? Nigdy nie było z nim problemów, kręcił żwawo, samochód zapalał od strzała. Nie palą się żadne błędy. Dodam, że kilka miesięcy temu zalaniu uległ komputer BSI, wszystko było wyczyszczone, wysuszone, kostki przelutowane. Wtedy też nie odpalał, ale była choinka, komunikat o błędzie elektroniki, same działały wycieraczki, migały kierunki itd. Dopytuję bo wymiana rozrusznika to trochę roboty, a ja nie mam kanału i będę musiał rzeźbić jakąś partyzantkę z najazdami na trelinkach i kobyłkach. Czy mogę jakoś upewnić się, że to rozrusznik wymaga naprawy? Może jakiś patent na bezproblemową wymianę? silnik 2.0 16v Megane II CC 2004 r. Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie rady!

Sprawa wygląda tak, przepatrzyłem wszystko, przyczyną jest brązowa wtyczka. Nie jest nadpalona, wygląda poprawnie ale jak się ją porusza to auto zapala. Jutro jadę do Pragi uzbrojony w zestaw kluczy, jak problem się powtórzy wiem gdzie szukać. Styki wyglądają na zmęczone (zaśniedziałe) ile mogłem przy tych -10 st na dworze to zrobiłem, ściśnięcie lekkie blaszek i pryśnięcie sprejem do wtyczek..., auto pali. Zobaczymy jak długo... PS: Podpowiecie gdzie dokupić takie nowe wtyczki? Wymienił bym cały komplet od razu bo auto codziennie lata i nie może stanąć nieoczekiwanie. Pozdrawiam i dzięki za pomoc!

Witajcie. przeglądałem trochę forum ale nigdzie nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi. Mianowicie, ostatnimi czasy zgasła mi jedna żarówka mijania - pomyślałem przepalona, po kilku dniach zgasła 2 i Megi oślepła na 2 oczu. (nie świeciły tylko światła mijania). Pomyślałem, że czas 2 żarówki dobiegł końca. Wymieniłem obie i tu... rozczarowanie brak świateł. No to zaraz forum. Wyczytałem, żeby posłuchać przekaźnika i sprawdzić wtyczkę wiązki zasilania świateł bo lubi zaśniedzieć lub się przytopić. Zdjąłem więc pokrywę obok akumulatora po prawej, przepatrzyłem bezpieczniki i wyjąłem wtyczkę. Problem znalazłem wtyczka była przytopiona przy jednym pinie, w sumie myślałem, że to nic nie zmieni bo wydawało się, że przejście jest, jednak mimo wszystko poskrobałem nożykiem i złożyłem ten bajzel. Zanim założyłem pokrywę bezpieczników i wtyczek zrobiłem rozruch kontrolny. I tu.. problem auto zapaliło na sekundę i zgasło. Za 2 razem próbowało odpalić ale nie mogło. Pomyślałem, że coś obluzowałem. Pościskałem wszystkie kostki, bezpieczniki i założyłem pokrywkę. Wsiadłem, odpaliłem Megi bez kłopotu, zapaliłem światła i dumny stwierdziłem, że ogarnąłem auto sam. (wszystko działo się wczoraj wieczorem). Dziś rano wsiadłem, naciskam start... auto kręci i dupa... nawet nie próbuje załapać. Wykonałem kilka prób, bez powodzenia, zdjąłem pokrywkę, ruszałem kablami ale to na nic... porzuciłem temat bo musiałem jechać do pracy alternatywnym środkiem transportu... Zaczynam się więc zastanawiać co mogłem popsuć grzebiąc w tych wtyczkach? Do swiateł wypinałem tylką tą jedną czarną 12 pinową innych nie ruszałem. Powyjmowałem kilka bezpieczników ale żadnego 5A (a taki widnieje w schemacie jako bezpiecznik pompy wtryskowej czy jakoś tak). Ma ktoś może jakiś pomysł, podpowie mi co tu robić dalej?

Witam. Niedawno kupiłem Megane II rozstaw 4x100, szukam ALU 17, chciał bym żeby wystawały bardziej bo w Renaultach zawsze wkurzały mnie te podkulone pod nadwozie kółka. Jest sporo felg ET35 o szerokości 8j. Podejdzie to? Ktoś ma doświadczenia? Co polecacie, jakie wymiary opon?