homosapiens_BB

W każdej skrzyni wymieniam olej i filtry, w zależności od skrzyni ale w większości przypadków jest to co 60tys km. Jeżdże tylko automatami wiec nie jest to dla mnie obcy temat. I podchodzę do serwisowania aut po zachodniemu a nie po Polsku. Zawieszenie tak samo jest wg. mnie do wymiany średnio co 150tys km. I jeżeli auta dochodzą do takiego przebiegu w moich rękach to tak też robię iż wymieniam komplet zawieszenia. Uwierzcie że poprawa przyczepności i bezpieczeństwa jest bardzo duża. Mimo iż przed wymianą na każdej stacji diagnostycznej wyjdzie iż amortyzatory mają sprawność po 75% to w realnych warunkach nadają się do śmietnika bo są już po prostu zużyte. Jeżeli kogoś puszcza budżet to dobrze jest również wymienić sprężyny i połączenia gumowe w zawieszeniu. Powracając do mojej skrzyni. DPF zostanie założony w najbliższym miesiącu więc podzielę się efektami czy auto wróciło do swoich parametrów.

Kolego problemu nie rozwiązałem jak na razie. Po wielu już próbach jestem przekonany na 99% że przyczyną w moim przypadku jest brak filtra DPF. Niestety nikt nie jest w stanie wyłączyć go w sterownikach tak aby nie siało błędów do skrzyni. Dla ciekawostki dlaczego może to być problem od DPF i jego braku daje przykład mojej drugiej Renault Megane też z EDC 1.5dci. Jedyna różnica pomiędzy autami to rocznik. Druga jest z 2012r a nie z 2010r jak w pierwszej w której mam problemy. Otóż w drugiej, która kupiłem automat miał przypadek nastepujący: przy zmianie biegów z 1 na 2 szarpał jak uczeń na "L"-ce ale tylko i wyłacznie przy delikatnym ruszaniu i baaaardzo powolnym rozpędzaniu auta na pierwszym biegu aż obroty dochodzą powoli do miejsca w którym auto ma zmienić bieg na 2-gi i wtedy dochodziło do szarpania takiego potrójnego poczwórnego zanim załaczony został drugi bieg. Objawów nie było przy bardziej dynamicznym ruszaniu. I teraz ciekawostka..... przy okazji testów co jest z moją pierwszą megane wyszło ze przepływomierz podaje złe parametry wiec postanowiłem podmienić z mojej drugiej meganki do pierwszej przepływomierz. Efekt: w pierwszej nic się nie zmieniło natomiast w drugiej przestało szarpać przy zmianie biegów z 1-tki na 2-kę. :D ot to cała magia Renault i Francuskich wynalazków. Z tąd też czekam aż założę do mojej pierwszej DPF oryginalny i obstawiam że wszystko wróci do normy. Ale to dam znać jeszcze na tym forum aby kolejni mogli wiedzieć co finalnie pomogło.

Witam, Mam bardzo nietypowy problem i liczę że ktoś tutaj może podrzuci pomysłem zlikwidowania usterki. Zacznijmy od tego iż samochód został kupiony ze Szwajcarii po lekkim uderzeniu w tył auta. (sam sprowadzałem i sam naprawiałem). Samochód ma teraz około 70 000km. Po naprawie samochodu i rozpoczęciu jazdy nim szybko wyświetlił się bład "sprawdź układ wydechowy". Mechanik u którego byłem stwierdził iż jest to wina zapchanego filtra DPF. Postanowiłem go usunąć i zaprogramować odpowiednio komputer aby nie wywalał błędu. Niestety po odbiorze i krótkim czasie jeżdżenia (około tydzień) znowu wyświetlił się błąd "sprawdź układ wydechowy". Po wielu próbach u tego samego mechanika i ich niepowodzeniu pojechałem do serwisu Renault aby odczytali prawidłowo kody usterek. W serwisie Renault wyszło iż błąd "sprawdź układ wydechowy" to tak naprawdę "zły moment obrotowy na sprzęgle nr 1". Serwis wgrał nowy soft do skrzyni, zrobił przyuczenie i adaptacje poślizgu sprzęgieł i pomogło.... lecz na około 3 miesiące. Znowu pojechałem zaadaptować skrzynie i pomogło na kolejne 2-3 miesiące. I tak jest teraz za każdym razem z tym że okres pomiędzy którymi pojawia się błąd jest coraz krótszy aż doszło do dnia dzisiejszego w którym po 2h od adaptacji wywaliło błąd. Mam parę typów co ewentualnie może nie działać ale czekam na waszą interpretację. A teraz parę szczegółów z jazdy i objawy: 1) Auto ewidentnie na biegach nieparzystych (czyli na pierwszym sprzęgle) jest słabsze i słabo przyśpiesza 2) Na sprzęgle drugim i biegach parzystych chodzi idealnie 3) Zaraz po adaptacji chodzi na obu sprzęgłach dobrze, z czasem rozstraja się chodzi coraz słabiej na pierwszym sprzęgle aż do wystąpienia błedu (nie ma znaczenia czy pod obciążeniem czy na parkingu) 4) W momencie jak pierwsze sprzęgło już czuć że zaczyna gorzej przyśpieszać to przy każdym ruszaniu nie ma płynnego zasprzęglenia tylko jest minimalne szarpnięcie Dla bardziej wtajemniczonych w momencie jak auto chodzi dobrze to punkt zasprzęglenia pierwszego sprzęgła jest na poziomie 13mm , a drugiego około 8.6mm. Jak jest już bład na desce to wtedy pierwsze sprzęgło ma około 9mm, a drugie jest tylko minimalnie rozbierzne np. 8,3mm. Co wy o tym sądzicie. Narazie nie piszę moich typów aby nie sugerować ewentualnych odpowiedzi.