gavorek

Oczywiście chodzi o zawór odmy. Fakt drogi i ciężko dostępny. W ASO u mnie w Zielonej zaśpiewali 423zł. Właśnie dziś odebrałem zamiennik za 180. Ale sory narazie go nie będę rozbierał. Idę go zamontować. Jeśli dalej olej będzie mi z tam tąd uciekał to ewentualnie wtedy otworze i zrobie Ci foto. EDIT rozebrałem, zrobiłem zdjęcia, chcesz ?

Widzę podobnie jak u mnie. I cały silnik masz tak samo cenzura jak ja miałem. Z tym kopceniem na czarno, no to może turbina zaczyna? Brak dynamiki możę EGR? przynajmniej u mnie tak było A z tą membraną to nie wiem. Ja dziś kupuje cały zaworek nowy z wężami, bo właśnie stamtąd cenzura mi cały olej i zachlapuje wszystko Przeczyściłem odmę bo była zapchana ale to nie dało efektu. Silnik umyty i dalej wali z tego zaworka.

Czołem. Jestem tu nowy i jak mam dostać zjebki od adminów bo się powtórzę albo coś takiego już było to przepraszam, ale mam czas tylko do poniedziałku, żeby ogarnąć temat, a może ktoś mi podrzuci jakieś pomysły. Więc zaczynamy - Megana kombi w 1.9 120kucy 05rok sprawuje się bez problemów, troszkę się poci, ale raczej nie zostawia śladów na chodnikach ;) , turbina powoli zaczyna czasem świszczeć, spalanie zaczęło w mieście wzrastać, czasem jakieś pierdoły się spsują, ale ogólnie śmiga u mnie już 3 rok. Zabieram się za wymianę filtrów i oleju. Filtry wymienione i wlewam olej, który przez pomyłkę (naprawdę,ale mniejsza o to) zalałem inny niż poprzednio. Megi ma 170tyś, był lany elfik 10w40 a ja teraz wlałem 5w40. No i dobra. Zaczynamy jazdę po odświeżeniu. Drugi dzień, smród w kabinie. Myślę gdzieś się olej grzeje i idzie smród do nawiewu. Ale zlałem to. Trzeci dzień, odpalam furmankę, zakopcił jak by się zapalił, biały, siwy dym pól ulicy zadymione i nagle przestaje. Od tego czasu co drugie odpalenie auta tak kopci, smród przepalonego oleju. (do kabiny też się dostaje podczas jazdy) Zaczynam zaglądać pod maskę, i widzę że bebechy bardziej spocone niż zwykle. Ale pomyślałem sobie że to może przez to że zalałem rzadszy olej i takie będą tego skutki, ale za to zimą lepiej będzie odpalał ;) Mijają kolejne dni, oleju od cholery na chodniku pod domem, na bagnecie co raz mniej. No to zaczynamy szukać. Wydaję mi się, że to z zaworku odmy. Na odpalonym jak stoi, nie widzę nigdzie wycieku. Dodaje gazu i z zaworka małą dziurką zaczyna lecieć jak krew z nosa. Myślę,że zaczyna się robić za duże ciśnienie i wywala właśnie tą odmą. Odpinam, rozbieram go, zaglądam a tam tylko sprężynka i nic więcej. Pytanie 1. - czy w tym zaworku nie powinno być jakiejś membrany? Jakiegoś filterka czy coś? bo gdzieś na forum podobne tematy były i coś takiego widziałem 2. - czy takie duże wycieki oleju mogą być spowodowane zmianą na rzadszy? czy jednak zbieg okoliczności i to ta odma. 3. - smród to po prostu rozgrzewany wyciekający olej? 4. - skąd to kopcenie? W poniedziałek jak się z tym nie uporam to oddaje wózek do serwisu, ale wolałbym chociaż mieć więcej info co by się nie dać na koszty. EDIT. dziś stwierdziłem, że praktycznie na 100% cały olej ucieka przez tą odmę. Wystarczy, że trochę się auto nagrzeje, parę razy gazu doda i wszystko pływa w oleju. Wystarczy wymiana tego zaworu? EDIT 2 w odmie powinna być membrana ale to pewnie wszyscy wiecie Odma zapchana, to powód spierdzielania oleju. Świece żarowe 3 spalone - prawdopodobnie stąd kopcenia Zobaczę jak dalej będzie