Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

pawwol24

Nowy użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralny

Samochód

  • Auto
    Megane
  • Silnik
    1,4 16V [K4J] LPG
  • Przebieg (tys.km)
    185
  1. Witam Na wstępie dodam, że internet jak i to forum przeszukałem lecz nie znalazłem podobnych objawów jakie ja mam, więc proszę doczytajcie do końca. Trochę się rozpisze, ponieważ chciałbym przedstawić całą sytuację jak najdokładniej. Więc... Problem polega na tym, że jadąc do prędkości 110 km/h nie słychać jakiś specjalnych dźwięków. Natomiast osiągając prędkość 110 km/h słychać bardzo wyraźnie wycie (podobne do wycia łożyska piasty, lecz to wykluczam). Utrzymując ta prędkość, cały czas wyje, lecz gdy przyspieszę bardziej to wycie ustaje (albo słabnie lecz ciężko to stwierdzić). Gdy prędkość spadnie znów do 110 zaczyna również wyć. Kiedyś miałem taki objaw tylko że przy prędkości 160 (nie robiłem z tym nic, rzadko zdarza mi się tyle jechać). Wydaje mi się że to ten sam dźwięk lecz pewien nie jestem. Naciskając sprzęgło wszystko cichnie więc to chyba wyklucza łożysko piasty. Rozpedzając się do tej prędkości na 4 wycie nie występuje. Poziom oleju jest prawidłowy (bez problemu dotknę palcem tafli oleju przez korek w skrzyni), a olej wymieniałem w te lato. Zastanawiam się czy to nie jest kwestia oleju (w hurtowni miałem do wyboru dwa oleje, jeden to był mannol, drugi był znacznie droższy. Sprzedawca powiedział że mannol nie będzie zły i go kupiłem). Zastanawiam się również czy może to być wina łożyska 5 biegu, lecz skoro to łożysko to czemu wraz z wzrostem prędkości wycie ustępuje. Cennym spostrzeżeniem może być to że wycie zaczęło się niedawno, gdy spadła temperatura (lecz znów, czemu po dłuższej jeździe, gdy olej jest juz nagrzany również wyje). Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły byłbym wdzięczny za każdą odpowiedz. Skrzyni nigdy nie otwierałem, a jej budowę znam tylko ze schematów. Z góry dziękuję
  2. Witam, wszystkich trochę odgrzebany temat, ale martwi mnie jeszcze jedna rzecz. Jeżeli chodzi o blokadę wału korbowego, może ktoś się pochwalić swoją, dorobioną blokadą?? Osobiście nie mam dostępu do tokarki i nie mam pomysłu jak zrobić taką blokadę z gwintem. Bez gwintu z kolei obawiam się że będzie miało luz za boki, poza tym potrzeba jakoś ograniczyć długość trzpienia, który wchodzi w blok i zatrzymuje wał korbowy. A może jest ktoś z okolic Rybnika, Jastrzębia, Gliwic kto byłby wstanie pożyczyć taki wynalazek
  3. Może przedstawię swoją sytuację sprzed tygodnia, dwóch. Podczas jazdy autostrada powyżej 120 km/h (to nie była sztywna granica) zaczynały się drgania kierownicy, które były uzależnione od obrotów. Tzn mogłem dodać gazu i szarpanie albo całkiem znikało albo redukowało się. Sprawdzałem końcówki drążków, sworznie, oraz gumy wahaczy (wszystko jest ok), podejrzenie spadło na poduszki silnika (nie do końca jestem pewien czy drgania silnika, mogą przenieść się na ukł. kierowniczy ale na postoju mi budą trzęsie, więc poważnie brałem to pod uwagę) Auto posiadam od niedawna, i dodatkowo zauważyłem, że drgania pojawiają się również przy hamowaniu (po rozgrzaniu tarcz), mój wniosek tarcze pokrzywiłem. Pora na zmianę kółek to przy okazji rozebrałem zaciski. Owszem jedną tarczę delikatnie pokrzywiłem, ale również oba zaciski były zapieczone (na prowadnicach były całkiem zapieczone). Po rozruszaniu, nasmarowaniu tych prowadnic zdziwiłem się ale owe szarpanie ustało. Mogę płynnie się rozpędzać bez drgania kierownicy (pozostało drganie przy hamowaniu, ze względu na tarcze) Powód wydał mi się mało prawdopodobny, może jednak to były koła niewyważone, więc pewności nie mam (zobaczę na zimę) ale w każdym bądź razie u mnie pomogło. Jeżeli to nie może by przyczyną, proszę mnie poprawić ale stwierdziłem,że komuś takie doświadczenie może się przydać.
  4. Dziękuję, a reduktor mam wpięty równolegle z nagrzewnicą.
  5. Witam, jak w temacie interesuje mnie zawór odpowietrzający układ chłodzenia. Z schematu wnioskuje, że zawór ten powinien znajdować się na wężu idącym do nagrzewnicy, ale najwyraźniej gazownik w te miejsce wpiął się żeby doprowadzić płyn do reduktora. Prawdopodobnie czeka mnie wymiana termostatu i odpowietrzenie układu (wgl warto wiedzieć jak). Faktycznie sprawdza się pozostawienie samochodu z odkręconym korkiem wlewu wody na odpalonym silniku, czy dobrze będzie odpowietrzyć go również na reduktorze?? Reduktor to najwyższy pkt u mnie, ale jeszcze jedna wątpliwość. Na którym wężu znajdował się ten zawór?? Na tym co idzie od termostatu do nagrzewnicy czy tym co wraca?? Jeżeli ktoś mógłby wrzucić zdjęcia jak to powinno wyglądać będę wdzięczny.
  6. Owszem, numery mam, wiem gdzie jaka przychodzi (8200068583 i 8200068566). Na forach znalazłem różne wymiary, jedni piszą 70x8 inni 80x5. Zna ktoś może te wymiary? Może ktoś ma dostęp do katalogów w których to jednoznacznie będzie podane. Myślę, że nie tylko mnie to się przyda.
  7. Witam, dziś po powrocie z Zabrza (80 km w dwie strony) doszły do mnie dziwne odgłosy zależne od obrotów silnika. Dźwięk przypomina szum, świst przepływ powietrza. W internecie znalazłem informację, że może to być łożysko któregoś z osprzętu silnika na pasku klinowym. Nigdy nie słyszałem zużytego łożyska któregoś z tych elementów (alternator, wał korbowy) tak naprawdę nie wiem jak wygląda tam łożyskowanie nawet. Ale pasowało by do występowania (przy dodaniu gazu wzrasta natężenie dźwięku) zastanawia mnie tylko czemu tak nagle wyszło. Z drugiej strony jak podniosłem maskę mam wrażenie, że dźwięk wydobywa się z okolic dolotu, a dokładniej mówiąc z okolic czujnika położenia przepustnicy i regulatora obrotów na biegu jałowym. Brzmi to wręcz jak by gdzieś była nieszczelność, niestety nie znalazłem nigdzie źródła (próbowałem dociskać poszczególne wężyki, czujniki). Zgodnie z wskazaniami znalezionymi z internetu zamierzam może jeszcze dziś zrzucić pasek i odpalić samochód, jeżeli ustanie będzie wiadomo gdzie szukać. Ale czy macie może jakieś doświadczenie związane z tematem, rady, sugestie oraz czy jest to coś poważnego i powinienem się martwić. z góry dzięki Dodano: 11 lut 2017 - 15:52 Po spokojnych oględzinach wiem, że to kolektor dolotowy. Jak docisnę jego górną część to gwizd ustaje. Nie wiem tylko gdzie mógł powstać ten luz, aktualnie nie mam żadnego klucza którym mógłbym dokręcić kolektor (są tam gwiazdki przypominające torx tylko że wypukłe). Podpowiedzcie, może łączenie przepustnicy z kolektorem. Świst ustaje tylko jak docisnę górną część kolektora, lecz nie widzę tam żadnego łączenia za pomocą śrub. W którym miejscu to docisnąć??
  8. Kolega "Bumpalump" z forum miał podobny problem

  9. Będę pisać, a jeżeli jesczcze ktoś ma jakieś uwagi, opinie chętnie posłucham Regulamin pkt. 5.7, 5.13Ludzie :!: Czytajcie przed wysłaniem to co palce "nastukały" na klawiszach :!: Poprawcie, wstawcie odpowiednie znaki przestankowe. Zacznijcie nowe zdanie wielką literą :!: Nikt was nie goni :!: Nie ogłaszaliśmy konkursu wklepywania literek na czas :!: ;) Trochę szacunku dla czytających. -Prezes
  10. u mnie ten dłuższy postój oznacza noc, ewentualnie po okolo 6,7 godzinach również już nie jest jak powinno. Radzisz się nie przejmować? nic w ten sposób nie zniszczę ? Regulamin pkt. 5., 5.137 Ludzie :!: Czytajcie przed wysłaniem to co palce "nastukały" na klawiszach :!: Poprawcie, wstawcie odpowiednie znaki przestankowe. Zacznijcie nowe zdanie wielką literą :!: Nikt was nie goni :!: Nie ogłaszaliśmy konkursu wklepywania literek na czas :!: ;) Trochę szacunku dla czytających. -Prezes
  11. A jak w lato? też masz ten problem?? I czy próbowałeś coś robić? Bo jeżeli nie dam rady sam się z tym uporać to auto zostawie u mechanika na noc, a fajnie będzie wiedzieć co już ty wymieniłeś i nie dało pożądanego efektu Regulamin pkt. 5.13 -Prezes
  12. Witam, wszystkich auto którego dotyczy problem to Megane Classic 1,4 16v z 99 roku. Samochód był kupiony tuż przed nowym rokiem. Jak przyszły mrozy rzędu -20 w nocy zauważyłem następujące objawy: Po odpaleniu rano samochodu silnik pracował bardzo nierówno, wręcz podejrzewałem ze jeden cylinder nie pali na zimno (w tym kierunku wymieniłem świece i wlałem stp do czyszczenia wtrysków i przejechałem 150 km), po zagrzaniu się i przełączeniu na gaz nierówna praca ustaje. W czasie gdy sinik nie osiągnie jakieś wyżej temperatury, mogę się przełączać miedzy benzyna a lpg i obserwować jak na benzynie trzęsie a na gazie jest ok. Po nagrzaniu silnika już do prawidłowej temperatury chodzi równo na obu paliwach. Myślałem, że to kwestia temperatury, jednak teraz jest cieplej i dalej tak się silnik zachowuje. Dla porównania odpiąłem jedną cewkę, żeby zobaczyć jak się silnik zachowuje bez jednego cylindra i zdecydowanie to nie jest to (bez jednego cylindra trzęsie i pracuje dużo gorzej niż przy porannym odpaleniu). Teraz mam wrażenie, że dawka paliwa jest za duża. Uważam tak ponieważ rano właśnie z wydechu śmierdzi benzyną, a jak dodaje gazu to słychać charakterystyczne strzały w wydechu i opóźniona jest reakcja na pedał gazu. Po przełączeniu na gaz znów jest w porządku prócz tego, że jak nacisnę gaz pedału na maksa to silnik się zadławi i zachowuje tak jakby miał strzelić w układ dolotowy. Po nagrzaniu tak jak wyżej pisałem zachowuje się dobrze, wręcz bardzo dobrze, równo przyśpiesza, nie szarpie, nie dławi go. Macie pomysł na co zwrócić uwagę?? Lambda myślę, że odpada no bo po zagrzaniu jest ok, tylko co dalej? czujnik ciśnienia? temperatury powietrza? Możliwe, że spalanie jest wysokie, ale ciężko to stwierdzić bo przejeździłem tym autem dopiero kilka baków. Poprzedni właściciel mówił coś, że przed sprzedażą wgrywana była nowa mapa zapłonu lpg, więc jest to pierwsza zima na tej mapie (może to jej kwestia) tylko czy na benzynie też by źle pracował?? Powiedzcie co o tym myślicie, może problem leży po prostu w za dużej dawce paliwa, więc co należy sprawdzić, wymienić żeby praca silnika wróciła do normy. Mam nadzieje, że opisałem wszystko co wiem. Z góry dzięki
  13. Dzięki, poszukam jutro po sklepach czy będą mieli coś o tych wymiarach odpornych na benzyne
  14. Są oryginalne niestety ale sobie z tym poradzę. Nie mam komputera który by pokazywał ile zostało mi km do przejechania, mogą być jeszcze jakieś inny problemy z tym związane, czy obstoi tak do końca zimy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!