Cześć!
W sobotni poranek wsiadłem do mojego samochodu, przekręciłem kluczyk - nie odpalił. Moja Renówka ma silnik benzynowy 1,6, rocznik 1998. Wsłuchując się w pracę rozrusznika uznałem, że mróz wykończył akumulator. Od paru dni z niewielką trudnością odpalał silnik. Nie przejmowałem się tym, wówczas gdyż podobne problemy zdarzały się poprzednich zim.
Wracając do tematu. Wyjąłem akumulator, podpiąłem do ładowania. Dzisiaj wstawiłem akumulator do samochodu. Pomimo wielu prób silnik nie odpalił. Pozytywne było to, że podładowany akumulator dodał kopyta rozrusznikowi. Czego nie było wczoraj.
Nie mam doświadczenia w motoryzacji, więc poszukuję na tym forum pomocy, co robić? Gdzie szukać przyczyny?
Dziękuję za pomoc i porady!