Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Awaria- alternator?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, to mój pierwszy post na forum ^^

 

Opiszę na wstępie co się podziało. A podziało się nieciekawie :/

Samochód to Renault Scenic II, 2004r 1,6 16V.

Wczoraj po przyjeździe do pracy i zgaszeniu samochodu poczułem dym wewnątrz samochodu. Po otwarciu maski kopciło delikatnie z okolic alternatora.

Po pracy wsiadłem do samochodu i odpaliłem. Musiał niestety zakręcić 2 razy co wcześniej się nie zdarzało.

Przy wycofywaniu z parkingu wyświetliły się kontroli Stop i Service. Zdezorientowany wróciłem na miejsce parkingowe i kontrolki zniknęły (nie gasiłem samochodu). Ruszyłem w drogę. Po około kilometrze usłyszałem jakieś metaliczne dźwięki spod maski, jakby coś o coś tarło. I znowu kontrolki. Zatrzymałem się na poboczu. Alternator kopcił znowu.

Zadzwoniłem do mechanika, który po opisie sytuacji stwierdził, że prawdopodobnie strzeliło któreś z łożysk i żebym mimo to wsiał w samochód i pojechał dalej. W najgorszym wypadku stracę pasek. Do domu około 10 km.

Niestety już nie odpaliłem. Auto próbowało zakręcić ale nic z tego. Wysypywało mi kontrolki + trzeszczenie "ręcznego". No i padł akumulator.

Mechanik stwierdził, że padł alternator. Jako, że dystans niedaleki zalecił odpalenie samochodu na kablach. Szczęśliwie znalazła się osoba, która pomogła. Ruszyłem w trasę.

Oczywiście znowu kontrolki, Stop, Check wszystko co się da i przy tym brak wspomagania.

Po około 2km, auto odżyło. Wszystko wróciło do normy, wspomaganie się pojawiło. Niestety nie na długo ^^

Po kolejnych 4km znowu kontrolki i brak wspomagania. Zatrzymałem się podniosłem maskę i dymiło, ale jako, że do domu niedaleko ruszyłem ostrożnie. I za chwilę znowu wszystko OK.

Ostatnie 2km to cały czas z górki więc wyluzowałem. No i auto zgasło. Do domu dojechałem. Uff.

 

Przy domu po otwarciu maski stwierdziłem, że pasek sporo się przytarł.

 

Mam swoje przemyślenia na ten temat, ale proszę, jeśli na podstawie tego opisu potraficie określić co mogło się stać to napiszcie.

 

 

 

Serdecznie pozdrawiam Panów policjantów, którzy na moje szczęście zajęli się samochodami jadącymi z przeciwka podczas kiedy ja niekoniecznie (chyba, bo mrugali mi ostro) jechałem bez jakichkolwiek świateł ^^

Edytowane przez tamburyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego prawdopodobnie podły Ci łożyska w alternatorze i się zatarł, dlatego też pasek się przytarł.

Myślisz, że alternator wyzionął już ducha? Gdyby jakimś cudem był sprawny to jest opcja wymienić same łożyska?

Pasek też by wypadało zmienić?

 

Orientujecie się może czy w warunkach domowych da się dokonać takiej naprawy czy muszę mechanika z kanałem szukać?

 

Swoją drogą fajny mechanik, radzić jechanie na upartego w erze pakowania assistance do każdego praktycznie ubezpieczenia.

Cóż poradzę, teraz to po ptokach ^^ Mogłem też zostawić samochód i go doholować później do domu. Wyszło jak wyszło ^^ Tak to jest jak się człowiek spieszy. Przestajesz myśleć racjonalnie ^^

Mam nadzieję, że to "tylko" ten alternator ^^

Edytowane przez tamburyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz trochę pojęcia to możesz sam go wymienić, oddać do regeneracji i założyć z powrotem, pasek oczywiście nowy trzeba kupić. no najlepiej jak by był kanał lub podnośnik, bo tak bez tego to ciężko będzie wymontować i zamontować alternator.

Edytowane przez baciuś
  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz trochę pojęcia to możesz sam go wymienić, oddać do regeneracji i założyć z powrotem, pasek oczywiście nowy trzeba kupić. no najlepiej jak by był kanał lub podnośnik, bo tak bez tego to ciężko będzie wymontować i zamontować alternator.

Jakiś tutorial znajdę tutaj na forum?

 

Z bratem wielokrotnie grzebaliśmy w starszym Espace, więc Scenic może też podejdzie ^^

W najgorszym wypadku zrobi to ktoś za mnie ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz chłopie wielkie szczęście że nie zerwałeś paska od alternatora i osprzętu. Bo ta przygoda mogła się zakończyć kapitalnym remontem silnika, po przeskoczeniu paska rozrządu, jak pozostałości paska alternatora wkręciły się w koło pasowe.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam!

Potrzebny jest podnośnik żeby zdjąć przednie prawe koło i dostać się do paska akcesorii. Potem wyjąć wtyczki i odkręcić przewód +, następnie dwie śruby mocujące i alternator będzie na wierzchu. Inna sprawa, że mogą przeszkadzać przewody od klimy, ale jak się je zdejmie z wieszaków to bez problemu wyjmiesz alternator.

Paść mogło sprzęgło od alternatora albo rzeczywiście doszło do zatarcia łożysk w alternatorze.

Obejrzał bym dokładnie wszystkie rolki napędu paska, pasek jest na 100% do wymiany. Na przyszłość uważaj bo w tych silnikach zerwanie paska akcesorii może doprowadzić do przestawienia rozrządu.

 

PS

Za nim zaczniesz rozbierać zaopatrz się w kod do radia i odłącz akumulator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

WITAM

 

Miełem ten sam problem o którym piszesz. W moim przypadku około 4km od domu zaczeły dobiegać dziwne odgłosy z alternatora (nic nie wskazywało wczesniej ze jest cos nie tak z łożyskami). Nagle spod maski zaczął sie wydobywać dym. Zatrzymałem samochód i po otwarciu maski zobaczyłem ze rolka jest zablokowana a pasek o nie trze.

Koszt naprawy alternatora razem z jego wymiana i kompletną regeneracją to 380zł plus wymiana paska.

Przebieg 150000. Mechanik stwierdził ze jeszcze mu sie nie zdażyło zobaczyc zeby rolka sie zablokowała i nie mozna było jechać dalej , Normalnie padają łożyska.

Po naprawie znikło tez "dziwne" gwizdanie po odpaleniu

Gwarancja na naprawe 2 lata

Brałem tez pod uwagę zakup używanego alternatora - koszt od 150-300zł na allegro - ale też nie jest znany stan takiego alternatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Czy ktoś może wymieniał w wlasnym zakresie łozyska w alternatorze? Popiskuje mi pasek ale jak na moje ucho prócz popiskiwania paska słychac tez alternator.

Edytowane przez Obiboc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanik stwierdził ze jeszcze mu sie nie zdażyło zobaczyc zeby rolka sie zablokowała i nie mozna było jechać dalej

Bo ona się nie blokuje tylko rozwarstwia i zamiast jednej rolki masz dwie <piwko>. Potem dochodzi do zerwania paska akcesorii i z małego problemu robi się dość kosztowny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

A tak odgrzebie kotleta, poprzedniej zimy piszczenie alternatora zakończyło sie jego wymianą. łozyska rozpadly się a rolka zaczeła wżynac się w obudowę. Wymieniłem na taki z całym kółkiem. Rok działa teraz temat wraca, znów popiskuje ale tylko podczas odpalenia zimnego silnika. Rolka na alternatorze jest ok Czylio rolka napinacza i pasek do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!