Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

1.6 16v 106KM - Problem z niskimi obrotami.


Random

Rekomendowane odpowiedzi

Racja, czyli do sprawdzenia wszystkie te miejsca. ;) Z tym, że w tym silniku jak jest rozszczelnienie za przepustnicą to obroty na zimnym silniku potrafią dojść nawet do 3000 rpm. Dlatego tak upieram się, że wina leży w czujnikach, ewentualnie kablach sygnałowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego proponuję stopniowe rozszczelnianie dolotu aż do kolektora żeby wyłapać co to za czujnik,czyli map sensor albo czujnik temperatury powietrza w dolocie.Krokowy bym na poczatek popuścił na śrubkach. Czy w tym silniku jest przepływka?..ale jeżeli nawet, to i tak ma w sobie zespolony czujnik temperatury powietrza.

Edytowane przez tom2125
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdjelam wężyk od podciśnienia - ten który idzie do "pojemnika" z parami paliwa

i silnik wskakuje, tak jak powiedziłeś tom2125, na ok 2000 i równo trzyma obroty.

po "przegazowaniu" płynnie spadają znów do 2000.

Czyli ten test mial weliminować usterkę silniczka krokowego? dobrze zrozumialam?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli ten test mial weliminować usterkę silniczka krokowego?

Nie, ten test dowiódł,że silnik nie dostaje prawidłowej mieszanki czyli chyba jednak coś z silnikiem krokowym albo masz błąd czasu wtrysku w sterowniku(za długi)i zalewa.Stawiałbym jednak na to,że krokowy nie steruje dopływem powietrza w należyty sposób,spróbuj odłączyć aku na kilkanaście minut,potem kilka razy po kilka sekund przekręć kluczyk w pozycję zapłon bez uruchamiania może silnik krokowy wykona ileś tam ,,kroków'' adaptacyjnych i się ,,ułoży''.

 

Jeszcze jedno mi się nasunęło na myśl,może zawór puszczający opary do kolektora jest cały czas otwarty i zalewa na wolnych.Po zdjęciu tego wężyka zatkaj otwór w kolektorze palcem i zobacz czy silnik krokowy podejmie właściwą pracę utrzymania stabilnych wolnych obrotów,jeżeli nie,to znaczy że zawór par paliwa raczej dobry..i wracasz wtedy do ,,adaptacji'' silnika krokowego czyli tak naprawdę zaworu sterującego powietrzem na wolnych obrotach.

Edytowane przez tom2125
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym odłączaniem akku, to juz ze 20 razy robiłam. to jeszce raz zrobie w takim razie.

nie zalewa na wolnych z odłaczonym wężykiem- chyba, że źle Cie zrozumiałam?

chyba , że gdy na zimnym, jak bedzie przygasała, wyjmę wężyk i nadal bedzie przygasał, mimo dopowietrzenia, to znaczy, ze coś

z mieszanką?

gdy zatkam go palcem, juz tak robiałam, silnik wraca do obrotów ok 750, gdy puszcze znów osiąga 2000.

wiec krokowy reaguje prawidlowo, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) Jeżeli po zdjęciu wężyka i zatkaniu palcem otworu w kolektorze obroty z 2000 wracają na 750 i są stabilne to znaczy,że krokowy jest ok. i spełnia swoje zadanie. Wtedy przyczyną jest cały czas otwarty zawór par paliwa,najprawdopodobniej.Jeżeli nadal przygasa,szarpie na wolnych po zatkaniu otworu palcem to krokowy. Po sprawdzeniu tego jeżeli objawy nie ustąpią to znaczy,że coś z mieszanką.Wypnij wtyczkę czujnika temperatury(mimo tego,że nowy) i zmierz napięcie na niej jeżeli masz miernik i potrafisz,jeżeli nie,to kup rezystor ok. 1kOhm(1000 omów) za 10gr i wepnij we wtyczkę zamiast czujnika przy lekko nagrzanym silniku(po ok. minucie),powinien chodzić równo.

 

A przy ustawieniach przepustnicy było coś grzebane? Powinna być zamknięta całkowicie na wolnych,wtedy dopływem powietrza steruje własnie krokowy żeby utrzymać 750obr.

Edytowane przez tom2125
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem nic to nie dało.

Zdejmując rurkę od pochłaniacza, został rozszczelniony dolot, do silnika dostaje się tym sposobem "lewe" powietrze.

Objaw jest dokładnie taki sam jak w przypadku nieszczelności na uszczelkach przepustnicy lub kolektorze ssącym. Jedyna różnica polega na tym, że pod wpływem temp. te nieszczelności uszczelniają się. Przy dziurze, jaką jest rurka pochłaniacza nie ma szans na uszczelnienie, a i mieszanka paliwowo powietrzna nie będzie taka jak trzeba.

Zawór pochłaniacza na zimnym silniku jest zamknięty, otwiera się dopiero na w określonych sytuacjach. Jeżeli byłby niesprawny, to albo pozostał by w pozycji zamkniętej (brak lewego powietrza) lub otwartej - silnik dostaje lewe powietrze.

Elektrozawór pochłaniacza par paliwa

Elektrozawór ten jest umieszczony w obudowie pochłaniacza par paliwa. Ma dwa położenia: otwarte i zamknięte. Jest sterowany przez elekt¬roniczne urządzenie sterujące silnika (styk 4), które cyklicznie łączy i rozłącza jego obwód z masą, otwierając i zamykając zawór. Zmiana stosunku czasu otwarcia do czasu zamknięcia reguluje intensywność odsysania par paliwa przez silnik.

Marka: Sagem.

Napięcie zasilania (między stykiem 1 złącza elektrozaworu i masą): 12 V. Rezystancja (przy 23°C): 26 ± 4 Ω. Warunki sterowania elektrozaworem:

- temperatura cieczy chłodzącej: powyżej 60°C;

- temperatura zasysanego powietrza: powyżej 10°C;

- silnik pracuje pod obciążeniem

- masa par paliwa zatrzymana w pochłaniaczu przekracza określoną wartość minimalną

W tym drugim przypadku zawsze obroty były by podniesione, nie ważne czy silnik będzie ciepły czy zimny.

 

 

Ale zastanawia mnie to, że po zatkaniu dziury obroty spadają do 750 rpm. Ciekawe czy będą się trzymać na tym poziomie jeżeli zatkasz tą rurkę jakimś korkiem i trochę pojeździsz?

Ja bym pokusi się o ponowne wyjęcie silniczka krokowego. Z tym, że wysunął bym maksymalnie trzpień silniczka, a następnie zamontował.

Przed wyjęciem silniczka oczywiście odłącz akumulator, chodzi o to żeby ECU straciło zapisane ustawienia pozycji silniczka.

I teraz trzeba zrobić tak jak napisał tom2125

- włączasz zapłon, ale nie uruchamiasz silnika,

- w taki położeniu zostaw na ok 10-20 sek,

- wyłącz i odczekaj następne 10-20 sek.

- ponownie włączasz zapłon i odczekujesz 10-20 sek

- odpalasz.

Oczywiście wcześniej podłączasz akumulator.

Przypomniało mi się teraz, w zasadzie to mnie na to naprowadził kolega pisząc o adaptacji silniczka ;), że przy remoncie głowicy też miałem problem z obrotami, też mi spadały do 500 rpm, w okolice pierwszej kreski na obrotomierzu.

Jeździłem tak parę dni i kląłem, że mi auto gaśnie, ale po 2-3 dniach problem ustąpił, akurat jak miałem czas aby się tym zająć. ;)

Spróbuj!

Jak to nic nie da będziemy szukać dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P_r_z_e_m_o własnie tak zrobie i przetestuje z zatkaną czyms rurką i zobaczymy.

myśle nad korkiem.Dokładnie tak się zachowuje silnik ze zdjętą rurką- zasymulowane zasysanie "lewego powietrza"- tak, jak miałam wczesniej na uszczelkach itp...

Własnie rozgryzam rezystory, do których dzurek, bo sa 3 ;) wepne, pomierze.

P_r_z_e_m_o, ale z tym krokowym, to jak wysunać grzybek? pokręcić nim ręką? pokręcenie "ręczne" nie uszkodzi silniczka?

Czy mam go odkręcić i przekręcić zapłon i wyskoczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wysunął bym maksymalnie trzpień silniczka

U mnie trzpień nie chciał ,,ręcznie''nawet drgnąć w nowym silniczku,wewnętrzny mechanizm nie pozwolił. Dlatego trzeba zrobić tę autoadaptację żeby sam się ułożył. Wracając do obrotów,jeżeli po zatkaniu otworu w kolektorze po wężyku oparów paliwa silnik pracuje równo a po podłączeniu szarpie,to jednak tam szukałbym przyczyny,w oparach paliwa i zaworze.

 

Dodano: 27 lis 2012 - 13:47

bo sa 3 wepne, pomierze.

post-47116-0-78492900-1354020088_thumb.jpg

Jeżeli czujnik temp. płynu ma 3 piny jak na rysunku wtedy jest to czujnik zespolony,jeden czujnik(ten samotny pin) połączony jest z masą przez rezystor zmienny i daje sygnał do kabiny o temp. silnika jednym przewodem a drugi ma dwie końcówki na których powinno pojawić się napięcie ok.5V ze sterownika,nie jest on połączony z masą i daje właśnie odpowiednie napięcie przy odpowiedniej temperaturze na sterownik zapisane w jego stałej pamięci.

Edytowane przez tom2125
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to z tym silniczkiem jest. Ja po prostu wyciągnąłem trzpień/grzybek ile się dało, wypsikałem na niego trochę WD wytarłem szmatką i powtarzałem, aż szmatka była czysta. Potem go normalnie wsadziłem w gniazdo, z wyciągniętym trzpieniem, trochę się pewnie wsunął i przykręciłem na stałe.

Wracając do zaworu par paliwa, to masz całkowitą rację, z tym, że w chwili rozruchu powinien on być zamknięty ze względu na warunki jego działania. Jeżeli byłby uszkodzony i otwarty to w tym momencie następowało by rozszczelnienie dolotu. W tych silnikach jest on wpięty w rurkę odmy. Powodował by to podniesienie obrotów, a tak nie ma, obroty są za niskie.

Za obroty biegu jałowego odpowiada głównie silniczek krokowy. To że obroty spadają może wskazywać, że albo nie działa jak powinien, jest uszkodzony, albo jego sterownia szwankuje, dostaje zły sygnał z ECU i tak jak piszesz trzeba przeprowadzić jego adaptację, żeby się odpowiednio ustawił.

Kakat3 na downlodzie leży sobie opis czujników do tych silników ściągnij i poczytaj.

Trzpień wyciągnąłem palcami ;)

Prosiłem na PW o e-maila, coś Ci wyślę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytam z silniczkiem, bo 5 lat temu wymieniłam silniczek krokowy(nie mając pojęcia o działaniu silnika, bo myślam, że te falujace

obroty, to jego przyczyna. nic nie pomogło. i teraz znalazłam ten stary oryginalny silniczek

i nim pokręciłam, wyjełam grzybek, wkreciłam z ciekawości i silniczek chyba sie uszkodził. chciałam go

włożyć teraz i okazuje się, ze samochód od razu gasnie po odpaleniu, tak jakby on wcale nie reagował.

może źle tę adaptację robiłam... z gazem jedynie podtrzymuje, wiec chyba go popsułam. dlatego to powinn być przestroga dla innych, że można go popsuć...?

Edytowane przez kakat3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) z ruskim dobrze, w koncu tyle lat nauki ;)

ale akcja! właśnie wróciłam od megi. zainspirowaliście mnie tym wysuwaniem trzpienia.

dorwałam ten stary oryginalny magneti marelli i rozkręciłam i dokręciłam go tak, że

trzpien był mocno dokręcony(popsikałam wd i wytarłam). zamontowałam, zastosowałam procedurę i jest git! jest dobry

ten silniczek. wiec od jutra testuje i obserwuje, jak wóz bedzie się zachowywał na starym.

widzicie diabeł tkwi w szczegółach, po prostu, nie znając tego urządzenia, nie wszedł trzpień

najwytraźniej w gwint. człowiek dużo się uczy i fajnie, jak się samemu coś zrobi:)

Dzięki P_r_z_e_m_o fajna stronka rosyjska

Edytowane przez kakat3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!