Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Ciche stuki na nawet drobnych nierównościach


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Ostatnio do moich uszu zaczęły docierać dziwne stuki z zawieszenia (chyba). Dzień przed wyjazdem na urlop pojechałem tylko po paliwo, nie włączałem radia i zauważyłem naprawdę cichutkie postukiwania z przodu, które pojawiają się dosłownie na każdej, nawet najmniejszej nierówności drogi. Jedno cichutkie, ledwo słyszalne puknięcie, które mam wrażenie jest po stronie pasażera, ale pewności nie mam. Nie czuję tego na kierownicy, ani na pedałach. Przy większych prędkościach nie słychać, ale bardzo możliwe, że po prostu zagłusza to szum.

Dzisiaj w nocy wróciłem z urlopu, zrobiłem ponad 1000 km i stukanie się nie pogłębiło. Bujałem przodem na różne strony i nie udało mi się tego dźwięku wygenerować sztucznie. Czy łączniki stabilizatora mogą coś takiego powodować? Pytanie, czy je należy sprawdzać na podniesionym kole? Na opuszczonym szarpałem je, to sztywno siedzą. A może szukać problemu w innym miejscu?

Chciałbym się tym zająć, bo za niecałe 3 tygodnie mam ponad 1200 km do zrobienia i trochę się martwię :/

Edytowane przez droopy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łączniki lub gumy stabilizatora, ewentualnie sworznie, lecz raczej obstawiałbym to pierwsze. Jak sprawdzić ?

Łączniki/gumy - Jedna osoba do kanału druga mocno trzęsie autem na boki, druga przyklada rękę do kulki łączników, lub gum, wtedy wyczujesz luz. Na podniesionym kole nic nie stwierdzisz.

Sworznie - Podnosisz jedno koło i sprawdzasz luzy góra dół. Najlepiej z kimś w kanale kto potwierdzi, że to napewno sworzeń a nie np. guma mcpersona

Końcówki kierownicze - Podnosisz koło i ruszasz na boki czy ma luzy

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosłownie przed chwilą próbowałem to zdiagnozować i oto co odkryłem. Kiedy od strony kierowcy naciska się przód auta i buja nim góra-dół to w pewnym zakresie pojawiają się jednak te stuki. Robiąc to samo po stronie pasażera cisza. Zszedłem do kanału i druga osoba bujała góra-dół. Złapałem cały stabilizator gdzieś na środku i ewidentnie czułem na nim te stuki. Następnie zblokowałem mocno ręką łącznik stabilizatora po stronie kierowcy, stuki natychmiast ustały. Specjalnie luzu na nim jednak nie czuję, mogę natomiast dość łatwo jabłuszkami łącznika sobie kręcić. Co ciekawe, na skręconych kołach (nieważne czy w lewo czy w prawo) stukania nie ma.

Czyli co, łącznik i to właśnie ten od strony kierowcy? Czy dodatkowo jakby gumy stabilizatora były wywalone to dość łatwo mógłbym ruszać całym stabilizatorem? Zastanawiam się teraz nad zakupem tych gum również. Idzie je wymienić bez męczenia się? Widzę, że od dołu dostępu zero, ale mam wrażenie, że po zdjęciu koła idzie dojść tam chyba kluczem do mocowania tej gumy, mam rację? W MI chyba wyglądało to podobnie, bo kiedyś wymieniałem, tylko tam jeszcze zewnętrzne gumy były, tutaj ich nie widzę.

Ogólnie reszta gumowych elementów na zawieszeniu według mnie wygląda bardzo ładnie, sztywno siedzi. Zaniepokoiły mnie tylko końcówki drążków kierowniczych. Obydwie mogę na jabłuszkach dość łatwo przekręcać, podobnie jak na łączniku stabilizatora (nie na boki tylko tak jakby w osi je kręcąc). Dodatkowo przy takim kręceniu dobiega głośny stuk, przy kręceniu kierownicą tego nie ma. Czy to oznacza, końcówkami tych drążków też warto się zainteresować? Podważałem je trochę łomem to luzu specjalnie nie zauważyłem, szarpiąc przód-tył też wygląda OK i sam nie wiem.

Edytowane przez droopy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie chaotycznie to napisałeś. Mam rozumieć, że każdą końcówkę i stabilizator odkręcałeś i sprawdzałeś czy ma luz ? Skoro nimi kręciłeś? Napisałem w poście wyżej co jest objawem zużytych końcówek kierowniczych. Nie bardzo rozumiem stukanie przy skręcaniu to w 99% przypadków wywalone łożysko lub guma mcpersona. Co do gum stabilizatora, od strony pasażera nie ma problemu, od strony kierowcy jest ciężko, nawet bardzo ciężko. niektórzy nawet coś z maglownicą robią aby to wymienić. A co do Twojego stukania to zdiagnozuj to jak mówię. Moim zdaniem masz wywalone łączniki ( One siadają najszybciej, i odrazu je słychać ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że stuki dobiegają ze stabilizatora przy bujaniu autem góra-dół na wyprostowanych kołach. Kiedy koła skręcę maksymalnie w którąś stronę i wtedy bujam, to stuków nie ma. Faktycznie chaotycznie napisałem, ale nie chodziło mi o stukanie w czasie skręcania.

Ale nieważne, wymienię oba łączniki i dzięki za info z tymi gumami. Patrzyłem, że drogie nie są to kupię je również, a jak polegnę przy wymianie to mówi się trudno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wyszedłem z tego założenia, kupiłe wszystko łącznie z gumami, do tej pory leżą nie założone. Może wezmę się za to za tydzień, to dam znać jak faktycznie wygląda wymiana tych gum od strony kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jeszcze dzisiaj uda mi się kupić komplet łączników i gum to pewnie jutro się za to zabiorę, także może wcześniej dam znać ;) Chyba, że pogoda nie pozwoli. Mam za wąski garaż, żeby w nim dłubać przy aucie od jego boku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero dzisiaj się tym zająłem i potwierdzam, wymiana gum stabilizatora to jakaś tragedia. Ostatecznie odpuściłem sobie to, po wymianie obu łączników (jeden po zdjęciu miał mocny luz na jabłuszku) nastała cisza w aucie, więc zostawiam jak jest póki co.

Wymiana tej gumy od strony pasażera może jeszcze, ale od strony kierowcy maglownica skutecznie blokuje rozsądny dostęp. Wymanewrowałem do śruby mocowania płaskim kluczem z grzechotką i nawet bez problemu zacząłem ją odkręcać, ale później zacząłem się zastanawiać, jak ja w ogóle tę gumę wyciągnę z tego miejsca. Mam za grube dłonie, nie byłem w stanie włożyć jej pomiędzy maglem, drążkiem kierowniczym i tym całym stabilizatorem. Nie wykręciłem śruby mocowania do końca bo bałem się, że później jej tam nie wsadzę ponownie...

Myślę, że byłoby to wykonalne, jak podniesie się cały przód i ściągnie łączniki po obu stronach. Potem wykręcić śruby obejm tych gum z obu stron i luźny drążek stabilizatora wyciągnąć trochę w jedną, a później w drugą stronę, żeby nowe gumy założyć z obejmami, ale to moje przypuszczenia tylko. Jak będę musiał je zmieniać to pewnie tak spróbuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niecałe 2 lata jak robiłem zawieszenie, to przy okazji zabrałem się za gumy stabilizatora i z tego co pamiętam też odpuściłem temat po dłuższym mocowaniu się z uchwytem. Rozwiązanie tego mocowania wg mnie to jakieś nieporozumie. O ile kojarzę, to jedna strona jest na śrubę, a z drugiej jest ucho mocno zagięte na wsuwkę i wiem, że nie mogłem w żaden sposób wymanewrować tak, aby wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!