Pierwsze miesiące
Na początek wiadomo - ubezpieczenie, skarbówka, wymiana oleju i filtrów. Założyłem też dodatkowo blokadę skrzyni biegów na wszelki wypadek, bo auto stoi pod chmurką. Po paru miesiącach musiałem kupić nowe letnie opony. Po przeglądnięciu róznych testów i opinii wybrałem chyba optymalne w stosunku jakość/cena: Uniroyal Rainexpert. Dzisiaj po trzech latach użytkowania (na zmianę z zimowymi Kleberami na felgach stalowych) mogę stwierdzić, że opony bardzo pasują do naszego klimatu, gdzie nawet lato bywa deszczowe - super opony na taki klimat. Gorzej sobie radzą z hamowaniem na suchej nawierzchni, ale i tak jest nieźle. Ogólnie oponki na 4+. Przy okazji wymiany ustawiłem sobie zbieżność i jeździłem dalej... Auto zaskoczyło mnie swoją wygodą, komfortem jazdy i oszczędnością - w trasie udało mi się zejść do 4.2 l a standardowo i tak pali w okolicach 5l/100km. Sześciobiegowa skrzynia, miękkie zawieszenie, klimatronic i inne gadżety szybko mnie rozpieściły B) . Usterki pojawiły się w miarę szybko, ale polegały na szczęście na wymianie żarówek świateł mijania co ok. 4 mce. Ponieważ wcześniej miałem to samo w Focusie, nie przeszkadzało mi to. Zauważyłem zresztą, że wystarczyło zamienić Philipsy +30% (naprawdę dobrze świecące żarówki) na zwykłe Tungsramy, żeby trwałość żarówek wydłużyła się niemal dwukrotnie...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia