Wakacje z przygodą

[gacek_fm]

W dniu 18 maja miałem zaplanowany wyjazd na wakacje, na południowe wybrzeże Francji. Wcześniej zadbałem o to żeby znajomy mechanik z ASO przejrzał moje autko i sprawdził głównie zawieszenie, bo płyny i ciśnienie w kołach to sam sprawdzam. Stwierdzono lekki luz na prawym drążku ale powiedział, że mogę się tym zająć po powrocie. Trasa 1760 km bez niespodzianek. Przyjechałem na piękne południowe wybrzeże Francji i 10 dni wszystko było ok. Dlatego preferuje wycieczki własnym samochodem, gdyż jestem niezależny i kiedy chcę mogę sobie podjechać do pobliskich miasteczek. Dnia 11 stwierdziliśmy z żoną że pojedziemy do miasteczka oddalonego około 15 km na zakupy i zwiedzanie. Na dziesiątym kilometrze minąłem serwis Renault, na co zwróciłem uwagę żonie (zresztą tam co wioska to serwis Renault, Citroen lub Peugeot), a już na 11 kilometrze zapaliła się kontrolka akumulatora i STOP. Zatrzymałem się zajrzałem pod maskę i zobaczyłem zerwany pasek alternatora, stwierdziłem, że pasek to niewielkie piwo tym bardziej, że mam narzędzia dam sobie radę. Podjechałem do wcześniej mijanego serwisu po pasek. Niestety okazało się, że była godzina 16:00 w piątek i oni za niedługo zamykają a problemem nie jest tylko pasek ale również tzw. sprzęgło alternatora, czyli koło na które pasek jest założony. Auto musiałem zostawić na 4 dni, gdyż w poniedziałek tam było święto, a we wtorek miałem już wyjeżdżać. Finalnie okazało się, że problemem okazał się cały alternator + pasek + sprzęgło alternatora. Szczęście w nieszczęściu, że udało mi się przedłużyć pobyt do środy. Koszt naprawy + części 600 €.

Koledzy się śmiali, że jak pojechałem francuzem do Francji to powinni mi go za darmo zrobić . Ale dowiedziałem się, że stary alternator, który praktycznie przestał się kręcić muszę zostawić albo będzie dopłata. Ten stary alternator wysyła się do centrali Renault i tam jest on regenerowany i wysyłany jako część zamienna do ASO ... ale nie we Francji, tylko do Niemiec, Polski i innych państw.

Morały z opowieści dwa: 1. Drogie wakacje miałem. 2. Nawet kupując części w ASO nie masz pewności czy są to fabrycznie nowe części.

Ogólnie miło wspominam wczasy ale chyba już tak daleko na wakacje samochodem nie pojadę.

[SnakeEyes]

ciekawe ile w PL by wzieli w ASO za naprawę tego :roll:

wolę jednak samolot

[Marcin Szymansk]

Masz pewność. W ASO jak podpytasz są części nowe i częśći regenerowane fabrycznie np. alternatory, rozruszniki za cenę niższą niż fabrycznie nowe. A co do kosztów naprawy żal kasy, która głupio wypłynełą.

Dobrze, że wakacje przynajmniej udane

[pawelp2008]

2. Nawet kupując części w ASO nie masz pewności czy są to fabrycznie nowe części.

w ASO( Lisowski w Krakowie-ulotka informacyjna+plakaty w całym biurze obsługi klienta) jest możliwośc zakupu regenerowanych części z gwarancją fabryczną w niższych cenach. Jest o tym info więc nie przypuszczam by to było sprzedawane jako nowa część.

Pozdrawiam

[P_r_z_e_m_o]

Przy okazji wymiany rolki sprzęgiełka na alternatorze. Szukałem ile kosztują alternatory 98A bo taki wchodzi do mojego. Na allegro znalazłem regenerowane za ok 400zł natomiast dialogys wypluł mi cenę 1750 zł za nowy i chyba 1500 zł za regenerowany. Intercars podaje 600-1000 zł, zależnie od producenta.