Scenic 2004 1.9 DCi - prośba o opinię

[mrunia]

Cześć,

 

Jestem nowy na forum. Mam okazję tanio kupić autko jak w tytule wiadomości i zalogowałem się na forum, aby dowiedzieć się co starzy "wyjadacze" na ten temat mogą mi doradzić

 

Autko to jak już wspominałem Scenic z 2004 roku, silnik to 1.9 dCi. Auto było używane w mojej firmie jako służbowe, więc jest dość dobrze zjeżdżone (285 000 na budziku), ale przynajmniej mam pewność, że było serwisowane regularnie i praktycznie tylko w ASO. No i wyposażenie full wypas.

 

Auto mam ochotę kupić dla Żony, gdyż tym co mam teraz boi się jeździć po mieście ze względu na gabaryty i dość ograniczoną widoczność. Przeznaczenie w zasadzie tylko i wyłącznie jazda po mieście, do pracy, do sklepu itp.

 

Auto mam okazję kupić za bardzo dobrą cenę (w okolicach 6 tyś PLN) i w związku z tym pytanie, czy dla tego auta i silnika jest sens pakować się w coś takiego? Jako, że nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z marką Renault proszę o wszystkie możliwe opinie, porady itp. na co zwrócić uwagę przy tym silniku, czy nie będzie takiej sytuacji, że zrobię jeszcze 10tyś i silnik padnie. Co z zawieszeniem przy tym przebiegu?

 

Będę wdzięczny za wszelkie konstruktywne opinie i uwagi.

[waldek708]

proszę o wszystkie możliwe opinie, porady itp. na co zwrócić uwagę przy tym silniku, czy nie będzie takiej sytuacji, że zrobię jeszcze 10tyś i silnik padnie. Co z zawieszeniem przy tym przebiegu?

tu masz wszystko http://megane.com.pl/search.htm

[kbarann]

za te pieniądze to kupuj i się nie zastanawiaj... takie firmowe auta się opłaca kupić, bo choć przebiegi mają duże to wiadomo co było robione i jak już pisałem sa serwisowane przeważnie w ASO !!!

[koszałek opałek]

mrunia, jak się nie zdecydujesz daj znać ja je kupię

[Optima]

Mam wrażenie, że mruni zjadło przy cenie co najmniej jedynkę z przodu, a Wy się napalacie hehe

[mrunia]

mrunia, jak się nie zdecydujesz daj znać ja je kupię

 

Niestety, autko do kupienia tylko dla pracowników firmy

 

Co do ceny to jest podana prawidłowo - nie pominąłem żadnej jedynki.

Kurcze, ciągle się waham, gdyby nie nałożyło mi się to na wykańczanie mieszkania, to długo bym się nie zastanawiał :lol:

[nati]

Ja bym się nie zastanawiała. Za 6tys zł, to można kupić co najwyżej megane I, która wcale nie będzie miała nalatane mniej. W Niemczech scenic z takim przebiegiem kosztuje od 4,5-5tys. euro. Nawet licząc się z koniecznością jakichś napraw, to cena i tak jest rewelacyjna. Połowa osób, które kupiły auto w komisie, ma taki przebieg albo i 2x większy, tylko o tym nie wie ;]

[pers]

hehe, nie ma się nad czym zastanawiać nawet, za 6 tyś. prawdziwa okazja

[lecza]

co do ceny to jakiś blef, albo księgowy w waszej firmie to idiota w co nie bardzo wierzę bo gdyby tak było to ta wasza firma już dawno by splajtowała.

[rav85]

lecza, tu się troszkę mylisz bo ja swoją służbówkę (dokładnie ujmując żony) też będę odkupywał za 3 miesiące i wycenili ją na 7400zł dla osoby która nią jeździła.

[kipi]

mrunia, skoro wiesz jak wygladala eksploatacja auta i kto nim jezdzil a środek nie jest zaruchany (dziury, przetarcia) to ja bym brał. Nawet jak przyjdzie ci wymienic turbine, dwumase czy zawieszenie zrobic to i tak jesteś jeszcze na plusie a wiesz co zrobiłeś i pojezdzisz jeszcze nim.

[Optima]

lecza, tu się troszkę mylisz bo ja swoją służbówkę (dokładnie ujmując żony) też będę odkupywał za 3 miesiące i wycenili ją na 7400zł dla osoby która nią jeździła.

 

Myślę, że lecza się nie myli - fajnie, że tak kupujecie - ale to nie zmienia faktu, że ktoś to sprzedaje majątek (swojej) firmy po rażąco zaniżonych cenach nie jest... żeby bana nie załapać napiszę... mądry.

Dodam, że widać też iż jaki szef - taki księgowy. Przytoczę choćby art. 32 ustawy o VAT (prawie identyczny dotyczy podatku dochodowego):

"W przypadku gdy między nabywcą a dokonującym sprzedaży istnieje związek (...) wynikający ze stosunku pracy (...) organ podatkowy określa wysokość obrotu [a więc podstawy naliczenia VATu - przypis. mój] na podstawie wartości rynkowej(...)"

Starczy - bo to w końcu forum motoryzacyjne. W tym kraju na wszystko jest przepis. Niestety.

[rav85]

Optima, zobaczymy jak będzie w moim przypadku, na razie wycena w wysokości 7400zł była tylko "na słowo", zobaczymy jak sprawa potoczy się dalej, ale na pewno napiszę w tym wątku o finale tej sprawy. Szczerze to mam nadzieję że będzie tak jak pisałem bo już się troszkę napaliłem, ale życie rożne płata figle - pożyjemy zobaczymy.

[Optima]

Napiszę tak - kwestia sprzedaży poniżej możliwej do uzyskania ceny rynkowej. Cóż - to wszystko zależy od szefa. Nie wiadomo czym sie kieruje rezygnując ze swojej kasy przy sprzedaży: może sympatią do pracownika, może chęcią jego motywacji.

To każdy właściciel rozważa w swojej głowie - fakt jest taki, że świadomie pozbywa się części zysku.

Druga sprawa kwestia przywołanego przeze mnie przepisu - mało kto o nim wie (no bo nikt nie ma ustawy w głowie, a często księgowemu się nie chce czytać pod katem jednej tam sprzedaży), często i tak jest olewany, no bo "i tak tego nie wykryją" itd.

Potocznie także się uważa, iż to sprawa przedsiębiorcy za ile sprzedaje i wara fiskusowi od tego. Przedsiębiorca ma gest i chce sprzedać auto warte 22tys za 6tys. A co nie wolno mu? No w pewnych przypadkach (gdy istnieja powiązania np. ze stosunku pracy) - nie wolno. Znaczy wolno - tylko, że podatki zapłaci jak od ceny rynkowej.

Gdyby wziąść taki hipotetyczny przypadek:

Firma sprzedaje swojemu pracownikowi SCENICa wartego po cenie rynkowej 22 000 za jedyne 6 0000.

Następnie fiskus kwestionuje taką cenę i nalicza podatki od ceny rynkowej (do czego ma prawo)

22 000 minus 6 000 (bo to już było wykazane) = 16 000 x 18% = 2880 podatek (plus odsetki). Oczywiście gdyby sprzedaż była z VATem to troche mniej - ale odsetki przeciez też będą niemałe.

Mógłby jeszcze wystąpić VAT do zaplaty (jeżeli przy nabyciu takiego samochodu przysługiwało firmie odliczenie). VAT w 16 000 to 2 885,24

Razem PIT i VAT (choć raczej go nie będzie, osobówka to VAT zwolniony) to prawie 6 000 podatków.

Hehee - czyli z punktu widzenia firmy, gdyby w trakcie kontroli to wykryli - firma oddała by to auto za darmo.

[lecza]

Ja tam do kieszeni nikomu nie zaglądam. Może kupic nawet za 600 zł. Życie jednak pokazuje że takie okazje się po prostu nie zdażają , albo wyjątkowo rzadko.