Planuje zakup Megane II

[coolesh]

ja tez nie wierze w przebieg

[Wodnik1313]

Przy autku z zachodu trzeba liczyć ok. 40-50 tys km rocznie. Moja renia miała po 2 latach 126tys. a 3-letnie Clio 110tys. Takie są realia. Nikt nie sprzedaje 3-5 latka z takim przebiegiem

[kwiat]

Wynalazłem kolejne auto. http://otomoto.pl/renault-megane-fl-klimat...-C15024600.html Czytałem dużo opinii, że okolice Gniezna to same komisy szrotów składanych i picowanych do sprzedaży i to mnie martwi. Wybieram się tam w sobotę i jak coś znajdę, to jadę do ASO Renault. Tylko nie wiem czy warto, ma ktoś jakieś doświadczenia z tamtych rejonów?

[inozbik]

Ja mam doświadczenie bo mieszkam w Poznaniu i tu w promieniu 100km jest mnóstwo fabryk samochodowych i strasznie ciężko znaleźć tu nie ściemniane auto zza granicy. Wątpię w przebieg powyższego auta zwłaszcza że ma hak. W środku pedały chyba trochę zjechane i pierścień od lewarka jakoś słabo się trzyma konsoli. Oczywiście polerka wjechała pięknie, nowe dywaniki, pewno fotele wyprane także koniecznie pojedz do Aso tylko że nim nie można jeździć po drogach a już widzę jak użyczają lawetę.

[kwiat]

Tak jak mówisz, autko nie zarejestrowane i pożyczają lawetę :) To chyba nie pojadę. Panowie mam dwa nr VIN, da radę coś z tym zrobić, bo w salonie powiedzieli że tylko właściciel może się czegoś dowiedzieć !!

[inozbik]

No i mają rację, chyba że weźmiesz wszystkie dokumenty samochodu to może ubłagasz..

[kwiat]

Mają rację?! A po co właściciel chce wiedzieć co z autem jest nie tak? Wydaje mi się, że potencjalny nabywca powinien mieć taką możliwość.

[inozbik]

Jak pojedziesz z właścicielem i dokumentami auta to Ci powiedzą tyle co wiedzą

[coolesh]

... czyli za pewne nic. Z drugiej strony chcielibyście żeby każdy mógł się w ASO dowiadywać swobodnie o wasze furki i ich historię? Zapewne większość "nie ma nic do ukrycia" ale na pewno znajdą się tacy co sobie nie życzą gmerania bez ich wiedzy...

[kwiat]

Wynalazłem autko z salonu Renault, jestem umówiony na oględziny i mam nadzieję na zakup we wtorek. Mam aż 400 km w jedną stronę i nie chciałbym aby okazało się że ten samochód jest do niczego. Dealer twierdzi, że ma 107 kkm przebiegu, co przy 2004 roku i 1.6 16 V benzyna wygląda normalnie. Zastanawia mnie tak zużyta rączka drzwi jak na zdjęciu:

 

 

Uploaded with ImageShack.us

 

co sądzicie? Wiadomo, po zakupie wymienię sobie na nowe, ale czy to ma prawo przy tym przebiegu tak się zjechać?

[inozbik]

Kierownica też zjechana, jak i pedały.. Moja megi ma 116tys.km i te elementy są jak nowe, nawet nie mam tak startego uchwytu przy kierowcy a co dopiero pasażera.. Zasadniczo jest to pokryte gumą i łatwo ją uszkodzić ale tu trochę przesadnie to wygląda

[kwiat]

Samochód sprzedaje Salon Renault NAWROT spod Wrocławia. Ktoś ma z nimi jakieś doświadczenia?

[coolesh]

inozbik, chyba przesadzasz. Uchwyty drzwi to całkowity standard i bolączka wszystkich M2PH1. Wystarczy poczytać na forum. Moim zdaniem kierownica, pedał sprzęgła i drążek zmiany biegów są starte całkowicie normalnie. kwiat, przegrzeb forum, koledzy opisywali te elementy i stopień ich zużycia setki razy martwiąc się czy nie ma jakiegoś wałka z przebiegiem i zachodząc w głowę jak to usunąć.

[kwiat]

coolesh czytałem już o tych elementach na forum. Fakt faktem zdjęcia też takie do kitu zrobili. Jadę we wtorek oglądać, mam 400 km ale trudno, jak się okaże lipa to nie wezmę najwyżej. Widzę, że masz 1.9 DCI. Miałem na opu jedno takie autko z W-wy własnie z tym silnikiem ale wystraszyłem się spalania, bo dla mnie przy obecnej cenie ON 6 l./100 km to sporo patrząc jaki mam dystans do pracy. 1.5 DCI nie mogę znaleść nic ciekawego stąd decyzja o 16. 16V i później LPG. Ile pali ci ta megi?

[Prezes]

kwiat, Szkoda, że wcześniej nie odczytałem tego tematu bo byłem w Długołęce wczoraj. Szkoda, że nikt z "uprzejmych" kolegów nie skrobnął do mnie PW.

Na miejscu można pooglądać dokładnie ponieważ jest serwis. Jak kupisz i dopiero potem znajdziesz że coś nie tak to wymieniasz na koszt komisu po wcześniejszym uzgodnieniem ze sprzedawcą komisu. On musi się zgodzić. (chyba Marcin ma na imię). Targuj się z ceny ile możesz i nie daj się nabrać na bajeczkę, że ktoś już czeka pod telefonem na to autko. Stały patent :) Spisz numer VIN i podejdź na przyjęcia auta do naprawy niech chłopaki po numerze VIN sprawdzą co było robione. Powinni za free to zrobić bo auto od nich z komisu chcesz nabyć. Dokładnie pooglądaj. :)