Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Kupiłem składaka - samochód


inozbik

Rekomendowane odpowiedzi

To może ja dorzucę jak to wygląda w praktyce.

 

Najważniejsza rzecz, to czy auto było kupione w komisie (podmiocie gospodarczym) czy prywatnie od "kowalskiego".

 

Jeśli z komisu to jest dobrze. Chroni Cię rękojmia za wady ukryte i do roku czasu możesz walczyć o swoje. Znam przypadek z mojej mieścinki, że babeczka po pół roku jeżdżenia wykryła, że auto jest powypadkowe, oddała sprawę do sądu i wygrała. To jest raczej 100% pewniak, że wygrasz.

 

Drugi przypadek, to taki, kiedy auto kupiłeś od "Kowalskiego". W takim przypadku masz niestety tylko miesiąc rękojmi. Plus jest taki, że poprzedni właściciel może nawet nie wiedzieć o przeszłości auta. niestety, on sprzedaje on odpowiada. Postępowanie jest wówczas takie, że przed upływem 30 dni musisz napisac do delikwenta pismo, że odstępujesz od umowy, podajesz nr konta, na jaki ma ci przelać kasę, wskazujesz miejsce odbioru auta, i określasz ostateczny termin. Jeśli Cię "oleje" to dopiero oddajesz sprawę do sądu. Sprawa jest również raczej 100% wygrana

 

W jednym i w drugim przypadku musisz liczyć się z kosztami: założenie sprawy 2% wartości sporu plus późniejsze opinie biegłych (powołanych przez sąd). Oczywiście sprawę wygrywasz i delikwent pokrywa wszelkie Twoje wydatki. ALE!!!

 

No właśnie jest małe ALE. Tak mówi teoria. Praktyka jest nieco bardziej brutalna. Bo to, że sprawa może się ciągnąć np. rok albo i dwa, a w tym czasie auto niestety stoi w depozycie, to jeszcze może się okazać, że wygrasz sprawę, ale gość jest bez kasy i co wtedy? Sąd zasądza ściąganie z niego np. po 500zł miesięcznie. I tym sposobem nie masz ani kasy na nowe auto, ani auta, bo musisz je oddać.

 

Powiem tylko tyle, że temat znam z własnego dawnego doświadczenia. Efekt?? Odpuściłem sobie, bo byłbym ze dwa lata bez auta i kasy... Mówi się trudno... nie ja pierwszy i pewnie nie ostatni... a nauczka na przyszłość była bezcenna: sprawdzać, badać, kontrolować wszystko co się da, nawet jeśli miałoby Cię to kosztować 1tys. to watro, bo najwyżej stracisz tysiaka, ale zaoszczędzisz 20-30-40 tys. czas i kuuuupę nerwów. Dokładnie tak mi powiedział blacharz, u którego prześwietliłem auto... powiedział: auto bada się przed zakupem, a po zakupie nie ma sensu, bo czasem lepiej nie wiedzieć co z autem było. Taka jest niestety nasza rzeczywistość.

 

Głowa do góry.

 

Pozdrawiam

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inozbik, co ustaliłeś? Rozmawiałeś z rzeczoznawcą lub poprzednim użytkownikiem/sprzedawcą? Napisz.

 

poczytaj, to dobre dla Ciebie, możesz całe 9 stron, ale Ciebie dotyczy strona 6 http://moto.wp.pl/kat,23681,page,6,title,Szukasz-uzywanego-10-najczestszych-przekretow,wid,13519208,wiadomosc.html

Edytowane przez Zygmunt Małek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!