[Informacja] DK44 Oświęcim - Zator

[P_r_z_e_m_o]

Sprawa regionalna, ale być może ktoś przejeżdżał odcinkiem DK44 pomiędzy Oświęcimiem, a Zatorem i zastanawia się skąd się mu wzięły czarne kropki na karoserii?

Tak ciekawostka, być może komuś się przyda.

OŚWIĘCIM

Samochody brudne od emulsji po remoncie na Fabrycznej - kierowcy mogą otrzymać odszkodowanie

25.11.2011 12:34

 

 

W czwartek w godzinach popołudniowych na remontowanym odcinku ulicy Fabrycznej w Oświęcimiu położono specjalną warstwę emulsji asfaltowej. Substancja nie odparowała na czas, a remontowanym odcinkiem drogi puszczono ruch samochodowy. Rozjeżdżona emulsja znalazła się na karoseriach wielu samochodów. Problem w tym, że substancji nie da się niczym wyczyścić. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podkreśla, że kierowcy, których samochody zostały zniszczone przez emulsję mogą ubiegać się o odszkodowania.

 

Ekipy remontowe wznowiły pracę na ulicy Fabrycznej w Oświęcimiu. W czwartek na długości 600 metrów pojawiła się specjalna siatka. Następnie na nawierzchni położono emulsję asfaltową. Na czas prac, ruch odbywał się wahadłowo. Później na remontowanym pasie ruchu wznowiono ruch samochodowy. Jednym z kierowców, który poruszał się po „nowej” nawierzchni był Damian Płonka. Mężczyzna jechał od Oświęcimia w stronę Zatora.

 

– Wracałem do domu z pracy drogą nr 44 w Oświęcimiu na ul Fabrycznej, gdzie jest remont drogi i była zakładana siatka na drodze i polana lepikiem lub czymś innym, chyba jeszcze gorszym, bo nie da się usunąć tego z samochodu na pewno tysiące osób które jechały tą drogą koło godz 16 mają taki sam problem – napisał na adres [email protected] Damian Płonka. Kierowca, gdy zorientował się w jakim stanie jest jego samochód, skontaktował się z policją. – Policja umywa ręce i wysyła do ubezpieczalni, proszę o jakąś pomoc. Droga była nie zabezpieczona i samochody pływały po jezdni stwarzając zagrożenie, bo mowy o nagłym hamowaniu nie było. Przesyłam zdjęcia uszkodzonego samochodu w załączniku – kończy Damian Płonka.

 

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie. Zdjęcia pojazdu pokazaliśmy Iwonie Mikrut, rzecznikowi prasowemu GDDKiA. Dowiedzieliśmy się, że położona na drodze emulsja asfaltowa nie odparowała na czas, gdyż w trakcie jej kładzenia gwałtownie zmieniły się warunki pogodowe.

 

– Pojawiła się mgła i zabrakło niewiele czasu do odparowania emulsji. Wykonawca był na drodze dopóki emulsja asfaltowa nie odparowała. Było oznakowanie ograniczające prędkość do 50 km/godz – podkreśla Iwona Mikrut z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie.

 

Na szczęście zarządca drogi nie umywa rąk i zaznacza, że kierowcy, na pojazdach których znalazła się emulsja asfaltowa mogą ubiegać się o odszkodowanie.

 

– Jeżeli kierowcy zgłaszali się na policję i mają potwierdzenia prosimy o ich dołączenie. W sprawie odszkodowania można się zgłaszać telefonicznie do Rejonu GDDKiA w Wadowicach, nr tel. 33, 873-73-28 lub mailowo ; [email protected]. Zgłoszenie kierowców będą przekazane ubezpieczycielowi – kończy Iwona Mikrut.

 

Więcej

http://www.oswiecimskie24.pl/6920,O%C5%9AWI%C4%98CIM.-Samochody-brudne-od-emulsji-po-remoncie-na-Fabrycznej---kierowcy-mog%C4%85-otrzyma%C4%87-odszkodowanie.html

[Rxe.Megane]

ciekawe jechałem tam akurat wczoraj :)

Edytowane 28 Listopada 2011 przez Rxe.Megane

[P_r_z_e_m_o]

Obawiam się, że nic Ci to nie da, cała akcja miała miejsce w czwartek 24 listopada po południu. :)