Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Kalibracja wtryskiwaczy LPG


adrach

Rekomendowane odpowiedzi

Tak czytam i czytam, obserwuję i obserwuję i śmiać mi się chce.

A kto Wam moi drodzy naopowiadał, że reguluje się skok tłoczka/trzpienia we wtryskiwaczu?? 1 mm, 2 mm, 5 mm itd.

Totalna bdura!!

Wtryskiwaczy się nie reguluje i proszę przyjmijcie to do wiadomości raz na zawsze. Ustawiony jest fabrycznie tylko i wyłącznie sprężynką nad trzpieniem, która ma odpowiedni nacisk. Trzpień zawsze otwiera się na daną wysokość. Powoduje to podanie prądu na cewkę. Nic więcej.

Kalibracja to nic innego, jak między innymi (bo o tym mowa) ustawienie czasu otwarcia trzpienia, czyli jak długo cewka wtryskiwacza ma dostawać prąd. Są to milisekundy. Jest to tak zwany czas wtrysku. Inną sprawą są dysze, które dobiera się indywidualnie do parametrów silnika. Moc, pojemność i wiele innych czynników wpływają na zastosowanie odpowiedniej średnicy dysz. Więc jeśli kiedykolwiek czyściłeś kolego listwę wtryskową, to jedyne co możesz w niej wymienić, to sprężynki (wszystkie lub żadną) oraz gumki uszczelniające (wszystkie lub żadną). Nic poza tym. Żadnych przyrządów się nie stosuje, bo poprostu nie istnieją. To wszystko na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtryskiwaczy się nie reguluje i proszę przyjmijcie to do wiadomości raz na zawsze. Ustawiony jest fabrycznie tylko i wyłącznie sprężynką nad trzpieniem, która ma odpowiedni nacisk. Trzpień zawsze otwiera się na daną wysokość. Powoduje to podanie prądu na cewkę. Nic więcej.

GazMajster, racja jak zawsze pewnie jest po środku. Nie rozbierałem nigdy listwy wtryskowej, to fakt. Nie wiem więc jak dokładnie skonstruowane są wtryskiwacze w listwach Valetek-a, Matrix-a, czy innych. Może zastosowano tam nieco inne rozwiązanie?!Wiem jednak jedno, że we wtryskiwaczach Zavoli typu PAN (cewki 3 Ohm-owe) skok tłoczka można ustawić mechanicznie! Mam taki wtryskiwacz rozkręcony i widać to jak na dłoni.

Już tłumaczę jak to się robi. W tym celu posłużę się przygotowanym poglądowym rysunkiem ideowym. Wlot i wylot gazu jest zaznaczony kolorem żółtym. Element, którym regulowany jest skok tłoczka zaznaczyłem na różowo. Element ten (swego rodzaju tuleja) może być ruchem obrotowym wkręcana lub wykręcana w ścianę korpusu wtryskiwacza. Kontakt tulei i górnej ściany tłoczka (kolor zielony) musi być szczelny, aby nie występowało tam niepożądane "przepuszczanie" gazu. Kolor zielony to swego rodzaju uszczelka. I teraz, jeśli cewka zostanie wysterowana krótkim impulsem, to spowoduje ruch tłoczka w dół. Tłoczek jednak dolne położenie ma ustalone. Na rysunku jest jest ono zaznaczone linią niebieską. Tłoczek przemieszczając się w dół dochodzi do tej granicy i dalej już nie. Ruch tłoczka w dół powoduje tym samym otwarcie "kanału" dla gazu, który przepływa w kierunku wylotu przez tulejkę zaznaczoną kolorem różowym. Gdy impuls na cewce zaniknie siła sprężystości sprężynki spowoduje powrót tłoczka do położenia wyjściowego (do góry), co spowoduje zamknięcie kanału dla przepływającego gazu. GazMajster, jeśli wkręcisz różową tulejkę głębiej, to fizycznie tłoczek w czasie otwarcia kanału dozna mniejszego skoku, a tym samym przepłynie mniejsza porcja gazu, czyli wydatek gazu będzie mniejszy.

Mam nadzieję, że teraz wszystko jest jasne.

Dodam jeszcze, że sprawdziłem dokładnie budowę i zasadę działania wtryskiwacza Zavoli PAN - na 100% jest tak jak opisałem. Jeśli wkręciłbym tulejkę do oporu, to po przyłożeniu impulsu do cewki nie obserwuje się żadnego ruchu tłoczka! Tłoczek zest zablokowany od góry regulacyjną tulejką a od dołu korpusem wtryskiwacza, co na rysunku symbolizuje linia niebieska.

Być może we wtryskiwaczach innych firm rozwiązanie jest nieco inne, więc możesz mieć również rację.

post-3967-1191443117_thumb.jpg

post-1-1191443117_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GazMajster, wiem że działasz w tej branży, ale to nie znaczy, że wiesz wszystko. Dość często kwitujesz wypowiedzi innych słowem "bzdura". Przypomnę tylko takie przykłady:

"nie istnieje instalacja IIIgen." - Udowodniłem Ci to konkretnymi zdjęciami, zasadą działania i opisem. Może lepiej byłoby napisać "nigdy takiej nie widziałem"

"do jednopunktu nie można założyć instalacji IVgen" - Jednak można. W pracy nawet mam dwóch kolegów, którzy mają właśnie takie instalacje w samochodach z silnikami jednopunktowymi (Seicento 900 i Fiesta z silnikiem Duratec). Może lepiej napisać, "ja nigdy tego nierobiłem".

 

Powracając do tematu.

Najzwyklejszy Valtek. U góry (w osi każdej cewki) są śruby regulujące skok tłoczka. Każda jest zaklejona plombą, aby tego nie poprzestawiać.

Jak już wcześniej napisałem, kalibracja dysz, ich dobór, czasy wtrysków itp. to jedno a kalibracja samych wtryskiwaczy, lub listwy wtryskowej to drugie. Kupując nową listwę jest ona już wykalibrowana.

Rozumiem, że można o tym nie wiedzieć, ale po co w takim razie się wywyższać.

Np. Valtek i Valtek BFC różnią sie od siebie tylko kalibracją. Pomijam kolory cewek.

Osobiście podejrzewam, że kalibracja przeprowadzana jest przy użyciu rotametru. Przy jego pomocy, najprościej okreslić porzepływ cieczy lub gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem specjalistą w tym temacie i dopiero się uczę. Po przeanalizowaniu rysunku dochodzę jednak do wniosku, że kalibrowanie tych wtryskiwaczy to przerost formy nad treścią. Głównym elementem który stawia opór przy wtryskiwaniu gazu jest dysza. To ona decyduje o wydatku zestawu wtryskiwacz-wężyk-dysza. Wtryskiwacz to tylko swojego rodzaju zawór który zamyka i otwiera przepływ na określony czas. Napewno możliwości przepływu gazu przez otwarty wtryskiwacz, bez wężyka zakończonego wtryskiwaczem o określonej średnicy są większe, niż w zestawie z wtryskiwaczem zawężającym przepływ. Kalibracja wtryskiwaczy decyduje jedynie o ich maksymalnym wydatku, który i tak jest zaniżany przez dyszę. To ona (średnica dyszy) decyduje o tym, że ilości podawanego gazu na każdy cylinder są zbliżone.Wyciągając logiczne wnioski, też bym się tym nie przejmował i jak napisał Lewy przy wymianie nawet jednego wtryskiwacza na nowy nie bawiłbym się w kalibracje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc moje wypociny miałem na myśli tylko i wyłącznie, że listwy się nie kalibruje i w dalszym ciągu trzymam się tego zdania.

Oczywiście są listwy z wkrętami i są one ustawione fabrycznie, ale niewolno ich kręcić, bo potem nie powrócisz do stanu prawidłowego.

Celem tych wkrętów jest ustalenie tylko siły docisku sprężyn na tłoczek. Jeśli firma X wymyśliła listwę i inne podzespoły z którymi nie daje sobie rady, to kombinuje właśnie poprzez takowe wynalazki. Jedna z najszybszych listw jaką jest np. MATRIX nie posiada żadnych wkrętów. Sprężyny mają odpowiednią twardość i to w zupełności wystarczy. Większość Valteców jest zbudowana podobnie. Co do Zawoli i BRC nie będę się wypowiadał, bo to zabytki. Tak kiedyś robiono, ale to już przeszłość.

Lewy.

Piszę, że "bzdura", bo powiedz mi po kiego grzyba montować do monopunktu sekwencję? Przyznałem Ci rację, że można i że widziałem coś takiego, tylko po co??

III gen istnieje, al nie tak, jak opisujesz.

Więc kończmy na tym, bo nie o to chodzi, aby przekonywać kto ma rację. Chodzi o racjonalne rozwiązania i pomoc potrzebującym. Więc opowiadanie, że coś można jest bez sensu. Mówmy o pewnikach i rzeczach, które są popularne, a nie o wynalazkach.

Poza tym wszyscy wiemy, że Polak zna ię na wszystkim i jest najlepszym lekarzem. A najlepszymi fachocami od gazu są taksówkarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, wróćmy do meritum sprawy.

Po przeanalizowaniu rysunku dochodzę jednak do wniosku, że kalibrowanie tych wtryskiwaczy to przerost formy nad treścią.

Bargan, nie mogę zgodzić się z tym co napisałeś. Raz chciałem zaoszczędzić troszkę na operacji związanej z czyszczeniem wtryskiwaczy i ich skalibrowaniu. Dogadałem się w zakładzie, że jak przyniosę w rączkach wyczyszczone już wtryski, to mniej mnie skasują za ich skalibrowanie. Tak właśnie zrobiłem, jednak zanim je zaniosłem, to pomyślałem, że ustawię je jednakowo na tzw. "oko". Mimo, że przed rozkręceniem wtrysków porobiłem sobie oznaczenia, to gdy je skręciłem po wyczyszczeniu, czyli niby tak jak były pierwotnie ustawione, to po odpaleniu autka miałem grymas na twarzy. Objawy były takie, że na biegu jałowym wyraźnie było widać lekkie "telepanie" silnika. Praca motoru nie była równa! Przy większych obrotach wydawało się, że jest ok. Jednak ostatecznie wykręciłem ponownie wtryskiwacze i podjechałem rowerkiem do warsztatu, aby je ustawili tak jak to robią. I tu zaskoczenie. Po zamontowaniu skalibrowanych wtrysków w autku praca motoru na wolnych obrotach była RÓWNIUTEŃKA!!!

Dla mnie osobiście był to wystarczający dowód na to, że ta kontrowersyjna kalibracja ma jednak sens. Dlatego też próbuję poprzez nasze wspólne rozważania bardziej poznać temat i wypracować sensowne technikę kalibracji, którą będzie można zastosować w domowym zaciszu.

 

A teraz zestaw pytań pomocniczych.

Zgadzam się z tym co pisał Lewy, że wydatek gazu wtryskiwacza najlepiej byłoby mierzyć precyzyjnym przepływomierzem. Czujniki przepływu są jednak kosztowne! Można by próbować obejść to mierząc ciśnienie, jednak bezpośredni pomiar przepływu gazu przez wtryskiwacz to byłoby jednak COŚ!!! Dysponując takim czujnikiem (miernikiem) można byłoby wysterowywać cewkę wtryskiwacza w podobny sposób jak robi to komputer w aucie, jednocześnie rejestrować przepływ i kalibrować skok tłoczka. Z wysterowywaniem cewki w równych odstępach czasu nie ma problemu, bo załatwiłaby to elektronika mikroprocesorowa: prosty układ elektroniczny sercem którego jest np. mikroprocesor Atmega8, który byłby zaprogramowany tak, aby cyklicznie (z określonym czasem, częstotliwością) wysterowywał tranzystor mocy a ten z kolei cewkę wtryskiwacza. Pytanie nasuwa się tu jednak takie: co jaki czas jest wysterowywana cewka wtryskiwacza w warunkach rzeczywistych? Jest oczywiste, że zależeć będzie to od obrotów silnika, ale przyjmijmy, że interesują nas np . obroty: 800 i 3500.

Druga kwestia, to jak długo trwa impuls sterujący cewką wtryskiwacza? Spodziewam sie, że teoretycznie impuls ma być prostokątny, ale na pewno w rzeczywistości jest pewien czas jego narastania i opadania, co wpływa tym samym na czas reakcji tłoczka we wtryskiwaczu. Tego typu niuanse jednak zaniedbamy!

Znając te dwa czasu (a więc czas pomiędzy impulsami sterującymi i czas trwania samego impulsu) można już przeprowadzić "na stole" pewne próby pomiaru przepływu (czy chociaż ciśnienia na wyjściu wtryskiwacza). Jeśli znacie wartości tych czasów z autopsji, to napiszcie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli rzeczywiście to takie ważne to ja zmierzyłbym to podając jakąś ciecz. Myślę, że najprostszy układ mógłby być skuteczny. Podłączamy zbiornik z cieczą powieszony na stałej wysokości i napełniony do pewnego poziomy, takiego samego dla każdego wtryskiwacza. Załączamy wtryskiwacz na powiedzmy minutę i lejemy ciecz do menzurki. Porównujemy pomiary i kalibrujemy. Wtryskiwacze musiełyby być oczywiście wkręcone w listwę i ciecz podana na nią. Myślę że to zadziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym samym Bargam odpowiedziałeś sobie i innym (bo tak zrozumiałem twoją wypowiedź), że nie jest istotne bardzo dokładne kalibrowanie listwy. Różne odchyłki przecież wyrówna komputer sterujący instalacją gazową. Wnioskuję z tego - jak pewnie każdy, że budowanie urządzenia do kalibracji jest bez sensu. Od tego jest komp.

I taka jest prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gazmajstrek moje wnioski są inne. Jeśli jest tak jak napisał adrach, że silnik po ustawieniu wtryskiwaczy na oko pracuje nierówno to widać, że dawki na poszczególne cylindry są różne. Być może czasy rzeczywiste otwarcia wtryskiwaczy są różne poprzez niejednakowe napięcie sprężynek. Stąd niestabilne wolne obroty. Tak więc istotne jest takie skalibrowanie aby wydatek był jednakowy na wszystkich wtryskiwaczach. Żaden komputer nie poprawi różnych wydatków wtryskiwaczy na poszczególnych cylindrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adrach, Zrób tak. Dynamometrem (zegarowym) możesz zmierzyć siłę jaka trzeba użyć, ażeby przesunąć tłoczek na głębokość połowy długości skoku (sprężyna powinna w tym zakresie pracować na optymalnych parametrach). Jeżeli jest śruba regulująca naprężenie sprężyny, ustawiasz dla wszystkich jednakowe wartości. I po kłopocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Podłączamy zbiornik z cieczą powieszony na stałej wysokości i napełniony do pewnego poziomu … Załączamy wtryskiwacz na powiedzmy minutę i lejemy ciecz do menzurki. Porównujemy pomiary i kalibrujemy.
Pomysł całkiem niezły. Tą cieczą mogłaby być teoretycznie benzyna, którą i tak czyści się wnętrze wtryskiwacza. Jest jednak jedno ale! Osobiście myślę, że jeśli już kalibrować, to robić to w taki sposób, aby warunki, w których kalibrujemy wtryski były możliwie zbliżone do tych rzeczywistych. Stąd słup cieczy (przyjmijmy, że benzyna) powinna napierać na wlot wtryskiwacza z podobnym ciśnieniem, jak gazowa mieszanka propan-butan w instalacji LPG. Nie znam tego ciśnienia, trzeba by to zmierzyć (manometrem), albo może ktoś się wypowie. Załóżmy jednak, że ciśnienie to jest rzędu kilku atmosfer (atm), powiedzmy 2 atm (czyli 0.2MPa) - nie może przecież być niższe lub równe ciśnieniu atmosferycznemu (1000hPa = 0.1 MPa = 1atm)! Jeśli ciśnienie wywierane na wtryskiwacz od strony wlotu miałoby być rzędu tylko 2 atm (a myśle, że jest znacznie większe), to zbiornik z benzyną musiałby być zawieszony na wysokości prawie 27 metrów !!! - Co Ty na to ??? ;-)

(W rachunkach przyjąłem gęstość benzyny ro=750 kg/m3, a przyśpieszenie ziemskie g=10 m/s2); wysokość liczymy ze wzoru: h=p/(g*ro), gdzie p-ciśnienie hydrostatyczne. Tak jest FIZYKA i tego nie zmienisz).

Chyba już lepiej podawać na wejście wtryskiwacza sprężone przez kompresor powietrze i mierzyć na wyjściu wtryskiwacza "zbudowane" po minucie jego pracy ciśnienie. Przed wejściem na wtryskiwacz (a więc między wyjściem kompresora a wejściem na wtrysk) należałoby zamontować reduktor ciśnienia i ustawić na nim takie ciśnienie robocze powietrza, jakie odpowiada rzeczywistemu ciśnieniu mieszanki propan-butan w instalacji gazowej.

 

… nie jest istotne bardzo dokładne kalibrowanie listwy. Różne odchyłki przecież wyrówna komputer sterujący instalacją gazową.
Gazmajstrek … Być może czasy rzeczywiste otwarcia wtryskiwaczy są różne poprzez niejednakowe napięcie sprężynek. Stąd niestabilne wolne obroty.

… Żaden komputer nie poprawi różnych wydatków wtryskiwaczy na poszczególnych cylindrach.

Teoretycznie wydawałoby się, że komputer mógłby korygować źle skalibrowane wtryskiwacze poprzez odpowiedni dobór czasów wtrysku. Jednak byłoby to (teoretycznie) możliwe tylko w takiej sytuacji, w której każdy wtryskiwacz jest jednakowo źle ustawiony! Gdy jednak dla każdego wtrysku skok tłoczka jest nieco inny, to faktycznie nie ma takiej siły, aby komputer mógł to skorygować czasami wtrysku, bo przecież komp analizuje sygnał z sondy lambda i tylko na tej podstawie "wie" czy mieszanka jest zbyt bogata, czy też zbyt uboga. Jeśli już komp "stwierdzi", że należy skorygować czasy wtrysków - cały czas rozważam pracę silnika na jedych, równych obrotach - to zrobi to jednakowo dla wszystkich wtryskiwaczy! Nie jest przecież w stanie zmienić czasu wtrysku np. dla 1-go i 3-go wtryskiwacza a pozostawić nieskorygowane wartości dla 2-go i 4-go. Stąd też uważam, że kalibracja wtryskiwaczy MA DUŻY SENS, co zresztą wcześniej poświadczyłem informacją o nierównej pracy motoru na wolnych obrotach. Przypomniało mi się, że jak obciążyłem auto bardziej (włączyłem klimę, ogrzewania szyb i luster zewnętrznych, światła), to drżenie silnika na wolnych było jeszcze bardziej widoczne! Po skalibrowaniu wtrysków niepożądane objawy zanikły!

 

... Zrób tak. Dynamometrem (zegarowym) możesz zmierzyć siłę jaka trzeba użyć, ażeby przesunąć tłoczek ... Jeżeli jest śruba regulująca naprężenie sprężyny, ustawiasz dla wszystkich jednakowe wartości.
To jest bardzo prosty i wydaje się, że sensowny sposób na skalibrowanie wtrysków względem jakiegoś wzorca oczywiście. Odpadają bowiem problemy z dostarczeniem na wejście wtrysku gazu o odpowiednim ciśnieniu!

Pomysł Twój jest bardzo zbliżony do mojego, o który pisałem wcześniej. Ja proponowałem pomiar wprost skoku tłoczka w jednostkach długości. Potrzebowałbym do tego celu czujnik zegarowy, który mierzy wymiar bardzo precyzyjnie, powiedzmy do kilku setnych części milimetra!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproponowałem metodę najprostszą, nie wymagającą specjalnych narzędzi oprócz menzurki z podziałką. Ciśnienie gazu na listwie jest około 1 bar. Zasilenie niższym ciśnieniem nie wpłynie na wynik pomiaru. Pomiar metodą sprężanego powietrza byłby obarczony znacznie większym błędem, zdecydowanie przewyższającym wartości kalibracyjne. Dokładność odczytu ciśnienie metodami powszechnie dostępnymi jest znacznie gorsza niż zmierzenie ilości cieczy. Pomiar skoku tłoczka nie jest miarodajny z powodu różnic w spręzystości sprężyn. Pomiar dynamometrem wydaje się być zdecydowanie lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Ciśnienie gazu na listwie jest około 1 bar.
Tylko tyle??? Jesteś pewny? To przecież w zaokrągleniu 1 atm, czyli ciśnienie porównywalne z atmosferycznym.

 

Pomiar metodą sprężanego powietrza byłby obarczony znacznie większym błędem, zdecydowanie przewyższającym wartości kalibracyjne.
Dlaczego? Możesz to szerzej skomentować?

 

Pomiar skoku tłoczka nie jest miarodajny z powodu różnic w sprężystości sprężyn.
Fakt !!!

 

[ Dodano: 2007-10-06, 12:00 ]

Zaproponowałem metodę najprostszą, nie wymagającą specjalnych narzędzi oprócz menzurki z podziałką.
Przemyślałem pomysł Bargara raz jeszcze bardzo wnikliwie, rozpatrzywszy wszelkie ZA oraz PRZECIW i doszedłem do wniosku, że jest to genialna idea. Połączyłem więc wszystkie najlepsze myśli i na poniższym rysunku proponuję taki oto układzik do kalibracji "wydatku" wtryskiwaczy.

 

Opis działania:

Mikrokontroler steruje tranzystorem mocy T1, który pełni rolę "klucza" elektronicznego. Gdy tranzystor przewodzi, to wysterowuje cewkę wtryskiwacza, która podnosi tłoczek i benzyna przedostaje się do menzurki. Masę menzurki z benzyną mierzy precyzyjna waga laboratoryjna. Mikrokontroler wysterowuje oczywiście tranzystor (a tym samym i cewkę) zawsze tak samo, czyli cyklicznie i zgodnie z wgranym do niego programem. Treść programu może byc np. taka:

wsteruj cewkę 1000 razy w identycznych odstępach czasu. W programie będzie też podany czas trwania impulsu wysterowującego - odpowiada to czasowi wtrysku. Trzymam się układu z mikroprocesorem, bo jest pewność, że dokładność wysterowywnia będzie pierwszorzędna!

 

Przy okazji, ponawiam pytanie odnośnie trwania średniego czasu wtrysku i z jakim okresem pojawia się ten impuls?

 

Na razie tyle. Przystąpiłem już do budowy "kalibratora". Myślę, że niebawem napiszę jak działa.

Proszę o ewentualną twórczą krytykę!

post-3967-1191589908_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 atm, czyli ciśnienie porównywalne z atmosferycznym

Jeśli ciśnienie w jakimś układzie jest równe atmosferycznemu to manometr wykaże ciśnienie zerowe. Ciśnienie atmosferyczne to zerowy punkt odniesienia.

Wysokość do której napełniony jest zbiornik jest istotna. Nie tak jak na rysunku, ale to pewnie niedopatrzenie. Jak dla mnie układ zbyt skomplikowany, ale jak ktoś lubi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 15 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!