Megane I phI Padnięta elektryka - nic nie działa

[MMike]

Witam!

Dziś mnie Meganka bardzo niemile zaskoczyła. A mianowicie: od tygodnia stała pod chmurką nieużywana. Dziś chciałem ją otworzyć z centralnego - cisza. Sprawdziłem akumulator, był w porządku, profilaktycznie wsadziłem aku z drugiego auta - również cisza. W aucie nie działa zupełnie nic, nie reaguje na zapłon, lampki, radio, szyby. Pierwsze podejrzenie - UCH. Ale czy jest to możliwe, aby padło zupełnie wszystko? Profilaktycznie sprawdziłem bezpieczniki koło akumulatora - wszystkie są ok. Co więcej, sprawdziłem napięcia na przewodach dochodzących do UCH (2 czerwone, 2 żółte) i zaniepokoiło mnie to. Na dwóch czerwonych przewodach napięcie wynosi coś ok. 6,5V. Czy to normalne? Gdzie szukać problemu?

[Merkaba]

Problemu szukaj między akumulatorem a skrzynką BSI, niewykluczone że sama skrzynka też mogła paść.

Do sprawdzenia również masy.

[MMike]

No i rano znowu szok. Wieczorem odłączyłem UCH i zabrałem do domu, aku został podłączony na noc. Dziś rano ponownie zmierzyłem napięcie baterii, a tu z 11 V zrobiło się...4,5V! Głupieję, bo wszystkie objawy wskazują na baterię, a po podmianie akumulatora na 100% sprawny również nie było (pozytywnych) efektów. Przy podłączaniu klem nie iskrzy się w ogóle, co może świadczyć o braku obciążenia. Zaczyna mi brakować pomysłów co z tym robić.

[Merkaba]

Może być, że cela w akumulatorze się skończyła (brak iskrzenia), ale w 2 akumulatorach ten sam objaw? Będzie to problem gdzieś w elektryce np. przebicie na masę. Musisz szukać albo pojechać do elektryka, pamiętaj, że moduł BSI też może być winny.

[MMike]

Dzięki za zainteresowanie tematem! Dzieją się naprawdę dziwne rzeczy, wsadziłem trzeci akumulator i...zadziałało! Jest centralny, auto odpala. Ale wciąż nie jest dobrze: nie działa nawiew, radio, po włączeniu świateł znika podświetlenie licznika i zegarka, tylko szyba kierowcy się opuszcza. To już nieco zawęża krąg poszukiwań: albo UCH, albo brakująca masa, z przewagą tego pierwszego.

 

 

Trzeci akumulator zadomowił się na tyle dobrze, że działa już wszystko, co powinno. Wszystko wskazuje na to, że mój pierwszy akumulator (raptem 8-mio miesięczny) nie wytrzymał tygodnia nieużytkowania, gdyż po naładowaniu miał 12V, a wystarczyła zaledwie godzina, żeby z 12V zrobiło się 4V. Sprawdzone w dwóch samochodach, więc już chyba nie ma co dłużej grzebać, tylko szorować do sklepu na wymianę aku. To by było na tyle. :D

Edytowane 23 Lipca 2012 przez MMike