Posiadanie Meganki.

[Vivaldi]

apropo, szczerze mowiac sie zastanawiam czy "auto kupione w Polskim salonie" to aby napewno plus. To znaczy ze 10 lat sie meczylo na polskich drogach. Sprowadzone auta jezdzily po rownym i sa mniej zuzyte ALE naogol sa po dzwonie :roll:

 

[ Dodano: 2007-11-04, 23:31 ]

stare 8 letnie gumy nie dają rady na naszych drogach

i tu sie zgodzę w 100%

Wyobraźcie sobie wróciłem z Niemiec do Polski po dwóch latach (taka dłuższa delegacja). I do dziś sąsiedzi i znajomi nie mogą zrozumieć dlaczego nie przywiozłem sobie mojej wymarzonej gwiazdeczki C kombi lub E klasy? Dlaczego nie polowany Passat? Otóż, ładne auta z Reichu skończyły się dawno temu a te które ładnymi są stoją w komisach przysalonowych o 30% niż widoczne na eBayu i o 50% droższe niż te z allegro. Niestety nie dociera to do uszu kiedy tłumacze , że za dużo widziałem i dlatego mam francuza , kupionego od rodziny, 1 właściciela, z salonu, udokumentowane nawet zakup oryginalnego akumulatora 4 lata temu. W Niemczech widziałem jak handlarze kupowali złomy z wyrwanymi osiami, jechały do roboty ....do Polski, wracały i lądowały na eBayu z dopiskiem "malowane po gradobiciu". Takich opowieści moge mnożyć, a to co widzicie na eBayu to wielka bzdura. Dobre auta z ogłoszeń w momencie druku gazety są klepane przez "mafie" samochodowe i trzeba mieć ogromne szczęście aby jadąc przez niemiecką wioskę trafić na dziadka-emeryta naklejającego w tym momencie kartkę na własne auto "zu verkaufen". W takie przypadki już prawie nie wierze.

[pit]

Mi doradzano od początku kupno niemca - bo lepszy, bo tańszy, bo bardziej niezawodny etc etc.

 

Kupiłem megankę - może i blacha troszkę gorsza od niemieckiej, ale nie ma tutaj żadnych objawów, których nie ma w niemieckich autach.

 

Miałem do wymiany rozrząd - teściu (fanatyk opla) krzyczał, iż będzie to kosz w przybliżeniu 1000 zł (tyle kosztuje opel). Ja zapłaciłem za rozrząd wraz z pompą, wymianą klocków oraz wyczyszczeniem tarcz 500 zł (wraz z częściami). Auto jest dynamiczne, ekonomiczne (nawet na beznynie).

 

Polecam

[bronius]

Coś w tym jest... Najgłośniej przeciwko francuzom krzyczą Ci którzy nigdy nie mieli z nimi styczności...

[evo]

Powiedzcie mi, ile może wytrzymać taki silnik Megi I jaki posiadam (1,6 e 90 KM).

 

Teoretycznie mam 170 tys., ale w praktyce czuje że to jest koło 250 tys. (w ASO mówili, że po 4 latach miał 95 tys., a potem historia nieznana).

 

No i druga sprawa, drugi raz bym się już w gaz nie pchał, chyba że bym sam go zakładał - bo to już świadczy, że właściciel sporo jeździł.

 

Dałem się namówić, bo pięknie działał nawet na zimnym przy kupnie, no i holenderska instalacja oh ah, a teraz nie ma kto jej regulować

Szykuje się wymiana bebechów instalacji za 1000 zł.

 

Ale ja w sumie okazyjnie to kupiłem, więc liczyłem się z kosztami. Za 9,5 roczne z gazem dałem niby 9 tys. zł po większości opłat.

Jednak teraz wychodzi mnie już ponad 11 tys :P

(wymienione wszelkie oleje, cewki, padło sprzęgło, legalizacja butli, zawory itp.)

 

Za pół roku pewno będę musiał przyjrzeć się zawieszeniu.

 

Także sam już nie wiem, czy w nie inwestować (nowy gaz, alufelgi), czy powoli zbierać na inne :P

[CAPOMAN]

HIHI jak przeczytałem Twój temat to uśmiechnąłem się pod nosem, bo przypomniałem sobie samego siebie kiedy zastanawiałem sie nad zmiana autka,,,,wiesz ja zawsze miałem niemieckie bryki i tak moim ostatnim autkiem był opelek vectra....serce mi krwawiło jak go sprzedawałem, wiesz sentyment, wspomnienia(tylna kanapa itp.) ale też stanąłem przed dylematem co kupić i jako że do opli miałem przekonanie to szukałem w komisach właśnie opelka, szukałem, szukałem i szukałem....aż pewnego razu wśród aut zwróciłem uwagę na jedno takie pudło które wystawało dachem ponad wszystkie auta:) no http://megane.com.pl/search.php?search_author=topoli co podszedłem, zobaczyłem, wsiadłem i.... już nie chciałem wysiąść...a jak do tego się dowiedziałem ze pierwszy właściciel, 100% bezwypadkowy to już postanowiłem ze musi być mój:) i tak nabyłem pierwszy raz w życiu auto francuskie i nie żałuje....otóż zawsze musisz się liczyć, że po kupnie nowego autka musisz trochę w nie włożyć - to normalne. Ja też słyszałem, że francuzy to gówno itp, awaryjne, drogie części, drogi serwis itp. Przeczytałem setki opinii, forum i co kolwiek by nie pisali to i tak musiałem mieć tego scenika:0 bo wiedziałem ze trafiłem w dobry egzemplarz i powyżej jak koledzy piszą wszystko zależy od modelu na jaki natrafisz....Opinie o autach francuskich jest taka jaka jest ja z perspektywy czasu uważam ze auta francuskie są bardzo wygodne i wyposażenie względem ceny mają zajebiste....porównaj sobie autko niemieckie i francuskie o podobnych parametrach, w podobnej cenie itp- na pewno francuz będzie lepiej wyposażony:)....ps tak myślę

[dyb]

Dobra!

Dzieki za opinie, pozatym ten znajomy (w sumie daleka rodzina,co prowadzi serwis peugeota) powiedzial ze nie ma co sie bac renówki i jedynie mozna miec "ale" do cytrynek i do tych nowszych francozow napakowanych elektronika.

Tak wiec zdecydowalem na 100% ze samochod jakiego szukam to Meganka Coupe 1.6/2.0 96-97` @ gaz

Jakby ktos cos wiedzial na temat takiego autka (najchetniej w okolicy wawy) to pisac!

We srode moze bede ogladal taka jedna, ale do lekkiej naprawy (maglownica).

Na szczescie przed wyborem jakiegokolwiek autka pojade na Brodno do ich warsztatu i po znajomosci mi tak sprwadza autko ze bede mial pewnosc.

 

Pozdro

[bronius]

dyb, zamieść link to tej coupe to rzucę okiem

[dyb]

#########1

to autko ma dziwnie niska cene, ale z tego co sie dowiedzialem po rozmowie mialo lekko pukniety lewy przod + maglownica do wymiany (mysle ze troszke sie utarguje)

 

#####################2

Tutaj drugie autko, nie dzwonilem tam jeszcze, to komis wiec troche pewnie zawyzona cena

 

 

Aha, Pan od #1 powiedzial ze ta meganka spala na gazie jakies 10L w miescie i 7L na trasie, mozliwe to? (w sumie wydaje mi sie mozliwe bo silnik jest malo wyzylowany - 90HP przy 1.6 to nie duzo)

[bronius]

spalanie jest możliwe

 

wiśniowa mi się bardziej podoba, mimo wgniotek wygląda na bardziej zadbaną

[dyb]

A Twoja 2.0 ile spala?

Przy okazji to krawezniki takim autkiem to trzeba z boku chyba atakowac? albo w ogole unikac?

[bronius]

pali 10-11 pb98

 

unikam krawężników, bo szkoda mi felg (mam niski profil)

[evo]

Z tymi profilami to jest tak, że i tak ostatecznie wychodzi około 11 cm gumy pod felgą

 

Ojciec ma w swoim 155/70 = 108,5 mm

 

Ja 175/70 = 122,5 mm (prawie rekord)

- ostatno się przydało + małe ciśnienie, bo wpadłem z 70 km/h na stopień/próg na zmiane nawierzchni (roboty)

 

 

Kumpel który własnie sprzedał Megi QP miał 205/55 (albo 50) = 110 mm

 

Ktoś inny ma 185/60 = 111 mm

 

itd.

 

Choć jak komuś wychodzi poniżej 110 mm i ma do tego szeroką felge nawet jak na swoją oponę, to może być problem, bo z tego teoretycznego wyliczenia troszke mm ubywa :P

 

[Evo nie jest to temat o oponkach i ich profilu ale cię uświadomię bo twoja wiedza jest mizerna oparta na mitach. po pierwsze profil opony jest to stosunek wysokości opony do jej szerokości czyli wspomniana u ciebie 70 to 70% ze 175 mm czyli 122 mm wysokości, jak zwiększasz szerokość opony obniża się profil celem zachowania obwodu koła w dopuszczalnej granicy przyjęta 2% tak więc zamiennikiem oponki 175/70 r13 idealnym będzie 185/60 r14 bo różnica wynosi jedynie 0,4% czy już rozumiesz? ]-Robak

 

PS. a wg. ciebie, to co ja nazwyam profilem, że mnie poprawiasz? Przeciez nie piszę o profilu nawet, tylko o OSTATECZNYM WYNIKU- czyli ile jest gumy między felga a podłożem.

 

Profil niższy np: 185/65 - ma CZASEM więcej gumy (jest grubszy)

niż "wyższy" np: 155/70. Nie wierzysz, to oblicz. Profilów się NIE czepiam.

 

czyli wspomniana u ciebie 70 to 70% ze 175 mm czyli 122 mm wysokości

- a przepraszam bardzo, czy ja nie liczyłem 70%? Weź pomyśl jakim cudem wyszło mi te 122 mm ..... hymmm czyż nie daltego, że liczyłem to *70%?

Więc o co ci chodzi?

 

a na drugi raz pisz posty w odpowiednich działach i tematach

- o profilach w tym temacjie nie ja zaczynałem. Luźna uwaga to fakt, ale tak samo luźna jak poprzedników.

[bronius]

evo, nie rozumiem sensu twojej wypowiedzi

[nagabicz]

miałem swego czasu alu, opony 195/50r15 ...teraz powrót do 175/70r13 :-? ale tak szczerze na dziurach różnica nie jest wielka a jednak wiadomo na zakretach duuużo szlo lepiej :-? hee nie wiem o co chodzi z tymi przelicznikami, o ktorych piszecie ..moze jutro na trzeźwo zaczaje :-?

[evo]

Robak pozwole sobie zrobić małego OT, skoro edytujesz mi tekst, którego nie zrozumiałeś (przesłania).

 

evo, nie rozumiem sensu twojej wypowiedzi

 

- sens był taki, że nie zawsze sam profil decyduje tylko o bezpieczenstwie pokonywania np: krawęzników (mowa o różnych autach, a nie tylko Megi!).

Przed dobiciem chroni także sama guma - jej ilość między felgą a jezdnią/podłożem.

 

Chodziło mi więc o to, że nie ma generalnie takiej zasady, że niższy profil = "mniej gumy".

Pisałem GENERALNIE, a nie tylko o Megankach.

 

Wiadomo, że w Megi jest tylko tyle miejsca w nadkolu ile jest, i by nie było przekłamiań, to niższy profil oznacza tutaj mniej gumy.

 

Np: jak u kolegi:

miałem swego czasu alu, opony 195/50r15 ...teraz powrót do 175/70r13

 

195/50 = 98 mm

175/70 = 122 mm.

 

Ale już w innym modelu NIŻSZY profil nie musi oznaczać mniej gumy.

 

Bo może być tak, że jedno auto ma 185/65 = więc 120 mm gumy pod,

a inne auto, o WYŻSZYM profilu np: 155/70 = ma tam tylko 108 mm. Więc mimo wyższego profilu (70-tka) można je czasem łatwiej dobić na krazęzniku (bo tylko 108 mm a nie 120 mm).

 

Więc chodziło mi o GENERALNĄ zasadę! Przecież pisałem WYRAŹNIE, że kumpel ma w Megi 205/55 - więc ma 113 mm gumy pod felga,

 

a ojciec w WYŻSZYM profilu tylko 108 mm (155/70).

 

Nie moja wina, że ktoś nie zrozumiał, teraz już chyba jasne