Megane I phI Szarpanie i dziwne dźwięki.

[guardianer]

Witam.

Jestem nowy na tym forum więc przy okazji chciałbym się przywitać.

 

Posiadam Renault Megane w wersji 1,4 RT z 96 roku. (BAOE05, silnik E7J 764)

Ostatnio podczas jazdy przy próbie utrzymania obrotów/prędkości silnik zaczyna szarpać samochodem jakby miał przerwy na zapłonie. Zjawisko nie występuje przy mocniejszym przyspieszaniu i dociśnięciu gazu na maks. Dodatkowo - auto zaczęło palić jak szalone. Do tej pory spalało przy pracy (dorabiam jako dostawca) max 7-8 litrów/100km w mieście (zalewałem 7-8 litrów pb95 i robiłem na tym spokojnie 100km, zalewane przy zapalonej rezerwie, wyzerowany licznik, rezerwa zapalała się przy 95-105km). Teraz spalanie przekroczyło 12-14 litrów.

Zgodnie z książką serwisową wskazuje to chyba na sondę lambda.

Pytanie pierwsze - są jakieś inne możliwości awarii w takim momencie? W zeszłym roku wymieniłem komplet świec na NGK. Wymienione są też przewody zapłonowe.

Pytanie drugie - czy ta sonda lambda będzie odpowiednia? (zależy mi na minimalnych kosztach, za rok zmieniam auto na nowsze).

OK. Część pierwszego problemu rozwiązana. Auto przestało przerywać. Okazało się, że dwie z czterech świec nie nadawały się kompletnie do użytku. Musiałem trafić na jakiś trefny towar. Po wymianie świec silnik przestał szarpać i pracuje równiutko. Niestety spalanie dalej jest wysokie, a na diagnostyce wywaliło awarię sondy lambda. Teraz muszę się zastanowić czy kupić za 100zł no-name czy za 180zł sondę uniwersalną od NGK.

 

Sprawa druga.

Już ponad 4 miesiące przy nagrzanym silniku po wkręceniu na 3-3,5tys obrotów słyszę dziwny szeleszcząco-dzwoniący dźwięk. Dźwięk ten nie występuje przy biegu jałowym i przy rozsprzęglonym silniku. Po zapytaniu mechanika o możliwe przyczyny stwierdził tylko, że gdyby to były pierścienie to już bym nie jeździł, a jak jeździ to się nie przejmować. Mimo wszystko niepokoi mnie to i mam zamiar się za to zabrać.

 

Sprawa trzecia.

Nie wiem czy mogę o to pytać w dziale o osprzęcie mechanicznym, ale w razie czego założę temat w innym dziale. Od dłuższego czasu robi mi się choinka na tylnych światłach. Przy hamowaniu gaśnie kierunek a zaczynają migać stopy z przeciwmgielnym. Na kontrolce wyświetla mi się przy hamowaniu lampka przeciwmgielnych. Zazwyczaj problem ustaje po poprawieniu kostek na tylnych reflektorach (zmieniam delikatnie kąt pod jakim jest zaciśnięta wtyczka i nie dociskam jej do końca. Jaki może być powód powstawania "choinki"?

Problem rozwiązany. Pomogło zmasowanie obydwu lamp oddzielnie bezpośrednio poza kostką. Zabieg tymczasowy, mam zamiar zmienić tylne lampy na lampy z ph2 i kupić do nich nowe kostki.

 

Pytanie ogólne - opłaca się w ogóle jeszcze inwestować w to auto? Dwa lata temu wymieniłem silnik (poprzedni po 180tys km wywalił wał korbowy przez miskę olejową po zatarciu tłoka), jednak nie robiłem w nim większych remontów prócz klasyki eksploatacyjnej. Zastanawiam się teraz czy włożyć w to auto trochę kasy i je odnowić, czy wydać te 5-6 tys. zł na coś z rocznika 99-2002. Z silnika wiem, że czekałoby mnie planowanie głowicy i wymiana zaworów.

Edytowane 3 Listopada 2012 przez guardianer