Czy warto jechać płatnym odcinkiem A1 ?

[Cruel]

Podsumowując - podtrzymuję swoje zdanie nt polskich autostrad. To nie autostrady, tylko płatne ekspresówki. Dwa pasy to za mało, trzy by wystarczyły w zupełności. Należy zwrócić uwagę, że wczoraj nie było w ogóle ciężarówek (na całej trasie 4 sztuki spotkane). Na bramkach zero korków (w stronę nad morze staliśmy ze 3 minuty). Jest wiele osób, które nie ogarniają autostradowych zasad (patrz przyklejeni do lewego pasa zamulacze) co znacznie spowalnia ruch. Myślę, że za 7-8 lat, jak już trochę się przyzwyczaimy do tej drogowej nowości, to będzie się jeździć trochę lepiej.

Dlatego dzisiaj do Poznania, jak wjechałem w Strykowie, to zjechałem w Modłej na Konin. A potem 92jką do Poznania. Fakt, ciutkę dłużej, ale zaoszczędzone w jedną stronę 32zł. W obie więc 64zł. Za ten kawałek autostrady, którą jechałem 9.90 :)

O oszczędności paliwa już nie mówię.

Poganiacze zderzakowi są po prostu cudni. Wyprzedzam kolumnę ciężarowych. I siedzi mi taki na zderzaku i mruga. Dodam, że jechałem i tak 140km/h. Więc niech się buja. Ja wychodzę z założenia, że jak ktoś chce sobie szybiej pojechać niż wolno - to prosze bardzo. Sam czasem popędzę chwilę. Ale nikomu nie mrugam i nie siadam na zderzaku - bo to ja naginam przepisy.

[baciuś]

Aha, mam nadzieję, że następnym razem pojedziemy w innym kierunku niż polskie morze - 4dni, jakaś godzina słońca. To nie dla mnie taki wypoczynek. Rzeczy obowiązkowe: parasol, długie spodnie, polary, kalosze

Było pojechać w Lipcu, ja od 21 do 31 czyli 10 dni miałem słoneczne i temperatura 26 stopni.

A co do autostrady, też wczoraj wracałem z nad morza, zjechałem na autostradę w Lubiczu, fakt równie szybko jechał bym drogą nr. 10. Cóż nie ma co narzekać, tylko trzeba jechać :D

Edytowane 18 Sierpnia 2014 przez baciuś