Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

gilus

Nowy użytkownik
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralny

Samochód

  • Auto
    Megane I phI 98`
  • Silnik
    1.6 K7M 720 75KM
  • Przebieg (tys.km)
    188
  1. Pierwszy tokarz z prasą 20 ton nie poradził sobie ze ściągnięciem tarczy z piasty, później zawiozę do drugiego. Drugi tokarz mówił, że spokojnie się uda i udało mu się, jednak mówił, że tak ciężko nie było nigdy :) Takie pytanie, przed montażem wcisnąłem tłoczki, po wymianie klocków "podpompowałem" hamulce, lecz na początku koło się kręciło dużo ciężej niż przedtem, czy z kilkoma kilometrami się ułoży ? Dodano: 18 cze 2013 - 20:39 Mała aktualizacja i kolejne problemy... po zlożeniu wszystkiego przez 130 km było dobrze, do czasu jak musiałem znowu zostawić auto na 3 tygodnie, po powrocie znowu zaczęły bić, może trzoszke delikatniej (stosowałem się do zasady 500 km łagodnego hamowania), znowu po przerwie takie rzeczy. No nic, nie przeszkadzało mocno a musiałem jechać w trasę więc pojechałem. 150 km poszło gładko, na miejscu 30 też, zapakowałem auto dość mocno i wyjechałem w trasę powrotną ( tym razem 200 km ). Po 60 km dojeżdżamy do przejazdu, wciskam hamulec, a on w podłogę, drugi raz troszkę się podpompowł, 3-4 i było dobrze (na szczęście jestem nauczony do hamowania silnikiem wiec nie było dużej prędkości), ruszam, próbuję hamować - to samo, jeszcze raz - to samo, zatrzymuję się na poboczu, sprawdzam poziom płynu - jest dobry, zgasiłem silnik, na wyłączonym to samo. Sprawdzam pokolei koła - brak wycieku, ale tylne prawe strasznie rozgrzane + śmierdzi spalenizną, trochę postałem, stwierdziłem, że powoli pojadę i zobaczę, po 1 km się uspokoiło, ale i tak jechałem wolniej i co jakiś czas sprawdzałem rozgrzanie koła, powoli malało. Następne 130 km jakoś przyjechałem, hamując głównie silnikiem. Myślicie, że było to po prostu zablokowanie jednego tłoczka, czy to pompa, czy zapowietrzenie , może jakieś inne pomysły ?
  2. Ehh, człowiek ma nadzieje, że wszystko pójdzie spokojnie i szło, do czasu jak trzeba było ściągnąć tarczę, próbowaliśmy "zbić" ją z tyłu, ale kompletnie się nie dało ... tak pordzewiałe, że rozkręciłem wszystko i z piastą zaniosłem do tokarza, on ma to jakoś wycisnąć jutro i zobaczymy.
  3. Swoją drogą, czy każda Meganka ma czujniki zużycia ? U mnie w kierunku hamulcy idzie jakiś kabel, ale z tego co widziałem jest ucięty w połowie drogi. Będę teraz kupować klocki i niewiem, czy zwracać w ogóle uwagę na te czujniki ?
  4. Właśnie wróciłem od znajomego, znowu rozkręciliśmy wszystko, poczyściliśmy, dodatkowo ściągnęliśmy uszczelki z tłoczków, poczyściliśmy je i delikatnie cieniutkim papierem + pasta do tłoczków. Ktoś pytał o te prowadnice, rozumiem, że chodzi o te ze "sprężynującą" gumką, a nie o miejsce gdzie przesuwają się klocki one miały smar, ale rano dodatkowo rozłożyłem,przeciściłem i dałem też tej pasty. Po wyczyszczeniu tłoczków wciąż bez zmian. Stwierdziłem, że jutro/pojutrze rozłożę wszystko, dam do przetoczenia tarcze, wsadzę nowe klocki (obecne mają już jakies 35 kkm) i zobaczymy. Takie pytanie jeszcze o klocki, zauważyłem, że po obu stronach, jeden jest dużo bardziej zużyty od drugiego, i właśnie ten wewnętrzny (od strony tłoczka) jest dużo mocniej zużyty, czy jest to normalne ? Po stronie kierowcy i pasażera jest tak samo. I ostatnie pytanie, po chwilowym "testowym" hamowaniu, rozgrzewały się po obu stronach nawet śruby od mocowania koła, czy jest to normalne ? Swoją drogą chciałem w sklepie kupić smar miedziany, sprzedawca pytał się mnie do czego go chce, mówię, że hamulce, prowadnice itp. to bardzo odradził miedziany i dał mi jakąś tam pastę do prowadnic, tłoczków itp, tubka wielkości superglue za 4 zł.
  5. Witam, prosiłbym o doradzenie co jeszcze mogę zrobić z moim problemem, po 2 tygodniach wracam do domku, ruszam autem jak zwykle powoli pare razy trzeba dohamować na podwórku, do bramy itp. Jadę dalej rozpędzam się do 50ciu, zaczynam hamować a tu czuję bicie zarówno pod nogą jak i na kierownicy. Pierwsza myśl, krzywe tarcze, ale 2 tygodnie wcześniej wszystko ok, auto stało i by się tarcze same pokrzywiły ? a teraz takie rzeczy, pojeździłem jeszcze trochę, problem nie znika. Dzisiaj rozłożyłem przednie hamulce, poczyściłem wszystko, przesmarowałem prowadnice, z nadzieją na jazdę próbną, no i nic problem wciąż ten sam. Wykluczyłem tylnie hamulce gdyż podczas jazdy hamowanie ręcznym nie daje objawów, natomiast nożny już delikatne przyciśnięcie daje pulsacje. ABS wykluczam, bo nie posiadam. Macie jeszcze jakieś pomysły ? Do mechanika chciałbym oddać auto w ostateczności z dwóch powodów, student - brak gotówki, nie posiadam sprawdzonego dobrego mechanika. Myślałem również o oponach, jednak nie wiem czy mogło by dawać takie objawy, gdyż 2 tygodnie temu przed odstawieniem, wymieniałem opony na letnie, z wyważeniem itp. ale zrobiłem wtedy jakieś 15 km i nie było tego problemu.
  6. Temat co prawda do ph2, ale napiszę tutaj. Mam awaryjną sytuację, akumulator padł, nie mam teraz możliwości kupić, dopiero za co najmniej tydzień, a znajomy może mi na pewien czas udostępnić swój, jednak jest problem, że jest to aku od Espace ( IV, bodajże 2 l diesel i ciężko mi powiedzieć jaki duży, chyba 74 Ah ) i pomijając fakt, że będzie niedoładowany itp, czy jest szansa, że wejdzie w to, w sumie nie wielkie miejsce w ph1 ?
  7. gilus

    Osłona przegubu

    zostawiłem to wszystko na kanale u znajomego, ale z tego co pamiętam to raczej taka bardziej sztywna guma, więc bardzo wątpię, że przejdzie. A nie da się jakoś ściągnąć tego wyważnika ? I pytanie, nie wiecie może ile może skasować mechanik, jeśli mu zawiozę gotową wyciągniętą półoś i gume, tylko żeby to założył, nie mam żadnego "zaufanego" mechanika więc na razie się Was pytam, chciałbym to samemu zrobić, no ale na przeszkodzie stoi mi to coś dobra mniejsza, problem "rozwiązany" zawiozłem półoś do mechanika, i założy tą rozciągliwą, koszt usługi 30 + koszt gumy
  8. gilus

    Osłona przegubu

    Tylko, że w tamtym manualnu właśnie nie ma tego odważnika, tak samo jak w Sam Naprawiam, stąd moje pytanie. Bo przegub jest akurat ten nierozkładany, więc gumę muszę założyć od strony wewnętrznej, ale na przeszkodzie stoi właśnie ten odważnik.
  9. gilus

    Osłona przegubu

    No dobra, ale jak go ściągnąć, żeby założyć osłone zewnętrzną ?
  10. zawisza Twój był 75 ,a jak wiesz chciałem 80, na aukcji zdjęcia były 80, przez telefon też mówił 80, a okazało się inaczej
  11. gilus

    Osłona przegubu

    Moja półoś to ge86 , czyli ta nierozbieralna. Półoś wyciągnięta, i zabieram się za wymiane. Jednak na przeszkodzie stoi to coś zaznaczone na zdjęciu. Pomóżcie jak to ściągnąć ??? co to jest w ogóle ?
  12. Witam, padł mi alternator. Sprawdziłem jaki mam zamontowany - 80 A. (wyposażenie klima - nieużywam, nie napełniona, 2 x szyby, radio standard itp), aku 50 Ah . Zamówiłem na allegro na zdjęciu ewidentnie napisane 80 A , dzisiaj przyszła paczka i doszedł 75 A, strasznei się wkurzyłem, zwłaszcza, że dzwoniłem do kolesia i prosiłem o 80, a także pisałem wiadomość. Eh.. Zawsze mogę zwrócić, ale niechce mi się już bawić, jak myślicie, wystarczy taka moc ? Proszę o szybką odpowiedź
  13. No i nie obyło się bez rozkręcania zwrotnic. Po rozkręceniu lepszy dostęp, i można cudować. Na szczęście reszta śrub w sumie bez "większych" problemów rozkręcona.
  14. Dzięki za rady. Co do palnika, to niestety tam nie mam dostępu :/ jedynie w domu mam coś takiego (minipalnik ) ale raczej wątpie, żeby to coś zdziałało. Spróbuję jeszcze klucz + młotek. Najdziwniejsze jest to, że z obu stron jest tak samo, nie da się wybić tych śrub. Jak to nie da rady, to co polecacie, wykręcić całą tą zwrotnicę ? Czy coś jeszcze mogę próbować.
  15. akurat nie mam dostępu do auta, bo jak pisałem stoi u znajomego więc nie dam rady zrobić zdjęć, Co do pierwszego, nie mogę kompletnie nią ruszyć (mimo,że nie ma nakrętki już - numer 3 na zdjęciu) Do pneumat nie mam dostępu niestety, a może by poszło,no ale teraz nigdzie podjechać nawet nie mogę. Przy lewym swożniu śruba jest cała, nakrętka zeszła normalnie, więc próbowałem wybijać tą srubę normalnie, i też ani drgnie, ani nie ruszy "przez łeb". Śruba przy prawym swożniu, tak jak pisałem się ułamała, tak, że z pół cm "wgłąb w głąb". Dziwi mnie to strasznie bo przecież przy takim wybijaniu śruba ta powinna wyjść, a ona tam siedzi dosłownie, jak by była przyspawana, rozumiem, że moglo to się zapiec itp, ale bez przesady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!