Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

wred

Nowy użytkownik
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralny

Samochód

  • Auto
    Megane III ph II Grandtour
  • Silnik
    1.6 16V
  • Przebieg (tys.km)
    85

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Od jakiegoś czasu mam problem z podwyższonym spalaniem przy przyspieszaniu (na 1-3 biegu). Przed kolejna wizytą w serwisach i np. czyszczeniem przepustnicy chciałbym jednak zweryfikować, jak jeżdżą inne auta z tym silnikiem - potrzebuję krótkiej jazdy testowej inną Meganką 1.6 - tak żeby porównać sobie zachowanie wskaźnika chwilowego zużycia paliwa przy prędkościach miejskich. Jeżeli któryś z kolegów/koleżanek z Warszawy mógłby poświęcić maks. 15 minut i pomóc, to proszę o kontakt. Oczywiście podjadę gdzie i kiedy trzeba, i to raczej nie z pustymi rękami ;) Kontakt przez Forum albo 602182692. W razie czego więcej szczegółów: https://megane.com.pl/topic/67291-wzrost-zużycia-benzyny-przy-przyspieszaniu-16-16v/?do=findComment&comment=496277
  2. Trochę ponad rok spokoju i... tak, problem powrócił :( Przypomnę o co mi chodzi - na 1, 2 i 3 biegu brak mocy i podwyższone spalanie (wskaźnik chwilowego zużycia stoi po prawej strony skali czyli 15l/100 km, niezależnie czy przyspieszam delikatnie czy ostro). Ciekawie auto zachowuje się po odpuszczeniu gazu - chwilowe spalanie spada bardzo wolno, stopniowo, a nie jak zwykle od razu do zera. Dzisiaj toczyłem się 3 biegu z wciśniętym sprzęgłem, a wskaźnik spalania był na maksie... W trakcie jazdy na luzie też pokazuje spalanie ok. 5 l/100 km (maleje do zera wraz z prędkością). Zauważyłem też że na biegu jałowym czuć silniejsze wibracje niż zwykle, a przy wysprzęglaniu przed zatrzymaniem silnik dławi się na chwilkę do jakichś 500 obrotów, potem wraca na normalne dla biegu jałowego. Po przekroczeniu 50 km/h jazda w moim odczuciu normalna. CLIP nie wykazuje żadnych błędów wtrysku natomiast były błędy ABS z trzech kół. Rok temu na podobne objawy pomogła wymiana świec i poczyszczenie hamulców. Ci sami magicy odpytani o tegoroczną przypadłość stwierdzili że: 1. Przepustnica do czyszczenia i przyuczenia albo 2. Coś nie tak z ABSem co może ogłupiać ESP, które przyhamowuje mi auto cichaczem. Mam prośbę o Waszą opinię czy faktycznie zabrudzona przepustnica może dawać takie objawy. Co do ESP to próbowałem ruszać z odłączonym układem i problem nadal występuje (przynajmniej do 40 km/h kiedy ESP jest ponownie włączany). No i kumatego warsztatu w Warszawie z krótkimi terminami, bo ci moi są wolni dopiero w lipcu a wcześniej kroi mi się wyjazd na urlop - wolałbym jechać sprawnym autem... ------------- Rozwiązanie problemu: zjawisko ustąpiło samo po kolejnym (drugim) zatankowaniu do pełna prawie pustego baku. Wygląda to na problematyczną jakość paliwa wlanego dwa tankowania temu... Wskaźnik chwilowego zużycia jest ponownie responsywny, tj. jak odpuszczę trochę gazu w trakcie przyspieszania to widać że spada, a nie stoi jak głupi na maksie niezależnie od tego co robię z gazem. Również średnie spalanie spadło do prawidłowych wartości (po dzisiejszym tankowaniu miałem 5,7 l/100 km przy średniej prędkości 105 km/h, około 150 km płynnej jazdy ekspresówką - to mi się podoba :) -------------
  3. Problem z alarmem z pierwszego posta wątku rozwiązany, po wizycie w ASO. Czujniki OK, CLIP nic nie wykazał, powodem włączania się alarmu była najprawdopodobniej poluzowana jedna z nakrętek na wyjściach z akumulatorza. Się zobaczy - póki co auto nie wyje nocami. Przy okazji - podawany w instrukcji do mojego alarmu (fabryczny) sposób na wyłączenie czujników we wnętrzu nie działa. W serwisie powiedzieli mi, że zamiast cztery czy pięć razy naciskać start/stop, muszę dwukrotnie włożyć i wyjąć kartę. Dopiero wtedy czujniki się nie aktywują po zamknięciu. Ciekawostka. Zapewne nie zaszkodzi też trzy razy splunąć przez lewe ramię ;) Pytanie dlaczego dostałem lewą instrukcję albo lewy alarm pozostało bez odpowiedzi.
  4. Ofensywy drobnych upierdliwości cd. - od jakiegoś czasu mechanizm regulacji wysokości fotela kierowcy działa bardzo opornie, czuć i słychać tarcie, a fotel obniża się skokami (w górę trochę lepiej). Jako że jest często używany (dwóch kierowców, skrajne położenia fotela) próbowałem go nasmarować i... poległem. Dostępność tego mechanizmu jest marna, więc trochę na ślepo, ale obficie spryskałem WD mechanizm pod fotelem i jedyne co udało mi się osiągnąć to smród specyfiku przez kilka dni. Szukam przepisu jak namierzyć i dobrać się do źródła usterki - zrywać boczki, odkręcać fotel czy co? ;)
  5. Dokładnie od dnia finałów futbolowych ME alarm fabryczny w mojej Megance włącza się od czasu do czasu, na zasadzie widzimisie. Zjawisko występuje nieregularnie - o ile w czasie meczu musiałem kilkukrotnie fatygować się w celu uciszenia wyjca, to później zdarzyło się to może kilkanaście razy (wliczając przypadki kiedy nie byłem świadkiem i tylko potrójne piknięcie przy otwieraniu informowało o tym że alarm był w akcji). Zauważyłem że na krótką metę pomaga otwarcie maski i pogrzebanie przy zamku (do którego podpięty jest zdaje się kabel czujnika otwarcia) - z tym że wcześniej czy później zabawa zaczyna się na nowo. Z tego co widzę to zamek (czarny element zamocowany do pasa przedniego) jest trochę skorodowany (!), a z kolei na zaczepie przy masce (pałąk w kolorze nadwozia) lakier w jednym miejscy odbity (prześwituje goły metal). Pytanie jest takie czy to może być przyczyną i warto bawić się w zaprawki lakiernicze, czy też sprawdzić (i jak) podłączenia elektryczne przy zamku, czy po prostu grzać do elektryka (to ostatnie o tyle słabe że zjawisko występuje albo nie).
  6. Tak, warto było sprawdzić świece - wygląda że to one były przyczyną problemu. Tylko czy Clip nie wykazałby wtedy jakichś wypadających zapłonów (bo nie wykazał)? Tak czy owak kwalifikowały się do wymiany.
  7. @karllo: to że świece wymienia się po 60kkm nie ja piszę, to jest napisane w instrukcji ;) @Lelupi, fourier, karllo: Nie jestem fanatykiem tzw. "wymiany wszystkiego", na zapas. Też wolę inaczej spędzać czas i wydawać pieniądze. Ale miałem problem więc szukałem przyczyny, na szczęście z sukcesem. Inna rzecz że widać rozjazd między planem serwisowym a rzeczywistością. Nie sądzę że ktoś w serwisach, gdzie zostawiałem dotąd auto, połaszczył się na komplet mało używanych świec - to nie są drogie rzeczy. Już droższe są tarcze z tyłu (bo z przodu są OK, rantów brak, co nieco dziwi) ale czy dopatrywać się tu spisków żarówkowych i nieuczciwości mechaników? No bo jak wylosuję kiedyś np. operację ślepej kiszki, to co - sam ją sobie zrobię? Czy nie dam sie uśpić żeby patrzeć na ręce chirurgowi? Widać mam tzw. pechowy egzemplarz (bo mam go od nowości, więc "korekty licznika" nie było). Tzw. "niezniszczalny" 1.6 16V zaliczył już uszczelnianie pokrywy zaworów (na szczęście jeszcze na gwarancji, po 22kkm). Fajnie że jest forum gdzie można podpytać o to i owo albo opisać swoje doświadczenia - może się komuś przyda.
  8. Również co 60 kkm albo co 4 lata (tak jak filtr powietrza). U mnie powinny przejechać jeszcze rok. W obu przypadkach (świece i filtr) mogą to być, jak widać, interwały określone hmmm optymistycznie.
  9. Podzielę się radością - po sobotnim serwisie sytuacja wróciła do normy, tj. spalania ok. 8l/100 km w mieście. Po kolei: Clip nie wykazał błędów. Tylne zaciski zostały oczyszczone, niewielki rant na tarczach spiłowany (hamulce zaczęły popiskiwać w drodze do warsztatu). Do tego wymiana świec na nowe (nie wyglądały dobrze mimo tylko 35kkm, na jednej w ogóle widać było rdzawe odbarwienie na porcelanie - woda w silniku? to w ogóle możliwe?) Teraz widać inne zachowanie wskaźnika chwilowego zużycia - nie stoi już uparcie ma maksie (i nie wiadomo gdzie dalej) przy KAŻDYM przyspieszaniu. Tak jak kiedyś, przy sensownym dla mnie przyspieszaniu na trójce oscyluje około 10 litrów. Na marginesie - przeciętne spalanie u mnie to 8 w mieście i 6 w trasie. Serwis jak to serwis - powątpiewał że faktycznie spalanie wzrosło - ale swoje zrobili. Szkoda tylko że ostatecznie nie wiem na 100% czy przyczyną były tylne hamulce czy świece. Czy Clip pokazałby błędy przy słabych świecach?
  10. @vorph Już nie jest na gwarancji, inaczej nie zawracałbym ekhem głowy na forumach tylko grzał do ASO ;) Dzięki za artykuł - przynajmniej w teorii będę mocniejszy. Ale z moich doświadczeń z warsztatami (patrz niżej) że chyba nie warto im sugerować rozwiązań... @Lelupi Dla mnie to około 2 litry więcej niż zazwyczaj, no i auto mułowate jakieś (to potwierdza też moja żona). Jak jeździsz autem to przecież wyłapujesz takie anomalie. Co do hamulców to zapewne naciągnęli, chociaż gość wymachiwał jakąś pękniętą uszczelką. "Regeneracja" miała rozwiązać problem a nie rozwiązała - tylko że to się okazało już po fakcie, kiedy każdy jest mądry, w tym ja. "No przeciez zlecał Pan regenerację zacisków to zregenerowaliśmy". Traktuję to jako koszt nauki które warsztaty omijać. Na sobotę umówiłem się do jednego z warszawskich warsztatów polecanych na forum - Reno Max - zobaczymy. Natomiast jestem naprawdę ciekaw czy wlanie niewłaściwego oleju może dawać takie objawy - na forum znalazłem jeden tego typu przypadek: http://megane.com.pl/topic/31148-silnik-zle-pracuje/page__p__246525__hl__niewłaściwy+olej__fromsearch__1#entry246525
  11. Radość z rozwiązania problemu jednak była przedwczesna - po tej regeneracji albo "regeneracji" zacisków auto nadal pije jak smok - obecnie 10,2l/100 km (średnia z ostatnich jazd). Umówiłem się na kolejną wizytę w innym serwisie w celu ponownego obejrzenia hamulców, ale przyszła mi do głowy jeszcze jedna możliwość: Pod koniec stycznia wymieniałem olej w stacji szybkiej obsługi. Skusiłem się na ofertę oleju z beczki. Czy zakładając, że wlali mi z tej beczki jakiegoś minerała zamiast 5W40, za który zapłaciłem, można tutaj szukać przyczyny przymulania auta i podwyższonego spalania? Pytam bo po wymianie zdarzyło się ze dwa razy, że po przygazowaniu powyżej 4k obrotów czułem w kabinie zapach przysmażonego oleju (ale raczej jak frytki niż spalenizna). Na podwyższone spalanie zwróciłem uwagę około połowy lutego, więc może o to chodzi? Jak myślicie? Czy kiepski olej mógłby powodować takie problemy? Jeżeli hipoteza z olejem byłaby prawdopodobna to jestem gotowy wymienić olej na jakiś zaufany, bo zaczynam popadać w desperację ;)
  12. Problem rozwiązany... ... co prawda dopiero przez drugiego mechanika. Chodziło jednak o zacisk - nie odbijał jak należy i klocek w przednim prawym kole leżał cały czas na tarczy. Robił to jednak na tyle delikatnie że pierwszy mechanik pochwalił jak ładnie koła się obracają, ja nie czułem żadnego ściągania a na przyczynę naprowadziła dopiero lekko ciepła felga. Sama tarcza była mocno gorąca, no ale to wyszło dopiero po odkręceniu koła. Zostawiłem oba zaciski do "regeneracji" - po 100 zł za sztukę + 50 zł za jakieś reparaturki/zestawy naprawcze. Mam nadzieję że gość zrobi to jak należy i że nie przepłacam (W-wa). Dzięki wszystkim za podpowiedzi (szczególnie za tę z zaciskami).
  13. @Dziambel, deku, vorph Powtórzę myśl - mój problem polega nie na tym że wskaźnik dochodzi do końca skali czy tam dowolnie dalej, tylko na tym, że dzieje się tak nawet przy delikatnym przyspieszaniu. Czego wcześniej nie było. @Michal_C, airbites Póki co nowy filtr powietrza w drodze, jak wydobrzeję nieco to zmienię i dam znać czy o to chodziło. Sprawdzenie hamulców to mój plan B. Dodano: 10 mar 2016 - 21:21 UPDATE: Nowy filtr powietrza nie pomógł - dalej silnik pali jak wściekły. Średnie zużycie wzrosło do 9,7 l/100 km (zazwyczaj w podobnych warunkach mieściłem się poniżej 8). Opony napompowane, więc na pewno nie chodzi o flaki. Po dzisiejszych jazdach felga lewa z przodu była jednak trochę ciepła - jak samodzielnie sprawdzić czy coś tam nie blokuje? Chociaż przy przycieraniu hamulca czułbym chyba ściąganie, a nie czuję. Czy są jakieś inne, możliwe przyczyny zwiększonego spalania (szczególnie przy przyspieszaniu?)
  14. OK, czyli do sprawdzenia filtr powietrza i ręczny (chociaż nie zauważam żeby gorzej się auto toczyło). A czy jest sens podpinać się na tym etapie do CLIPa? Żadne kontrolki nie alarmują, że coś jest niehalo z silnikiem...
  15. Witajcie, od niedawna zauważyłem w mojej Megance 1.6 16v podniesione zużycie benzyny w trakcie przyspieszania. Nawet przy delikatnym przyspieszaniu, wskaźnik chwilowego zużycia paliwa łatwo dobija do prawej strony skali (czyli 15l/100 km). O ile dobrze pamiętam, to wcześniej osiągnięcie tego miejsca wymagało solidnego depnięcia, a sensownie dało się przyspieszać przy zużyciu oscylującym około 10l/100 km. Po odpuszczeniu gazu i jeździe ze stałą prędkością wskaźnik pokazuje w miarę normalne zużycie, tu nie zaobserwowałem różnic - tak jakby zjawisko występowało tylko przy przyspieszaniu. Teraz pytanie czy ktoś tak miał albo z czego może to wynikać - pod kątem tego co mogę poprawić sam albo na co konkretnie zwrócić uwagę serwisu (bo wiadomo jak się rozmawia w temacie "coś dużo pali" ;)) Zastanawiam się nad filtrem powietrza - auto ma 3 lata i mniej niż 40 kkm a wymiana filtra przewidziana dopiero przy 60 kkm. Patrząc na stan filtra kabinowego po dwóch latach (przestał spełniać swoją rolę bo zamiast filtrować - zatkał) wydaje mi się że tu może tkwić problem. Ale to tylko moja teoria, i to raczej słaba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!