W Lublinie powstała replika Syreny Sport

Przemo, nie gniewaj się, że zwracam uwagę, ale to właśnie "gniew czerwonej władzy" nakazał zniszczenie jednego jedynego egzemplarza Syrenki Sport, tu realizatorzy się posłuchali, ale już przy WARSie nie. Tak samo było z prototypami Warszawy.

Ja się nie gniewam, bo nie mam o co. Żal tylko, że większość zbudowanych prototypów została zniszczona. Ba, nawet ich dokumentacja. Polscy konstruktorzy naprawdę nie mieli się czego wstydzić.

A pojawienie się takiego rodzynka, nawet jako repliki odtworzonej na podstawie istniejącej dokumentacji jest newsem.

Ostatnio czytałem o próbie odtworzenia Syreny 607

Szkoda, że polska myśl techniczna była niszczona. Teraz odbudowanie takich biur projektowych i zaplecza to lata pracy i ogrmone koszty, na to już niktnie wyłoży.

Raczej już nigdy nie doczekamy się powrotu na masową skalę polskich samochodów (nie mylić z montowanymi w Polsce). Redaktorzy ONET.pl uwielbiają pisać polskie samochody, polskie banki. Widział ktoś polski bank ? :) Chyba jeden został, nie liczę NBP :D

No i premiera się udała.