Megane I phI Zamarzające spryskiwacze

[Wuerzet]

Witam.

 

Otóż odkąd zaczęły się mrozy przestają mi działać spryskiwacze szyb. W zbiorniku mam płyn przeznaczony do użytku zimowego (-22*C). Płynu nie wlałem na "ostatnią chwilę", tylko dobry miesiąc temu więc nie jest to problem zalegającego w wężykach płynu letniego. Sprawa jest dziwna gdyż nawet w temperaturze -1*C spryskiwacze nie działają. Po wstawieniu samochodu do garażu problem od razu zniknął, lecz po przejechaniu 2-3 km na mrozie zaczął powracać.

 

Próby zadziałania odmrażaczem do szyb/zamków, jak i przepychanie dysz szpilką kompletnie nic nie dały.

 

Czytałem tematy związane z pompką spryskiwaczy, lecz nie występują u mnie takie objawy (np. włączanie się przedniej wycieraczki zamiast tylnego spryskiwacza, etc.).

 

Co może być przyczyną tych niedomagań? Proszę o pomoc.

Pozdrawiam

[zdunman]

Myślę, że kiepski płyn, nie trzymający parametrów. Poczytaj posty jakie kto stosuje i chwali sobie płyny zimowe do spryskiwaczy szyb.

[Robak]

Wuerzet, zalej tam butelkę likieru z kości (denaturat) odpuści przeczyści i będzie rozmrażało nawet przy -30

a na przyszłość tani dobry płyn do spryskiwaczy na zimę to produkt biedronki, na ten okres mrozów stosuję dodatkowy wspomagacz: koncentrat płynu do spryskiwaczy zmieszany z biedronką i w miarę możliwości spirytus techniczny (to nawet w samolotach nie zamarza)

[Wuerzet]

Fakt płyn jest z jakiegoś marketu. Spróbuje dolać spirytusu z nadzieją, że pomoże. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.

[Vivaldi]

Wuerzet, zalej tam butelkę likieru z kości (denaturat) odpuści przeczyści i będzie rozmrażało nawet przy -30

denaturat działa destrukcujnie na gume i rurki. Trzeba dolać ale koncentratu płynu do spryskiwaczy , taki do -80stopni dedykowanego do TIRów. Co więcej , świetnie zapobiega zamarzaniu zamków i drzwi (przesmarować uszczelki). Sprawdzone ;-)

[Robak]

Vivaldi, u mnie już od paru lat stosuję spirytus i daje radę nic się nie psuje ale ten koncentrat to też dobry pomysł jak nie masz bryły lodu w zbirniczku jak jest lód to zostaje tylko spiryt

[Wuerzet]

Dziś korzystając ze słonecznej pogody postanowiłem przyjrzeć się dokładniej spryskiwaczom. Po analizie okazało się, że sprawa jednak nie będzie tak łatwa do usunięcia jak pierwotnie mi się wydawało.

 

Otóż:

- płyn w zbiorniczku jest w stanie płynnym

- wężyki są miękkie (drożne)

- po naciśnięciu na wężyk niedaleko spryskiwaczy na masce, z dysz wychodziły "bańki mydlane" tak więc tam nic nie zamarzło

 

Dalej jednak płyn z nich nie leci. Jedyne co mogę teraz podejrzewać to pompka spryskiwaczy (przy plusowych temperaturach działa bez problemów). Czy jest możliwe, żeby zamarzła niejako od zewnątrz? Bo płyn zimowy w jej wnętrzu na bank nie zamarzł.

 

Pozdrawiam

[zdunman]

Wuerzet może nie zamarła, ale może ten płyn zimowy, ma jakieś dziwne właściwości i gumka w pompce spuchła, również bardzo prawdopodobne jest to, że w wężykach zrobił Ci się zator.

[Belfegor]

Mam ten sam problem nalalem koncentratu i to nie byle jakiego bo orginalny mercedesa i dupa blada dolalem taniego zimowego i nie dziala. Sprobuje wasze metody zastosowac i dam znac

[royb]

Pozwolę sobie podpiąć się pod temat, sytuacja podobna:

- płyn w stanie płynnym

- wężyki drożne

- wygląda jakby zaworek zwrotny nie trzymał

Opis: Spryskiwacze zaczynają psikać po około minucie przytrzymywania włącznika, boję się, że spalę pompkę a jak tak nagle mi coś brudnego spadnie na szybę to czas czyszczenia (spryskania) może okazać się za długi i w coś przywalę. Jakieś sugestie doświadczonych mechaników

 

EDIT:

Mam nadzieje, że pomoże mi ten opis: http://megane.com.pl/viewtopic.php?t=5946